Cantr II Discussion Forum

Możnaby było wprowadzić szósty stopień umiejętności ale taki żeby zdobyć go można było tylko dzięki treningowi (który przecierz czyni mistrza) bo to troche dziwne że postać zaczyna dopiero dorosłe życie i już ma maksymalną wprawę w jakiejś aktywności. A poza tym taki np. Mistrz Kowalstwa byłby naprawde poszukiwanym pracownikiem!

Pomysł dobry, ale usuń z tematu polskie znaki bo wychodzą krzaki.

Kazdy stopien mozna uzyskac tylko dzieki treningowi. A to co masz na starcie zdobyles przez 20 pierwszych lat zycia

ale usuń z tematu polskie znaki bo wychodzą krzaki.

Sory za offtop. Proponuję ci abyś zmienił przeglonadarkę lub zmienił kodowanie.

Pomysł nie jest najlepszy. Po pierwsze nikt z programistów nie zajmie się tym, po drufie już powiedział Raist

Trochę nie rozumiem tych argumentów.

Nie wiem jak zbudowany jest kod gry ale jeżeli już istnieje system umiejętności i istnieje system zwiększania umiejętności po długiej pracy to dopisanie 6 stopnia nie powinno być skomplikowane.

A co do drugiego argumentu:
Chcecie mi wmówić że jeżeli przez lata dziecięce nauczyłem się powiedzmy kowalstwa do poziomu experta (tzn. że byłem prymusem) to jak później zaczynam dorosłe życie i przez 10 lat pracuję jako kowal to moje umiejętności są cały czas takie same? A gdzie tu miejsce na wieloletnią praktyke wykonywania zawodu? Nowostworzona postać która przypadkiem wylosowała eksperta tak samo pracuje jak czterdziestoletni rzemieślik który od 20 lat siedzi w kuźni i macha tym młotem!

Poza tym taki system pozwoliłby stworzyć postacie których celem byłoby np. zostać najlepszym kowalem na wyspie/kontynencie/świecie.

umiejetnosci zawsze staja na pewnym poziomie. jesli jestes juz mistrzem to znaczy, ze opanowales ta dziedzine do perfekcji. co bedzie jak osiagniesz swoj 6 ty stopien? po kolejnych 10 latach bedziesz potrzebowal 7-go itd? I co wtedy? mlotek bedziesz wykonywal w ciagu 15 sekund?

Właśnie. Najgupsze są gry w których umiejętności rosną bez ograniczeń w nieskończoność. Nie róbmy z Cantr właśnie takiej gry. Poza tym, umięjętności są płynne. Nawet jeżeli jesteś w czymś ekspertem, to nie znaczy, że jesteś maksymalnym ekspertem. Poziom eksperta zaczyna się od pewnego pułapu i wzrasta do maksymalnej wartości. A jeżeli jakaś postać wylosuje możliwie najwyższy procentowy wskaźnik umjęjętności (czego nie widać) to chyba to jest cud nad cudami, ale zawsze może zdażyć się taki w czepku urodzony. Poza tym kwestia samego nazewnicta. Mistrz i ekspert to przecież synonim.

Mnie irytuje ze juz na poczatku nie zna sie umiejetnosci w ktorych postac jest dobra, ale trzeba je 'wyczajac' w trakcie gry. Nie chodzi mi o to zeby odrazu podac poziom umiejetnosci ale chociaz sugestie w postac w takiej a takiej roli czuje sie dobrze lub lubie to robic. Przeiez jesli startowe umiejetnosci to pierwsze 20 lat zycia, to chyba postaie powinny wiedziec co robily wczesniej a czego niegy nie probowaly.

To zbyt proste. Skad masz wiedziec jak dobry jestes w wytapianiu stali jesli w zyciu jej na oczy nie widziales? Teraz jest dobrze. Musisz sprobowac zeby sie dowiedziec jak ci idzie.

To logicznie rzecz biorac nie moge byc lepszy w wytapianu stali od kogos kto robi to conajmniej tydzien (nie juz liczac lat) (chyba ze ta osoba jest uposledzona). To tak jakby zapytal Ciebie pilot: Jak dobrze latasz samolotem? a Ty: nie wiem nigdy nie latalem. Ja rozumiem ze jest cos takiego jak pewne predyspozycje/talenty ale one nie wplywaja na 'startowy' poziom wiedzy. Nawet osoba bardzo uzdolniona musi sie uczyc podstaw, a to ze lapie je szybciej to juz inna sprawa. Ale osoba uzdolniona bez praktyki nie bedzie lespza od osoby pracujacej juz troche. A skoro nasze postacie bywaja lepiej uzdolnione od osob z praktyka to oznacza ze musza miec w tym jakies doswiadczenie. Wniosek jest prosty ze juz to robily a skoro to robily to powinny wiedziec, co wlasciwie robily.

ten swiat nazywa sie Cantr, a postacie to Cantrianie, oni sie rodza z okreslonymi talentami, umia od razu wyrabiac stal, lowic ryby.
itd itp

lukaasz wrote:ten swiat nazywa sie Cantr, a postacie to Cantrianie, oni sie rodza z okreslonymi talentami, umia od razu wyrabiac stal, lowic ryby.
itd itp

I tej wersji bedziemy sie trzymali:P

W zasadach gry powinien byc punkt:

1.Przysiegam nigdy nie mieszac swiata gry z rzeczywistoscia

Niestety dla ciebie z "czego" tworcy gry musieli brac pomysly i to byla rzeczywistosc (nasz oczywiscie bo niby jaka inna) a sam pomysl nie jest zly wnosilby do gry zaangazowanie danej postaci w jakas dzialalnosc dzieki ktorej bylaby w czyms lepsza od innych dzieki swojej pracy a nie dzieki odpowiednim "genom",wystarczyloby mistrza dawac tym postaciom ktore pracowaly przez conajmniej kilka dni a nie z przydzialu,chociaz z drugiej strony trudno powiedziec czy cos takiego polepszy grywalnosc prawdopodobnie nie bo z czasem postac bylaby mistrzem we wszystkim.

Ludzie, to jest normalne, ze w grach typu RPG postac ma z gory ustalone predyspozycje i umiejetnosci. Jedna jest slamazara, a druga specjalizuje sie w wielu dziedzinach.