A co powiesz o graczach, których postacie całymi cantrowymi latami spały, przez ten czas były dokarmiane i w końcu się zbudziły z pożytkiem dla gry?
Powiem że nie spotkałem się z takim przypadkiem. Był choć jeden? Podasz przykład (4 dni minęły już zapewne dawno temu więc nie jest to łamanie NZ)?
Niemniej jednak utrzymywanie chorej sytuacji bo może ktoś kiedyś się obudzi nie ma najmniejszego sensu.
Rozwiązanie twojego problemu i problemu śpiochów jest całkiem proste: nie karmić ich. Z czasem większość śpiochów wymrze.
Bo to czy śpiącemu ludkowi nałożymy jedzenia do kieszeni czy gracz będzie musiał się zalogować do gry by śpiocha nakarmić nie zmieni niczego. Jak gracz nie chce ożywić swojej postaci w określonej lokacji to jej nie ożywi. Będzie tylko ją karmił i tyle. Więc śpioch nadal śpiochem będzie.
No i jeszcze mały kłopot z tym "KLIKIEM". Bo co z graczami, którzy urlop wzięli od gry? Można go wziąć na maksymalną ilość 90 dni. Każdy ma prawo.
A wiec bierze gracz urlop. Wraca, chce się zalogować a tu niespodzianka. Jego postacie nie żyją. Bo nie robił "KLIK" w jedzenie.
Moja rada: Nie chcesz golemów? To ich nie karm i przekonaj w grze graczy że nie warto o śpiochy dbać.
Kto wie? Może ci się to uda?
Niestety rozwiązanie to nie jest skuteczne i doskonale o tym wiesz. Ilość przebudzeń zależy od ilości postaci w lokacji, nie od ich aktywności - dlatego niestety śpiochy są dokarmiane i nikt nie zgodzi się na zmianę tego a tłumaczenie IC nie da absolutnie nic.
Alternatywne rozwiązanie w postaci zmiany systemu spawningu (żeby zależał od aktywności) nie przejdzie bo wymaga większego nakładu pracy której nie ma komu wykonać.
Co do urlopu - jak sam zauważyłeś urlop trwa najwyżej 90 dni. Po tym czasie gracz powinien wrócić do gry - nie wróci, jego strata. Równie dobrze możesz argumentować że po 90 dniach ktoś mu postać zarąbał toporem - i chce wrócić a tu niespodzianka - w obu przypadkach argument inwalida.