Starość i śmierć ze starości

Forum dla graczy Cantr II do pozapostaciowego dyskutowania na temat nowych pomysłów dla rozwoju gry Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department, Game Mechanics (RD), Programming Department

User avatar
Shasorii
Posts: 38
Joined: Wed Mar 20, 2013 12:40 pm

Re: Głośnik

Postby Shasorii » Wed Dec 17, 2014 8:10 pm

dekalina wrote:A co oferują młodzi? Siedzę w miejscowości, gdzie lata temu najstarsza mieszkanka wsiadła na statek, mówiąc "Radźcie sobie, ja płynę zwiedzać". Nikomu z pozostałych nie chciało się wziąć na siebie odpowiedzialności za osadę. Niby ktoś tam dostał klucze do pomieszczeń, ale wcale nie garnie się, żeby jakoś resztą zarządzić/zaktywizować. W tej chwili odzywa się tam jedna parka, na zasadzie: "Łii, kocham Cię" "Łoo, ja Ciebie bardziej". Pozostali golumieją. Szczerzę wolałam tamtą "stagnację" i rozmowy o dojeniu krowy, niż takie wymieranie i wymiany zdań bez sensu.


Ciekawe jest to co piszesz.. Zarządczyni wypłynęła bo jej się należało i nie zostawiła mieszkańców z tekstem "Radźcie sobie, ja płynę zwiedzać" ponieważ ktoś po niej obowiązki przejął. Druga sprawa, co Twoja postaćka robi by zmienić jakoś sytuację w tej osadzie? Udaje, że śpi, a gdy już wstanie to odwala jakieś sceny by tylko napsuć krwi mieszkańcom i to ma być to Twoja "trójwymiarowa osobowość" ? I pamiętaj, że to postać ma się dostosować do osady, a nie na odwrót i jeśli Ci się tam nie podoba to przynajmniej nie psuj innym zabawy i uśpij postać albo nią gdzieś wyrusz.

A moderację bym prosił o usunięcie tematu bądź zrobienie tu porządku bo offtopic straszny. Pozdrawiam.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Głośnik

Postby Felixis » Wed Dec 17, 2014 8:55 pm

Jest tyle miejsc do osiedlenia, że jakby ktoś chciał sobie zakładać nowy system i wszystko po swojemu robić, ma drogę wolną i może rozpocząć budowanie miasta. Nawet sporo miejsc ma już budynki. Niektóre miasta dokładają też od siebie na rozbudowę nowych-w ramach pomocy. Ale oczywiście łatwiej wygonić starych i na gotowym działać, bo oni tak strasznie "blokują" jakiekolwiek zmiany ;)
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Głośnik

Postby psychowico » Thu Dec 18, 2014 10:56 am

Felixis wrote:Jest tyle miejsc do osiedlenia, że jakby ktoś chciał sobie zakładać nowy system i wszystko po swojemu robić, ma drogę wolną i może rozpocząć budowanie miasta. Nawet sporo miejsc ma już budynki. Niektóre miasta dokładają też od siebie na rozbudowę nowych-w ramach pomocy. Ale oczywiście łatwiej wygonić starych i na gotowym działać, bo oni tak strasznie "blokują" jakiekolwiek zmiany ;)


Tworzenie czegoś zupełnie od nowa to nie są zmiany, tylko tworzenie czegoś od nowa. Dziwie się, że trzeba to tłumaczyć. Zmiany to dynamika. To odmiana. To także ożywienia miasta bardzo często. Mnóstwo młodych osób pragnie zmian i jest temperowana przez starych. Tak w Cantrze jak w życiu. Dałem o tym dosyć skomplikowaną wypowiedź wcześniej, ale nie specjalnie ktokolwiek raczył się do tego odwołać, lepiej powtarzać to samo.

Tak samo jak z argumentem o tym, że twórca Cantra tak go zaprojektował. Z naturalną śmiercią. 99% rozmowców uporczywie unika tego tematu, tak w angielskich dyskusjach o naturalnej śmierci, jak i w tej.


Dzięki za moderację :*
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Raynus » Thu Dec 18, 2014 11:10 am

Jeżeli wystarczająco osób chce zmian, to da się je wprowadzić. Czasem to zajmuje lata, a czasem trwa tyle co zamach toporem.
Moja najstarsza postać dopiero zmierza ku 50'tce i już wiążę się z nią wiele opowieści, przeżyć. Nie wyobrażam sobie, bym musiał przymusowo zakończyć jej życie, podczas gdy jest ona dla mnie oraz dla współgraczy przyjemną rozrywką. Nie chodzi tu o zgromadzone dobra, władzę czy koneksje ale o samąpostać, która jak ciekawa książka może trwać i trwać, a nie nagle zostać zamknięta wielkim THE END bez możliwości napisania sequelu. :)
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby dekalina » Thu Dec 18, 2014 4:49 pm

Moja najstarsza postać ma lat 40. Wiem że są dalekie od ideału (jedna kompletnie fatalna), dlatego zamierzam nad nimi jeszcze popracować. Nie znam też nikogo, kto miałby starą postać (albo mi się nie przyznają). Dlatego nie bronię tu nikogo konkretnego.

Znam za to sporo starych postaci, które są dla mnie inspiracją, do których wzorca pragnę dążyć (pod względem technicznym odgrywania, nie charakteru - nie zamierzam tworzyć postaci systemem "Kopiuj/wklej osobowość"). W przedziale 50-90 jest takich postaci kilka, poniżej 50 może jeden wyjątek. Nie chciałabym, żeby takie inspirujące postacie nagle zniknęły, bez woli graczy prowadzących.

Naprawdę zazdroszczę Ci psychowico, że żyjesz w miejscu, w którym jest tyle młodych osób z wizją, żeby zarządca mógł urządzić casting na następcę (chciałabym się mylić, ale wersja, w której to młodzi wyszli z inicjatywą nie mieści mi się w wyobraźni). Częściej jest tak jak mówią Feliks i Raynus. Młodzi chcą pozbyć się starego, bo jest stary, a pomysłu co zrobią dalej nie mają. Albo pomysł ma tylko jedna osoba, ale brakuje jej charyzmy żeby przekonać do niego kogokolwiek, nie tylko starego zarządcę. Jeśli plan jest dobry i chce go więcej osób, przejdzie nawet przy wyjątkowo blokującym tetryku.
I w drugą stronę - staruszkowie, z którymi się spotkałam z utęsknieniem czekają aż ktoś z młodych rzuci pomysł wykraczający poza: "Jak długo mam pracować na...?". Albo chociaż przyłączy się do realizacji czegoś, co zaproponuje zarządca.

Argument, że ma być jak w życiu jest bez sensu, bo cantr to gra, a nie życie. Symulator realnego świata, ale jednak zabawka. Nie rozumiem, dlaczego mamy odbierać tę zabawkę osobom, które dobrze się bawią (tak jak powiedział Raynus - dają masę fanu sobie i graczom partnerującym). I nie mów, że można stworzyć kolejną postać, bo to jak powiedzieć dziecku płaczącemu za misiem: "Nie becz, pobaw się kredkami".
User avatar
gawi
Posts: 1045
Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
Location: Poland, Poznan

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby gawi » Fri Dec 19, 2014 10:14 am

A ja się nie zgodzę . Jakiś czas temu wraz z dwoma innymi postaciami szukaliśmy nowego zarządcy. Dwie postacie grubo ponad 100 lat trzecia miała chyba jakieś 80 . Co pojawił się ktoś żywy młodziutki to starałem się mu przekazać co i jak jednak nie dawał rady .. i tak 5 postaciek . Więc gadanie że młodzi tylko pragną zarządzać jest błędne.

Dekalina o ile jesteś tą osobą co myślę że jesteś to na ircu masz całkiem sporawo osób które mają stare postacie. W tym też ja mówiąc stare mam namyśli ponad 90 lat nawet.

Co do śmierci ze starzenia się. Niech to pozostanie wybór gracza czy chce uśmiercić swoja postać czy nie . Jestem starym graczem .. i co mnie trzyma w grze właśnie te stare postacie . Nowymi mało kiedy potrafię się wgrać ... Myślę że wielu starych graczy jest w cantrze ze względu na swoje starocie i swoje do nich sentymenty. Jeśli tych postaci im zabraknie to odejdą całkiem ... Więc jak dla mnie niech jest jak jest ale zmniejszyłbym limit do 50 lat .
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]

http://gawi.posadzdrzewo.pl
Sasza
Posts: 1535
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland
Contact:

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Sasza » Fri Dec 19, 2014 11:12 am

@gawi: Wystarczy młodym dać wszystkie niezbędne klucze, czyli zrzucić powoli część odpowiedzialności - dając wolną rękę do wszystkiego, i sobie sami już poradzą bez żadnego okresu castingu. Nie raz tak robiłem i nigdy nie było problemów. Widziałem, że paru graczy też tak z powodzeniem robiło.

Mówię to, bo podejrzewam, że mieliście tam wygórowane wymagania oraz dawaliście tylko częściowy dostęp, żeby na resztę trzeba było zasłużyć (no, chyba, że się mylę i mnie zaskoczysz;) ) - bo to najczęstsza praktyka, która skutecznie zniechęca; często zresztą stosowana przez osoby, które nie stworzyły niczego od zera, tylko dostały miasta w schedzie.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
gawi
Posts: 1045
Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
Location: Poland, Poznan

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby gawi » Fri Dec 19, 2014 11:16 am

Nie mieliśmy najmniejszych wymagań a postacie albo odchodziły albo zasypiały w przeciągu roku więc często nawet nie było możliwości by dać jakiekolwiek klucze. I to jest tylko jeden przykład a z doświadczenia wiem jak trudno zdobyć osobę odpowiedzialna i aktywna do zarządzania.

Co do tego o zwiększaniu swobodę no cóż.. mało znasz młodzieńca i od razu dajesz mu wszystko budzisz się po roku a tu nie ma nic wartościowego , nie ma pojazdu lub statku ani młodzieńca z kluczami .. i po całym majątku danego miejsca. To zrozumiałe że niektórzy chcą najpierw nabrać zaufania do młodej osoby. Ja się nie dziwie i jakoś nie przeszkadzało mi to kiedyś by przejąć dowodzenie czy też zarządzanie. Na tym polega kariera nikt nie został od zera królem czy zarządca każdy do tego w jakiś sposób doszedł . Dostając od razu najwyższy stołek w mieście jest nudne.. szybko się znudzi. Bo łatwo przyszło to łatwo damy krzyża :).

Kiedyś nie dostawało sie ubran , jedzenia broni i tarczy po urodzeniu sie .. a teraz to norma .. Postacie maja za łatwo ze zdobywaniem tego czego chcą to jest moim zdaniem problem.
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]

http://gawi.posadzdrzewo.pl
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby dekalina » Fri Dec 19, 2014 4:40 pm

gawi wrote:Nie mieliśmy najmniejszych wymagań a postacie albo odchodziły albo zasypiały w przeciągu roku więc często nawet nie było możliwości by dać jakiekolwiek klucze. I to jest tylko jeden przykład a z doświadczenia wiem jak trudno zdobyć osobę odpowiedzialna i aktywna do zarządzania.

gawi wrote:\Jestem starym graczem .. i co mnie trzyma w grze właśnie te stare postacie . Nowymi mało kiedy potrafię się wgrać ... Myślę że wielu starych graczy jest w cantrze ze względu na swoje starocie i swoje do nich sentymenty. Jeśli tych postaci im zabraknie to odejdą całkiem ...

I o tym właśnie mówię. Śmierć ze starości pozbawi nas najwartościowszych graczy. Zostaną małolaty, którym się wydaje, że jak postać dostała za nic portki, szamę i tarczę, to cel życia też ktoś jej na tacy poda. A jak nie, to obraża się na cały zielony świat i "zasypia".
Jake
Posts: 9
Joined: Wed Jun 17, 2015 6:58 am

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Jake » Fri Jun 19, 2015 2:45 pm

Witam.

Ja mam taki pomysł na starość i śmierć, który, jak mi się wydaje:

- pogodzi koncepcję śmierci i nieśmiertelności
- wprowadzi element realizmu
- wywoła pewne ożywienie (taki sarkazm, ale nie do końca ;))

Z czym kojarzy się starość? Z niedołężnością, chorobami, zmniejszonymi zdolnościami intelektualnymi, spadkiem zręczności, łatwym męczeniem się.
To wszystko można by sprobować odwzorować.
Po ukończeniu 100 roku życia, nowy pasek "starzenie się" wypelniał by się w tempie 0,25% dziennie. I o taką wartość

- wzrastałoby zmęczenie
- wzrastałaby losowa możliwość roztargnienia, czyli niezależnego od gracza przerwania projektu
- spadałoby tempo uczenia się
- wzrastała możliwość złapania choroby
- cofałyby się wszystkie umięjętności i siła


Po osiągnięciu starości 100%, co następowałoby po 400 dniach, czyli 20 latach, po kolejnych 20 dniach następowałaby śmierć.

Starzenie można by jednak powstrzymać!

- Przez czynność medytacja - zahamowanie o 0,125% dziennie
- przez spożywanie pokarmów przynajmniej trójskładnikowych (zdrowe jedzenie) - o 0,2% dziennie
- przez jedzenie specjalne, wymagające specjalnych składników, trudniejszych do skompletowania - o 0,3% dziennie
- przez specjalne eliksiry, coś w stylu: perły, ocet, cukier, albo przepalanka, żen-szeń, złoto. Im bardziej skomplikowana mieszanka, tym bardziej cofa starzenie. Od 0,1 do 10% po spożyciu porcji wytwarzanej w ciągu dnia

Jeśli kogoś to zainteresuje, to oczywiście podane wartości można by przedyskutować, jeśli tego typu zmiany w ogóle daloby się w grze wprowadzić. Na pewno ożywiłoby to handel.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Felixis » Fri Jun 19, 2015 3:04 pm

Pomysł ogólnie ciekawy, ale zdecydowanie za szybko by to postępowało. Jeśli taka osoba by przysnęła, byłoby to praktycznie równoważne z jej śmiercią.
Osobiście nadal nie wiem dlaczego Cantryjskie lata porównywać do naszych ludzkich i czemu ktoś w wieku 100 lat musi być w oczach społeczności tak samo stary jak ktoś kto ma 100 w życiu realnym. No może poza tym, że wtedy postać ma zamiast wieku napis "staruszek" i to jest jedyny argument. Lubie sobie wyobrażać, że w Cantr ludzie starzeją się wolniej. W końcu rok ma 20 dni, na niektóre rzeczy pracuje się latami. Wychodziłoby na to, że "młode" życie jest strasznie krótkie i najlepiej to chyba na golasa biec w stronę przygód, żeby nie tracić tej młodości na pierdoły.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
Jake
Posts: 9
Joined: Wed Jun 17, 2015 6:58 am

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Jake » Fri Jun 19, 2015 3:08 pm

owszem, ale z drugiej strony, tak jak w życiu: nie dałoby się odkładać wielu rzeczy na "święty nigdy". Delikatna presja czasowa pchałaby ludzi do działania
User avatar
notized
Posts: 242
Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby notized » Fri Jun 19, 2015 3:54 pm

gawi wrote:Nie mieliśmy najmniejszych wymagań a postacie albo odchodziły albo zasypiały w przeciągu roku więc często nawet nie było możliwości by dać jakiekolwiek klucze. I to jest tylko jeden przykład a z doświadczenia wiem jak trudno zdobyć osobę odpowiedzialna i aktywna do zarządzania.

Co do tego o zwiększaniu swobodę no cóż.. mało znasz młodzieńca i od razu dajesz mu wszystko budzisz się po roku a tu nie ma nic wartościowego , nie ma pojazdu lub statku ani młodzieńca z kluczami .. i po całym majątku danego miejsca. To zrozumiałe że niektórzy chcą najpierw nabrać zaufania do młodej osoby. Ja się nie dziwie i jakoś nie przeszkadzało mi to kiedyś by przejąć dowodzenie czy też zarządzanie. Na tym polega kariera nikt nie został od zera królem czy zarządca każdy do tego w jakiś sposób doszedł . Dostając od razu najwyższy stołek w mieście jest nudne.. szybko się znudzi. Bo łatwo przyszło to łatwo damy krzyża :)..

A swoją drogą, to straszne. Bo jest taka postaćka, młoda, niewinna. Zarządcy wciskają jej klucze do sporawego miasta i odpływają w siną dal. I... owe miasto oczekuje, że ona będzie wiedziała co robić. Czyli co, ma gwałtownie odkryć w sobie żyłkę do zarządzania. czyli inaczej - korzystać z doświadczeń gracza? Gorzej, kiedy gracz również nie miał z tym nigdy do czynienia. I wtedy spadają gromy i oskarżenia, bo cóż, postaćka nie wie rzeczy oczywistych. Jasne, jak się nie podda, to może się tego wszystkiego nauczyć, dojść ciężką pracą, potykając się nie raz. Ale zamiast zrobić jakieś małe wprowadzenie, większość graczy myśli "przecież to takie proste, kto by nie umiał miastem zarządzać!" i koniec.
No. Pomarudziłam, dziękuję za uwagę.
I'm an agent of Chaos.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby Felixis » Fri Jun 19, 2015 7:24 pm

Jake wrote:owszem, ale z drugiej strony, tak jak w życiu: nie dałoby się odkładać wielu rzeczy na "święty nigdy". Delikatna presja czasowa pchałaby ludzi do działania

To jest "delikatna" presja czasowa? :D Moim zdaniem wymyśliłeś zdecydowanie zbyt rzadkie składniki i szybki postęp starości, żeby miało rację bytu. Po to w Cantrze jest nieśmiertelność i śmierć na życzenie, żebyś nie musiał się martwić o to, że postać której poświęciłeś ileś lat własnego życia ot tak zniknie. Żeby postać osiągnęła 100 lat, trzeba grać ponad 4 i pół roku. I tak w każdej chwili mogą Cie porwać i zaszlachtować nie dając szansy na odegranie. Moim zdaniem podkładanie takiej kłody jak niechciana śmierć ze starości nie motywuje. Starość można by połączyć z chorobami, mogłaby coś obniżać (tak jak sugerowałeś), ale nie zabijać.


notized wrote:Bo jest taka postaćka, młoda, niewinna. Zarządcy wciskają jej klucze do sporawego miasta i odpływają w siną dal. I... owe miasto oczekuje, że ona będzie wiedziała co robić. Czyli co, ma gwałtownie odkryć w sobie żyłkę do zarządzania. czyli inaczej - korzystać z doświadczeń gracza?

Skoro wcisnęli komuś klucze, to musieli uważać, że ma jakieś predyspozycje. Odgrywanie, że się nie umie tego i owego, przeżywanie stresu związanego z zarządzeniem i zadowoleniem mieszkańców, pomyłki podczas handlu i tak dalej... To wszystko można ładnie odegrać, czy masz doświadczenie jako gracz, czy też nie. Nie wszędzie musi być idealnie, nie wszystkim musi się wszystko układać.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
User avatar
notized
Posts: 242
Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm

Re: Starość i śmierć ze starości

Postby notized » Fri Jun 19, 2015 7:45 pm

Felixis wrote:
notized wrote:Bo jest taka postaćka, młoda, niewinna. Zarządcy wciskają jej klucze do sporawego miasta i odpływają w siną dal. I... owe miasto oczekuje, że ona będzie wiedziała co robić. Czyli co, ma gwałtownie odkryć w sobie żyłkę do zarządzania. czyli inaczej - korzystać z doświadczeń gracza?

Skoro wcisnęli komuś klucze, to musieli uważać, że ma jakieś predyspozycje. Odgrywanie, że się nie umie tego i owego, przeżywanie stresu związanego z zarządzeniem i zadowoleniem mieszkańców, pomyłki podczas handlu i tak dalej... To wszystko można ładnie odegrać, czy masz doświadczenie jako gracz, czy też nie. Nie wszędzie musi być idealnie, nie wszystkim musi się wszystko układać.


Tak, to dość oczywiste. Dla części. Dla niektórych to jak... przegrać grę? Wiesz o co chodzi. Nie chcą nawet odgrywania, oczekują, że będzie tak i tak. Nie patrzą na charakter, czy predyspozycje często. Ot, budzi się, a ja chcę zwiać, więc dam mu klucze.
I'm an agent of Chaos.

Return to “Sugestie”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest