Cantr II Discussion Forum

W głowie zaświtał mi pewien pomysł - Dlaczego by nie wprowadzić możliwości tworzenia postaci w wieku 10/14/18 lat? Mogłoby to pozytywnie wpłynąć na rozgrywkę. Np. postać bita w młodości grubym, ćwiekowanym pasem, będzie mniej ufna wobec ludzi, będzie zestresowana przy wspominkach o przeszłości itp.(Mówię to czysto teoretycznie, i mam na myśli odgrywanie.) Młodsze postacie powinny być słabsze, gorzej radzić sobie z pracą, unosić mniej, bić słabiej... Dlaczego bić słabiej? Wyobrażacie sobię taką 13-stkę z toporem bojowym broniącą się przed Cantryjskim "Herr" Polańskim? Bo ja nie bardzo. Ale za to odegranie chociażby syna/córki byłoby jako-tako możliwe... Raczej ciężko żeby 30-sto latek miał 20-sto letnią córkę czy syna... No chyba że wziął owego potomka ze słoneczka które tak wesoło świeci nad naszymi głowami . A więc, co wy na to?

Shan... Weź Ty kiedyś użyj opcji "Szukaj"...

Było, ale mi się wydaje że lepiej to troszkę jeszcze podrasować i można wprowadzić opcję że postać kobieca i męska, wyrażają zgodę na pojawienie sie u nich takiej postaci i byłoby fajnie, prawda tehanu?

I postać która ma się jako syn/córka "przebudzić". No i można by rozważyć zwyczajne przebudzenie jako ktoś młodszy niż 20-ścia lat.

Shan wrote:I postać która ma się jako syn/córka "przebudzić". No i można by rozważyć zwyczajne przebudzenie jako ktoś młodszy niż 20-ścia lat.

Słucham?
Nie dziękuję.
Dlaczego?
Za dużo pisania.

Shan wrote:Wyobrażacie sobię taką 13-stkę z toporem bojowym broniącą się przed Cantryjskim "Herr" Polańskim? Bo ja nie bardzo.

A ja tak.

B.M.T. wrote:Było, ale mi się wydaje że lepiej to troszkę jeszcze podrasować i można wprowadzić opcję że postać kobieca i męska, wyrażają zgodę na pojawienie sie u nich takiej postaci i byłoby fajnie, prawda tehanu?

B.M.T.
Vernut był moim ulubionym dzieckiem i wątpię by ktoś inny odegrał go lepiej niż Ci co Go odgrywali. Osobiście nie zdecydowałabym się na takie losowe dziecko w cantr w obawie że szybko uśnie i umrze, a czy może być coś gorszego dla rodziców niż śmierć ich dziecka? Musiałabym wtedy usunąć postać albo krzyżyknąć. Za dużo zachodu.

Moim zdaniem to co mamy teraz jest lepsze. Po pierwsze takich postaci nie są tabuny ( bo trzeba je odgrywać, nie wystarczy mechanika gry ) a po drugie można je zignorować, uznać za szaleńców, osoby ograniczone umysłowo etc.
Za dużo w Cantrze jest śpiochów i postaci o tendencjach samobójczych by to miało sens.

Bez systemu rodziców, oczekiwania na dziecko etc pozostaje pytanie czyje do czorta jest. Skąd się wzięło. Choć w sumie takie pytania może mieć każdy Cantryjczyk i jeśli już to tę opcję uważam za najlepszą.

Z systemem rodzin będzie za dużo komplikacji, gdy dzieciak uśnie zaraz po przebudzeniu lub nakradnie i raczkując umknie najbliższą drogą.

Zawsze jeszcze mozna sobie stworzyc taka na przyklad Aurelke... i nie ma najmniejszego problemu, ze nakradnie czy rzuci sie na kogos z toporem A potem ususzyc ja w wozku motocykla

Marcia wrote:Zawsze jeszcze mozna sobie stworzyc taka na przyklad Aurelke... i nie ma najmniejszego problemu, ze nakradnie czy rzuci sie na kogos z toporem A potem ususzyc ja w wozku motocykla

Matka nie żyje, Ojciec szczęśliwy w nowym związku. O dziecku nikt nie pamięta. Wstydź się, Suchar!

Ciiii!
Oficjalna wersja brzmi, że oddałem ją podróżnikom, którzy chcieli mieć dziecko ;d

Zamiast dawać komuś możliwość odgrywania dziecka kompletnie obcemu zrobić że osoba polecona, jeśli chce może taką postać dziecięcą zrobić, nie będzie też wtedy grania dwoma postaciami jedna jako rodzic, jedna dziecko, może też zniknąć problem z ogromnym śpiochem... Lecz czy jest to potrzebne w cantrze? Widziałem już sporo osób które sobie radzą z odgrywaniem rodzin bez takich nowości...

Podroznikom???? A mowiles, ze przyjacielowi! Suchar! Ty zdecydowanie cos krecisz... Wyrodny ojcze!

Marcia wrote:Podroznikom???? A mowiles, ze przyjacielowi! Suchar! Ty zdecydowanie cos krecisz... Wyrodny ojcze!

Wzór! Wspaniała postać!