Page 1 of 2

Posted: Wed Jan 13, 2010 9:01 pm
by Mattan
Z powodu zbyt długiego przebywania na słońcu zachorowałeś na czerniaka (nowotwór skóry) masz przed sobą ok dwóch lat życia - dla osób mieszkających w miejscach bezdrzewnych i nie przebywających co jakiś czas w pomieszczeniach.

Z powodu niedożywienia zachorowałeś na gruźlicę zmniejszyła się twoja siła oraz zdrowie. - 5% możliwości zachorowania w przypadku głodowania powyżej 15 dni. Na stałe spada siła np. o 50% i bez możliwości wyleczenia, zdrowie o 30%. Można byłoby wyleczyć 5 letnim regularnym odżywianiem. Po wyleczeniu normalnie leczymy zdrowie, a siłę niestety normalnym trybem.

Z powodu złej diety zachorowałeś na szkorbut. - Jeżeli jesz kilka lat potrawy bez warzyw. Spadek zdrowia bez możliwości uleczenia. Lekarstwem byłoby picie soku z cytryn lub zjedzenie cebuli po którym zdrowie wracało by do stanu pierwotnego.

Posted: Wed Jan 13, 2010 10:57 pm
by cald dashew
Mattan wrote:Z powodu zbyt długiego przebywania na słońcu zachorowałeś na czerniaka (nowotwór skóry) masz przed sobą ok dwóch lat życia - dla osób mieszkających w miejscach bezdrzewnych i nie przebywających co jakiś czas w pomieszczeniach.

Z powodu niedożywienia zachorowałeś na gruźlicę zmniejszyła się twoja siła oraz zdrowie. - 5% możliwości zachorowania w przypadku głodowania powyżej 15 dni. Na stałe spada siła np. o 50% i bez możliwości wyleczenia, zdrowie o 30%. Można byłoby wyleczyć 5 letnim regularnym odżywianiem. Po wyleczeniu normalnie leczymy zdrowie, a siłę niestety normalnym trybem.

Z powodu złej diety zachorowałeś na szkorbut. - Jeżeli jesz kilka lat potrawy bez warzyw. Spadek zdrowia bez możliwości uleczenia. Lekarstwem byłoby picie soku z cytryn lub zjedzenie cebuli po którym zdrowie wracało by do stanu pierwotnego.


Nie za hardcorowe? ;p

Posted: Thu Jan 14, 2010 7:08 am
by Shaunri
To by dopiero dowaliło mały osadom, rak, szkorbut, gruźlica, może jeszcze rzeżączka i H1N1?

Posted: Thu Jan 14, 2010 8:30 am
by marfied
tak, jestem za rzeżączką :)

Posted: Thu Jan 14, 2010 12:29 pm
by BZR
Jak rzeżączka do i HIV. Może jeszcze malaria dla postaci w lasach (komary) i Ebola wszędzie (żeby było sprawiedliwie). Malarię z braku chininy można by leczyć chityną.

Posted: Thu Jan 14, 2010 5:03 pm
by Fieger
Jako przedstawiciel zawodu medycznego: Ludzie czy wyście się szaleju najedli?

HIV - prowadzi do AIDS, a tu możliwości zgonu mamy przynajmniej 3

Rzeżączka...heh...no comments

nowotwór skóry - jak macie zamiar to wykrywać? Podejrzewa się, że kilku cesarzy rzymskich zmarło z powodu nowotworów...tyle, że te podejrzenia pojawiły się dopiero w końcu XXw. Jak cantryjski znachor leczący miksturami ma to rozpoznać?

Szkorbut...jeszcze od biedy mógł by być. Tylko jak zaimplementujecie wypadanie zębów i włosów, które przez długi czas były jedynymi znanymi objawami?

Posted: Thu Jan 14, 2010 5:49 pm
by B.M.T.
Fieger wrote:Jako przedstawiciel zawodu medycznego: Ludzie czy wyście się szaleju najedli?

HIV - prowadzi do AIDS, a tu możliwości zgonu mamy przynajmniej 3

Rzeżączka...heh...no comments

nowotwór skóry - jak macie zamiar to wykrywać? Podejrzewa się, że kilku cesarzy rzymskich zmarło z powodu nowotworów...tyle, że te podejrzenia pojawiły się dopiero w końcu XXw. Jak cantryjski znachor leczący miksturami ma to rozpoznać?

Szkorbut...jeszcze od biedy mógł by być. Tylko jak zaimplementujecie wypadanie zębów i włosów, które przez długi czas były jedynymi znanymi objawami?


Byłoby ciekawie.

Ja się głupi urodziłem.

Wprowadziłbym jeszcze choroby skóry. Z tego co widziałem w podręczniku do medycyny wtedy byłoby ciekawie, o i jeszcze choroby nerek, wątroby wprowadzić, jeszcze wrzody i astmę.

Posted: Thu Jan 14, 2010 10:28 pm
by Pies
Fieger wrote:Szkorbut...jeszcze od biedy mógl by byc. Tylko jak zaimplementujecie wypadanie zebów i wlosów, które przez dlugi czas byly jedynymi znanymi objawami?


O, to mi sie spodobalo:

On ma dwadziescia lat. Brakuje mu paru zebów i ma rzadkie wlosy.

Widzisz jak dwudzieletni mezczyzna wypluwa zab.

Widzisz jak atakujac trzydziestoletni mezczna wybija dwudziestoletniemu mezczyznie zab.

Posted: Thu Jan 14, 2010 10:37 pm
by Jinchuuriki
A ja chcę coś od czego można oślepnąć. I były by fajne komunikaty:

Nie widzisz jak czterdziestoletni mężczyzna umieszcza surowce w składzie.

Posted: Fri Jan 15, 2010 12:53 am
by Greek
@Pies
Fajne byłyby rzadkie włosy i wypluwanie zębów u postaci, która kreowana jest przez gracza na łysego, bezzębnego dziadka.
Tego typu choroby zbytnio "wnikają" w postać. Niech zostanie tak jak jest, a gracze mogą odgrywać takie choroby jakie chcą. Poza tym chyba nieco odeszliśmy od tematu...

Posted: Sun Jan 17, 2010 1:39 pm
by Nefertete
Choroba: Problemy jelitowe

Skutek:
Widzisz jak XXX puszcza wiatry.
:wink:



W zasadzie bardziej pasowałoby:
Czujesz jak XXX puszcza wiatry ;-)

Posted: Sun Jan 17, 2010 7:54 pm
by lacki2000
a co powiecie na choroby o podłożu psychicznym jak schizofrenie, paranoje itp.

Postać dostawałaby różne dziwne komunikaty, mniej lub bardziej realistyczne.

Code: Select all

Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna nadlatuje ze wschodu.

Widzisz jak wielki różowy królik podnosi trochę marchewki.

Głodujesz.

Czterdziestoletnia kobieta mówi: nigdy nie lubiłam tych z wioski obok.


Dałoby się to wyleczyć/złagodzić jakąś mieszanką ziół i przetworów. [/code]

Posted: Wed Jan 20, 2010 9:30 pm
by Fieger
A teraz czas na wypracowanie:P

Choroby w cantrze po pierwsze nie powinny mieć swojej nazwy. Już sama możliwość stwierdzenia, że ktoś zmarł na zawał serca jest z lekka nierealna. Ale jest to kwestia kosmetyczna.

Co do samej choroby powinna zawierać kilka komponentów. Choroba powinna wywoływać zmęczenie i powoli odbierać zdrowie (1% na dzień, może 2%). Dodatkowo jeżeli kiedyś zostanie wprowadzona higiena wskaźnik ten także nie powinien być obojętny wobec stanu choroby. Można też dodać, że choroba będzie wolniej postępowała jeżeli postać będzie odpoczywać (projekt resting) Podsumowując: jeżeli postać nie będzie z góry wiedziała na jaką chorobę choruje, ale będzie zauważać u siebie objawy to pojawi się nisza w RP, w którą mogą wejść postacie odgrywające lekarzy. Np. dana postać - lekarz stwierdzi, że chory męczy się szybciej niż traci zdrowie albo pasek zmęczenia wzrasta o 5% a nie o 10%. Dzięki temu będzie mógł postawić diagnozę, że to jest choroba X. Zawsze też można wprowadzić nową umiejętność, która będzie polegała na trafności zbadania chorego. Tylko nie wiem czy da się zrealizować projekt, do którego udziału niezbędna będzie druga postać. Zawsze może to być dodatkowy przycisk obok przeciągania czy ataku.

Idąc dalej można dodać opcję, że żeby wyleczyć daną chorobę potrzebne będzie specyficzne lekarstwo. Np na chorobę wywołującą większe zmęczenie trzeba będzie wypić miksturę, która niweluje zmęczenie (ale nie herbata!), a dopiero potem uleczyć się z straty zdrowia wynikłej z tej choroby. Z kolei na chorobę atakującą pasek zdrowia i w mniejszym stopniu zmęczenie trzeba będzie wypić inną miksturę. Zmusi to aptekarzy do tworzenia bardziej różnorodnych mikstur, aby móc uleczyć wszystkich chorych.

A oto moje propozycje chorób na jakie może cierpieć cantryjczyk i jakie na poziomie technologicznym cantra można zdiagnozować. Większość będzie chorobami zakaźnymi, bo w zamierzchłych czasach tylko takimi się interesowano, a choroby przewlekłe zazwyczaj i tak prowadziły do zgonu.


Malaria do tej pory gigantyczny problem zdrowotny. Cantryjczyk mógłby się zarazić przebywając na bagnach lub w lesie. Choroba by co 3 dni wywoływała spadek zdrowia o 2% i zmęczenia o 25%, bo malaria wywołuje co 3 dni ataki gorączki i dreszczy, które skutecznie uniemożliwiają człowiekowi jakiekolwiek działanie. Leczenie: któraś z mikstur leczących zmęczenie

Cholera i inne choroby zakaźne układu pokarmowego Choroby wywołujące przede wszystkim odwodnienie. Można to wprowadzić jako objaw już po wprowadzeniu pragnienia. Jako środek zastępczy proponuję dodawanie głodu, mimo jedzenia żywności (jako symulację wymiotów etc). Zarażenie przy zjadaniu surowego jedzenia. Poza tym niski stan higieny. Normalnie wywoływana przez picie zanieczyszczonej wody. Przyznam, że nie wiem jak to przełożyć na realia cantryjskie. Spadek zdrowia o 2% co dzień i zmęczenia o 25%. Leczenie: na pewno podwyższenie higieny :P do tego może jakaś mikstura na zmęczenie.

Dżuma albo bliżej niesprecyzowana zaraza (dur, gorączka krwotoczna, denga) W sumie jako jedyna choroba, na którą cantryjczyk mógłby umrzeć nawet mimo leczenia. Żeby na nią zachorować potrzeba sporej ilości gryzoni (pchły przenoszące bakterie z szczurów - w realia cantra pewnie lemingi i chomiki :P ) oraz niskiej higieny (jak wprowadzą xD). Osoby głodne byłyby bardziej podatne. Po zarażeniu jednej osoby choroba mogłaby przenosić się szybko na inne postacie. Spadek zdrowia o 5-10% na dzień i zmęczenie sięgające 50%. Leczenie: mikstury na zdrowie i zmęczenie na raz i to dużo.

Szkorbut Choroba wywołana długim (z 4 lata dałbym w Cantrze) nie spożywaniem warzyw i owoców. Jako, że nie chciałbym żeby doprowadziło to do sytuacji, że żaden okręt nie wypłynie bez warzyw objawy nie będą zbyt dotkliwe. W realu najbardziej widoczne są wypadające zęby i krwawiące dziąsła, ale w Cantrze ograniczyłbym się do wzrostu zmęczenia o 15% na dzień, spożywania więcej jedzenia i co najważniejsze (żeby szkorbutowi marynarze nie mogli zbyt skutecznie piracić :P ) zwiększone spożycie lekarstw w przypadku zranienia. Sam szkorbut nie wpływałby na pasek zdrowia

Wścieklizna Chyba nie muszę tłumaczyć jaka byłaby droga szerzenia. Wystarczy pytanie: Czyja postać została dzisiaj ugryziona przez niedźwiedzia, psa, lamparta czy jakieś inne zwierze? Ryzyko byłoby na tyle niskie żeby nie położyć do łóżka wszystkich osad na Bojran i Aldurei. Choroba na tyle powszechna co groźna, bo do tej pory nie jest znany specyficzny lek niszczący wirusa wścieklizny. Ale kto nam broni wprowadzić go w Cantrze :) Objawy to wzrost zmęczenia o 25% na dzień i spadek zdrowia o 2%. Nie wiem jak można zaimplementować charakterystyczny dla tej choroby wodowstręt, ale za to ślinienie można przedstawić jako prosty komunikat.

Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna się ślini

W sumie wymioty tez mogą być takim komunikatem, a również mogą występować w wściekliźnie. Leczenie...hmm...jakaś mikstura na zdrowie żeby nie było zbyt trudno.


To by było na tyle (na razie). Jak znajdę więcej wolnego czasu i będzie jakieś poparcie moich pomysłów to mogę przygotować coś odnośnie chorób przewlekłych (gruźlica, może dusznica jako objaw miażdżycy)

P.S. Gratulacje dla tych, którym będzie się chciało to czytać :P[/i]

Posted: Wed Jan 20, 2010 9:33 pm
by B.M.T.
Fajne.

Posted: Wed Jan 20, 2010 9:44 pm
by KVZ
W sumie taka zaproponowana implementacja wścieklizny nawet mi się podoba, ale są pewne ale o których nie chce mi się pisać (poczytaj na forum angielskim ostatni temat o kichaniu). Tz. że dodatkowe choroby i nie przemyślane by mogły zachwiać Cantra. Pozostałych chorób nie chciało mi się czytać albo nie przypadły mi z nazw do gustu ;)