Cantr II Discussion Forum

Proponuję wprowadzić ograniczenie w spożywaniu herbaty bądź wprowadzenie szkodliwości jej zbyt dużego spozycia.
Powikłaniami jej przedawkowania mogłaby być jakaś choroba. Naprzykąłd polegająca na 100% zmęczeniu, wtedy żeby się z niej wyleczyć potrzeba by naprzykład odpoczywać na meblach do pełnego odzyskania sił. W razie nie doleżenia choroby zmęczenie ponownie zaczynałoby gwałtownie rosnać.

Pomysł zrodził się z powodu nadużywania mechaniki Cantra przez graczy, dzięki któremu kilka osób może bez żadnych problemów wyrżnąć dziesiątki ludzi w jeden dzień.

Dobry pomysł. Herbata okazała się zbyt silną bronią. Ograniczenie dziennego spożycia herbaty wydaje się rozsądne.

Może po wypiciu większej ilości herbaty postać nie była by nic w stanie zrobić poza bierną obserwacją tego co się dzieje, taki 8 godzinny paraliż

Lepsze by było wymiotowanie

Albo po większej ilości herbaty uderzając chybiasz...?

Po przedawkowaniu wymiotuje się. Uwierzcie mi... A w grze takie wymiotowanie mogłoby np. przerywać udział w projekcie, trochę męczyła by się przy tym postać, no i jakieś małe obrażenia do tego

przedawkowałeś kiedyś herbatę ?

Ta.

Jinchuuriki wrote:Ta.

A tak na poważnie - dobry pomysł. To samo powinno mieć miejsce z żywnością leczniczą. Na przykład - nie można wyleczyć więcej niż 100% dziennie. Na angielskim właśnie trwa taka dyskusja

Jestem przeciw.

x lat nikomu to nie przeszkadzało-doszło do lekkiej masakry i już problem...?

Podoba mi sie pomysl z herbata.
tylko moze troche inaczej... zamiast wymiotow, paralizow i inych skutecznosc herbaty zmniejszalaby sie wraz z wypita jej iloscia. Przykladowo, przez pierwsze 30% do redukcji 1% potrzebne by bylo (tak jak podaje wiki) 22g. dla kazdych kolejnych 10% wartosc ta zwiekszalaby sie o powiedzmy 3g albo 5g.
Skutecznosc herbaty wracalaby do stanu wyjsciowego powiedzmy po uplywie 2 - 3 dni od wypicia ostatniej porcji.


A co ograniczenia ilosci lekow mozliwych do zjedzenia jestem zdecydowanie przeciw. wyobraz sobie niewinnego czlowieka, ktorego napada kilku dobrze uzbrojonych bandytow. I zakladajac, ze moze wyleczyc tylko 100% zdrowia, nawet majac zapas lekow, zostanie zabity juz po pierwszej serii ciosow, nie majac szans na ucieczke.

Marcia wrote:Podoba mi sie pomysl z herbata.
tylko moze troche inaczej... zamiast wymiotow, paralizow i inych skutecznosc herbaty zmniejszalaby sie wraz z wypita jej iloscia. Przykladowo, przez pierwsze 30% do redukcji 1% potrzebne by bylo (tak jak podaje wiki) 22g. dla kazdych kolejnych 10% wartosc ta zwiekszalaby sie o powiedzmy 3g albo 5g.
Skutecznosc herbaty wracalaby do stanu wyjsciowego powiedzmy po uplywie 2 - 3 dni od wypicia ostatniej porcji.

Może ograniczmy tylko do wypicia tylko 100 gram w ciągu całego życia?

chyba mnie nie zrozumiales...

Nie tylko Ciebie, ale też potrzeby zmniejszenia wartości herbaty.