Cantr II Discussion Forum

Fajnie by było, gdyby istniała mobilna artyleria lądowa (np. do zamontowania na niektórych ciężkich samochodach), zdolna do zadawania obrażeń wszystkim obecnym na placu w sąsiednich lokacjach. Nie, nie mówię, żeby dało się w tej sposób kogoś zabić, brońcie bogowie ;D Myślę raczej o obrażeniach typu 2 procent dla każdego na placu. W praktyce - nic; mieszkańców tym nie zabijesz, chyba, że miasto byłoby oblężone i ostrzeliwywane z kilku dział przez wiele dni. Ale jaki klimat ! Taki prawdziwie wojenny.

Widzisz, jak z (nienazwane miejsce) miasto jest ostrzelane przez artylerię. Tracisz 2 procent zdrowia.

Fajnie, nie ? ;D

Aha - tarcza wg. mnie powinna być obojętna, niezależnie czy się ją ma, czy nie. Zawsze 2 procent (tak jest, słownie: dwa procent. Chodzi o klimat, nie wybijanie wszystkiego, co żyje)

*zerka na Avx nieco dziwnie* Czy fajnie... *powtarza* czy fajnie...

NIE!!!

To ja proponuję jeszcze wprowadzenie czołgów. I karabinów maszynowych. To dopiero będzie klimacik

broń nuklearna, można wystrzelić z miejsca oddalonego co najwyzej 100 jednostek od celu i zabiera po 90% kazdej postaci z tamtej lokacji.. POtem oczywiście promieniowanie 2% dziennie przez rok

Do tego mozna dodac aby zniknely z tamtej lokacji wszystkie miejsca wydobycia lekow i jedzenia oraz ziol..

Aby moc cos takiego zrobic trzeba by bylo zrobic wyrzutnię rakietę oraz celownik . Wszystko by bylo tak bardzo kosztowne i wymagałoby bardzo wielu unikatowych surowcow pozdrawiam

Avx wrote:Fajnie by było, gdyby istniała mobilna artyleria lądowa (np. do zamontowania na niektórych ciężkich samochodach), zdolna do zadawania obrażeń wszystkim obecnym na placu w sąsiednich lokacjach. Nie, nie mówię, żeby dało się w tej sposób kogoś zabić, brońcie bogowie ;D Myślę raczej o obrażeniach typu 2 procent dla każdego na placu. W praktyce - nic; mieszkańców tym nie zabijesz, chyba, że miasto byłoby oblężone i ostrzeliwywane z kilku dział przez wiele dni. Ale jaki klimat ! Taki prawdziwie wojenny.
Fajnie, nie ? ;D

A ja sie pytam po jaka cholere? NIE

Avx wrote:Fajnie by było, gdyby istniała mobilna artyleria lądowa (np. do zamontowania na niektórych ciężkich samochodach), zdolna do zadawania obrażeń wszystkim obecnym na placu w sąsiednich lokacjach. Nie, nie mówię, żeby dało się w tej sposób kogoś zabić, brońcie bogowie ;D Myślę raczej o obrażeniach typu 2 procent dla każdego na placu. W praktyce - nic; mieszkańców tym nie zabijesz, chyba, że miasto byłoby oblężone i ostrzeliwywane z kilku dział przez wiele dni. Ale jaki klimat ! Taki prawdziwie wojenny.

Widzisz, jak z (nienazwane miejsce) miasto jest ostrzelane przez artylerię. Tracisz 2 procent zdrowia.

Fajnie, nie ? ;D

Aha - tarcza wg. mnie powinna być obojętna, niezależnie czy się ją ma, czy nie. Zawsze 2 procent (tak jest, słownie: dwa procent. Chodzi o klimat, nie wybijanie wszystkiego, co żyje)

Tak i jeszcze dodać 30% szansy na to że zamek się zatnie a eksplozja armaty zabije wszystkich w lokacji z której prowadzony był ostrzał

Mieli byśmy broń której raczej nikt nie chciał by używać chyba że jakiś szalony samobójca

Powstałby nowy zawód!
Kucharz, krawiec, strażnik... i zamachowiec samobójca.
Ale w takim razie potrzebne będą jeszcze samochody-pułapki...

Jakieś działa by się przydały, najlepiej morskie... Gdyby jeszcze psuły rzeczy na placu i budynki oraz pojazdy (po zaimpletowaniu zużycia tychże) mielibyśmy całkiem, całkiem wojska lądowo-morskie. Aczkolwiek bardziej morskie, do topienia tych wszystkich porzuconych szalup i okrętów pirackich.

Czołgi... hm :eavil: moze po prostu płyty pancerne zwiększające odpornośc załogi i samego ładunku? Wtedy taki traktor z płytami i działem byłby czołgiem

Z walk to jeszcze bym chciał...możliwość taranowania pojazdami! Tak! Czujecie: napada na waszą wiochę piracki szabrownik wy ładujecie się w zdezelowaną długą łódź i na pirata kolizyjnym!!!!

muszkiety! i ostrzelać nimi statek!

a tam mieli by komunkaty w styly "widzisz błysk muszkietów na wybrzerzu"

topornik wrote:a tam mieli by komunkaty w styly "widzisz błysk muszkietów na wybrzerzu"

Tracisz 35% sił. Twoja tarcza nie ochroniła Cię przed tym ostrzałem.

Bzdura i nierealne. w realu muszkiety nie miały takiego zasięgu i celności...

Aczkolwiek te działa.. mhhm, dodane płyty pancerne i zużycie budynków i pojazdów (wraki i ruiny!) dałoby ciekawe efekty...

2501-1.01: Widzisz jak Czołg ciężki przybywa z nienazwane miejsce
2501-1.02: widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna umiejętnie strzela z działo pojazdu w kierunku Pancernik Bojviński
2501-1.03 Widzisz jak Pancernik Bojviński ostrzeliwuje twoją osadę!
2501-1.03 Widzisz jak Ratusz się wali
2501-1.03 Pancernik Bojviński umiejętnie zabija wodza Czaka-Laka-urywacza jaj
2501-1.03 Tracisz 10 procent zdrowia(...)

a ptoem akcje ratunkowe, pomoc dla zrujnowanych przez wojnę miast, uchodźcy mieszkający w lepiankach [/quote]

O bogowie. Ja tu daję fajną, poważna sugestię, NIE ZMIENIAJĄCĄ tempa ani balansu gry (bo wyrządzić jakieś szkody miastu mogłoby jedynie kilkudziesięciodniowe oblężenie z użyciem kilku dział - zwykłych bandytów na wyprodukowanie dział by nie było stać, nie wspominając o zabezpieczeniu pozycji strzeleckich w sąsiednich lokacjach przed kontratakiem), a wy mi tu wyskakujecie z kpinami i żarcikami

Słoneczko, a ile by takie działo miało kosztować? I tak tańszy byłby szturm/desant...

albo porządne działa, albo nic.

to jeśli byłeś wcześniej w tej osadzie co chcesz ostrzelać to możesz niszczyć budynki.

I jeszcze czołgi, mysliwce oraz okręty wojenne i podwodne. przecież zaden pirat czy złodziej nie miał by dostępu do tych rzeczy byly by potwornie drogie. Ale złowrogo nastawione miasto mogło by zniszczyć cała populacje na wyspie i została by tylko garstka osób, zlikwidować możliwość narodzin nowej postaci? bo i po co ma sie rodzic jak za chwile ktos ja ostrzela z mysliwca... NO COMMENT!