Page 1 of 5

Polskie dania

Posted: Sat May 05, 2007 7:01 pm
by Eresan
Już gdzies rozmawialiśmy o zurku czy kiełbasie, ale teraz jest inna okazje. Mamy już wodę, mamy spirytus i mamy miód... :) Dlaczego by jako typowo polskiego "dania" nie wprowadzić by dwójniaków czy trójniaków? Może dałoby się zrobić, aby był tylko po to by można go było wypić? A może nawet byłby lekko leczący?

np:

dwójniak:
Garnek/kocioł/beczka?;
1 część wody, 1 część miodu, 1 część spirytusu.

trójniak:
Garnek/kocioł/beczka?;
1.5 część wody, 1.5 część miodu, jedna część spirytusu.

Nie potrzeba pod tym podpalać i nie trzeba przy tym stac. jednak produkcja byłaby dość dłóga - w końcu składniki muszą się przegyźć, nie? :D

Pozdrawiam.

Posted: Sat May 05, 2007 7:25 pm
by Arucard
:D

Re: Polskie dania

Posted: Sat May 05, 2007 7:43 pm
by domeq
Eresan wrote:dwójniak:
Garnek/kocioł/beczka?;
1 część wody, 1 część miodu, 1 część spirytusu.

trójniak:
Garnek/kocioł/beczka?;
1.5 część wody, 1.5 część miodu, jedna część spirytusu.



To grzaniec? :twisted:

Whisky jest w Cantryjskiej wiki, niech i to bedzie, chocby do samego RP.

Posted: Sat May 05, 2007 11:43 pm
by Cantryjczyk
Z przepisów staropolskich.

+ Wyborny trójniak Pana Zagłoby (na 9 l) +


Miodu 3 l, 10 g szyszek chmielowych, 3 g węglanu amonu lub fosforanu amonu, kilka liści orzecha włoskiego, 3-4 goździki, kawałek imbiru, 3-4 gorzkie migdały, kilka ziaren pieprzu, listek mięty, 10 dag drożdży winnych.
Miód podgrzać w dużym garnku z 6 litrami wody. Gdy się rozpuści, gotować 15 minut na małym ogniu. Jeśli na powierzchni pojawią się szumowiny, zdjąć je. Do płóciennego woreczka włożyć chmiel i przyprawy. Woreczek zanurzyć w płynie i gotować 15 minut. Następnie wyjąć woreczek, przelać płyn do gąsiora, dodać drożdże, fosforan amonowy.
Po 4-6 tygodniach fermentacji, kiedy wytrąci się pierwszy osad, zlać płyn do innej butli i zamknąć rurką. Płyn ściągać co 4-6 tygodni, aż ustanie fermentacja. Miód przelać do butli albo beczki, a następnie przenieść do suchej i chłodnej piwnicy. Najwcześniej po kilku miesiącach przelać gotowy trójniak do butelek i zakorkować.


Alkohol w miodzie pitnym powstaje dzieki fermentacji, nie trzeba go dostarczac z zewnatrz. To tak jakby robic wino poprzez mieszanie winogron ze spirytusem. :) Pomysl by wprowadzic ten tradycyjny polski napitek do cantra jest bardzo dobry. To powinien byc bardzo zdrowy napitek, by po kilku lykach zapomniec o ranach.

Podobnie jak z innymi potrawami proces powinien byc prosty i nie wymagac wielu skladowych skladnikow. Przykladowo na chleb wystarcza jedynie maka, bez zadnych dodatkow. Tutaj moze wystarczyc sam miod i woda. No i proces obrobki, moze byc w kilku fazach zeby nie bylo za latwo. Jakies pomysly na odpowiednie maszyny i projkty z tym zwiazane? Oraz na wlasciwosci dwojniakow i trojniakow?

Posted: Sun May 06, 2007 1:26 am
by Mattan
Proszę bardzo.
Dwójniak: jedna część miodu + jedna część wody Trójniak: jedna część miodu + dwie części wody gotowane w garnku na kuchenkach i paleniskach. Proces szybki i wydajny w wyniku którego otrzymujemy sytę bo tak się nazywa brzeczka miodu pitnego. Wykonywane ręcznie. Teraz sytę należy poddać fermentacji co można zrobić najprościej w wiadrze drewnianym, a potem podać leżakowaniu to też może być w wiadrze. To proponuję żeby były procesy automatyczne.
Problemem jest uzyskanie odpowiedniej długości trwania projektów fermentacji (kilka dni np. 5) i leżakowania (dwójniak 4 lata, a trójniak 2 lata). Myślę że można to uzyskać w taki sam sposób jak niektóre projekty na palenisku które można założyć tylko na jeden dzień w ściśle określonych ilościach. Tak samo z leżakowaniem projekt określał by ściśle określone ilości sfermentowanej syty i czas np. 40 dni.
Myślę że miody pitne powinny być bardzo wydajne i leczyć 1% zdrowia dwójniak 10 gram, a trójniak 15 gram. Można by było produkować te miody z dodatkami ziołowymi i wtedy odpowiednio wydajność by wzrosła na 8 i 13 gram.
To jest uproszczony projekt. Ja byłbym zwolennikiem nowych urządzeń, zamiast wiadra, typu antałek z drewna i odrobiny żelaza oraz butelka produkowana ze szkła.
Jak będzie szansa na przedstawienie tego angolom to mogę opracować dokładny projekt z ilościami itp.

Posted: Sun May 06, 2007 6:55 am
by Eresan
Można w takim razie, jeśli koniecznie chcesz nowych urządzeń dać:

kadź fermentacyjną:

1. 1000 gram drewna, 5 gwoździ i 50 gram żelaza.
2. 300 gram aluminium i 50 gram stali.

Antałek do leżakowania miodu:

1. 250 gram szkła okiennego, 10 gram żelaza, 100 gram trzciny

Zwykły garnek do zagotowania miodu z wodą i ewentualnymi ziołami (wytworzenie syty).

A przepis może być ten co podałeś Mattan.

Pozdrawiam

Posted: Sun May 06, 2007 7:59 am
by Gap
*kręci głową*
Antałek do leżakowania koniecznie dębowy.
1000g drewna wysokiej jakości (timber)

Kadź fermentacyjna, no nie z aluminium, litości. 600g miedzi lub szkła okiennego i drewniany korek = 20g drewna.
W tej samej kadzi powinno też dać się zrobić wino (winogrona + woda) i piwo (jęczmień + woda + chmiel)

Wszystkie trunki powinny leczyć, ale także zwiększać czasowo upojenie (wartość upojenia odejmujemy od zdolności pracy i walki a także od prędkości poruszania się pieszo i rowerem)

Posted: Sun May 06, 2007 2:29 pm
by myszaq
gap, wino robi sie z winogron. bez wody :)

i uwazam, ze taki proces jest bardzo rozsadny. teraz pytanie - gdzie mozna zrobic taki alkohol? ja obstawialbym w pomieszczeniach, takze na statkach.

Posted: Sun May 06, 2007 9:04 pm
by Gap
Zapedzilem sie z ta woda dolewana do wina ;)
byl juz poruszany temat, by w kajutach mozna bylo robic wszystko, co w budynkach ladowych. Ja tez jestem za pomieszczeniami, wszystkimi, nawet w lepiance z blota.

Posted: Sun May 06, 2007 9:11 pm
by bast
ludzie...
jak wino na statku? a lezakowanie, a temperatura, a tysiac innych rzeczy?
i jak wszystkie maszyny w kajucie? piec hutniczy tez?
:?

Posted: Sun May 06, 2007 9:26 pm
by myszaq
bast, na duzych statkach bylo wszystko, z kowadlami, piecami i kupa innego sprzetu. taki statek szedl w rejsc na czesto ponadroczne rejsy - oni tam musieli byc samowystarczalni.

Posted: Sun May 06, 2007 9:36 pm
by bast
nie znam sie na statkach
wiem ze bylo tam sporo
w tym hodowla koz
ale juz mamy dymarki do postawienia na pokladzie
moze jeszcze kowadlo by sie przydalo choc jak dla mnie to za duze ulatwienie
piec hutniczy z prawdziwego zdarzenia ciezko mi sobie wyobrazic w kajucie, nawet galeonu

Posted: Wed May 09, 2007 5:04 pm
by Cantryjczyk
No i co sie stalo? Tak ladnie bylo i zdechlo. Wazne pytanie przy probie wprowadzenia jakiegokolwiek napoju alkoholowego do cantr to wlasnie sprawa alkoholu. A nie czy beczki beda mogly byc na statkach, to juz szczegol. :(

Istnieje pasek upicia, nie sluzy od zawsze do niczego. Ale od zawsze nie bylo tez zadnych spozywaczych alkoholi. Problem jest taki, ze pewnie trudno wprowadzic jedno nie ruszajac drugiego. A nie ma teraz specjalnie nadwyzek czasu ProgD by wprowadzac jakies gruntowne zmiany do cantr. Zwlaszcza takie kontrowersyjne. Wiec nawet dobre pomysly moga byc przez to wstrzymane, bo ktos kiedys dal pasek na wyrost do cantr.

Kolejna rzecz, cantr jest niejako pozytywna gra gdzie sie buduje i rozmawia. Moze zaistniec sprzeciw, watpliwosci przeciwko uzywkom w grze, ze wzgledow moralnych. Nie zebym ja cos mial przeciwko, ale znajda sie ludzie ktorzy beda mieli. Pomimo ze mamy juz piractwo, morderstwa, niewolnictwo, wojny, gwalty, tortury...

Wiec jakie pomysly?
Zaden alkohol sie w grze nie pojawi jesli nie bedzie sensownego rozwiazania alkoholu i upicia. Zadne takie rozwiazanie sie nie pojawi jesli bedzie wymagalo duzo pracy ProgD.

Uwazam ze najlepiej byloby zlikwidowac pasek upicia, oraz zrobic wlasnie kilka typowo zdrowych napoi alkocholowych. Jablecznik, miod pitny, wino zwykle, wino z ryzu - sake itp. I traktowac to jako kolejna zywnosc lecznicza. A jakie sa inne opinie?

Posted: Wed May 09, 2007 5:45 pm
by gawi
jak już mówimy o napojach alkohlowych to co jak co ale piwo musi byc i chmiel ... ale czy alko jako leczniczy... w małych ilościach może i tak a nawet napewno ale w dużych to napewno ni ie... to juz lepiej jest tak jak jest chyba że to bedzie lecznicze ale 1% zdrowia przy wypiciu 1000 gram alko...bo inaczej wszyscy zaczna leczyć sie alkoholem a tu chodzi głównie o to żeby móc go wypić i by znikł z inwentarza...po spożyciu i tak cała reszte się odgrywa...

Posted: Wed May 09, 2007 6:08 pm
by Elm0
Zlikwidować pasek upicia, a alkohol uczynić żarciem leczniczym które jednocześnie podnosiłoby zmęczenie i to MOCNO... To chyba nie jest skomplikowane programistycznie...