Page 1 of 3

Mieszanina czasów?

Posted: Mon Nov 13, 2006 6:34 pm
by Gercu
Gdy niedawno pierwszy raz usłyszałem o tej grze, niesamowicie to mnie zaciekawilo. Gdy zaczałem to grac i przegladac to forum tylko utwierdzilem sie w tym przekonaniu. Gra jest po prostu zajebista. Jednak sa pewne rzeczy ktore po prostu rażą oczy.

Niby wszystko wyglada jak za czasow średniowiecza. Ludzie chodza z mieczami, toporami, nosza zbroje, plywaja lodziami, lecz... skad sie biora samochody, autostrady, helikoptery, radiostacje, kombajny itp! Ta gra moglaby byc o wiele lepsza, gdyby odbywalo sie to w jednolitym czasie!

Nie watpie ze ten temat juz byl poruszany, lecz chcialbym sie dowiedziec jakie sa wasze poglady na ta chwile.

Posted: Mon Nov 13, 2006 6:56 pm
by Robaczek
Może była poruszana, może nie, też jestem nowy, więc nie wiem. :)
Ale mi jakoś, ta "mieszanina czasów" nie przeszkadza. Moim zdaniem nie psuje to klimatu gry. No bo jeśli przenieślibyśmy się do współczesności to trzeba by wprowadzić karabiny, pistolety, czołgi (?). Według mnie dopiero to popsułoby klimat. A jeśli zostać by przy średniowieczu? Wtedy nie byłoby na przykład radiostacji, które wydają się być bardzo przydatne.
Podsumowując, zupełnie nie przeszkadza mi to, że czas nie jest ujednolicony i nie chciałbym tego zmieniać.

Posted: Mon Nov 13, 2006 6:57 pm
by Matix
To jest tzw. specyficzna logika Cantra. W planach jest wiele rzeczy jeszcze bardziej kłujących w oczy :D. Witam nowego forumowicza...

Posted: Mon Nov 13, 2006 7:00 pm
by Robaczek
Matix wrote:W planach jest wiele rzeczy jeszcze bardziej kłujących w oczy :D.


Co na przykład? :)

Posted: Mon Nov 13, 2006 7:04 pm
by Quijo
Cantr to nie jest sredniowiecze, ani tez przyszlosc. Cantr to jest Cantr i rzadzi sie wlasnymi prawami

Posted: Mon Nov 13, 2006 7:12 pm
by OktawiaN :)
Najlepsi sa nadzy Cantryjczycy na motorach, z zelaznymi tarczami i stalowymi toporami :P niech zyje Cantr takim jakim jest 8)

Posted: Tue Nov 14, 2006 10:06 am
by Artur
na poczatku tez mnie to draznilo, ale mozna sie przyzwyczaic... trzeba sobie wyobrazic ze cantr to taki inny swiat...

Posted: Tue Nov 14, 2006 10:08 am
by Rusalka
Trochę zbierzności z postapokaliptyką, niczym Mad Max :) Ale to tylko takie luźne skojarzenie

Posted: Tue Nov 14, 2006 10:26 am
by Rydygier
Rusalka wrote:Trochę zbierzności z postapokaliptyką, niczym Mad Max :) Ale to tylko takie luźne skojarzenie


He he... A gdyby tak coś a la cantr, ale w klimatach Fallouta?

Mnie tylko w cantr nie styka, że nie ma wynalazczości ujętej w mechanikę, że wszystko jest dane z góry, wiedza o wszelkich zdobyczach techniki jest wrodzona. Kto umie zagrać odkrycie czegoś, ten zagra. Kto nie umie lub nie chce zepsuje tym potrafiącym i chcącym koncepcję pytając się ni stąd ni z owąd pośród odciętej od świata wioski z błota i trzciny zamieszkanej przez ludzi w niewyprawionych kawałkach skór z biżuterią i bronią z kości czy nie ma ktoś aby szkła na lampy próżniowe, bo chce sobie radio zbudować (i tyle w kwestii odgrywania odkryć i wynalazków).

Posted: Tue Nov 14, 2006 2:09 pm
by Rusalka
To w takim razie podaj propozycję jak problem wynalazczości rozwiązać, bo nie wyobrażam sobie takiej mechaniki. Chyba, że odwzorowywałaby w każdym detalu rzeczywistość niczym matrix - wtedy można by wynajdować wszystko w identyczny sposób. Nie jest to niestety możliwe.

Posted: Tue Nov 14, 2006 2:27 pm
by Rydygier
Rusalka wrote:To w takim razie podaj propozycję jak problem wynalazczości rozwiązać, bo nie wyobrażam sobie takiej mechaniki. Chyba, że odwzorowywałaby w każdym detalu rzeczywistość niczym matrix - wtedy można by wynajdować wszystko w identyczny sposób. Nie jest to niestety możliwe.


No niestety to prawda. Doskonałego rozwiązania trudno oczekiwać, przy chyba każdym będzie mnóstwo roboty z implementacją. Można by wprowadzić na przykład nową cechę postaci: "wiedzę". Postać mogłaby budować to, o czym posiadła wiedzę. Pytanie, jak ma tę wiedzę posiąść? Można by ją przekazywać ustnie, na piśmie (np. schematy - specjalna kategoria notatek). Miałaby też pewną szansę "podpatrzeć" obserwując konstruktora przy pracy, szansa byłaby znacznie większa gdyby takiemu konstruktorowi czynnie pomagała... To obieg informacji, czyli łatwa część. Ktoś jednak musi pierwszy ją posiąść by puścić w obieg. Trzeba by więc wprowadzić także specjalny projekt (praca koncepcyjna :)) ) Wykonanie którego dałoby szansę na "odkrycie" jakiejś technologii w uprzednio wybranej dziedzinie (narzędzia, broń, pojazdy, pojemniki, budowle...). Szansa byłaby tym większa im bardziej w danym kierunku uzdolniony delikwent, im więcej osób uczestniczy w "burzy mózgów", im większą wiedzę już myśliciel w tej dziedzinie posiadł, a tym mniejsza im większe zaawansowanie technologiczne wynalazku. Co dokładnie "wynajdzie" byłoby losowe w obrębie danej kategorii z zastrzeżeniem, że większa szansa jest na coś prostszego. Wynalezienie młotka byłoby trywialne (duża szansa), zaś silnika samochodowego bardzo trudne (znikoma szansa na "wpadnięcie" na to). He he. Już widze, jak się komuś chce implementować to wszystko . Marzenia. :lol:

Posted: Tue Nov 14, 2006 2:38 pm
by Rusalka
Pisałem o tym już łaaa... kiedyś. Nie chce mi się szukać nawet bo wszyscy tak strasznie psioczyli na ten pomysł, że dałem se spokój. Ieea była taka, że do każdego bardziej skomplikowanego produktu trzebaby zrobić najpierw projekt, który nie wymagałby żadneych surowców ale zajmował kupę czasu (dla motocykla na przykład 100 dni) Kpiowanie projektu byłoby znacznie szybsze oczywiście, dlaego można było handlować technologią.

Ciekwą dokładką byłoby "otagowanie projektu" dzięki czemu łątwo byłoby można potem stwierdzić, żedany obiekt został zbudowany np. w stylu cechowickim ;)

Fantazjuję sobie oczywiście...

Posted: Tue Nov 14, 2006 3:34 pm
by Rydygier
Fantazjując dalej... Można w mojej koncepcji uprościć wymyślanie. Zamiast "projektu koncepcyjnego". Postać myślałaby "w tle", nieustannie. Ustawiałoby się tylko w panelu postaci, nad jaką dziedziną duma i losowało raz dziennie lub co godzina, czy na coś czasem nie wpadła.

Posted: Tue Nov 14, 2006 3:37 pm
by Artur
a mi sie ten pomysl podoba, moglo by tak byc :) i np. jak do miasta przyjedzie pojazd to na jego podstawie mozna by od razu zrobic drugi, bez zbyt dlugiego projektu "wstepnego"

Posted: Tue Nov 14, 2006 3:41 pm
by Rusalka
Tak? To ja przyjadę samochodem i skopiuj go teraz :D Albo jeszcze lepiej - postawię budynek i teraz zbuduj taki sam. To co widać z zewnątrz akurat najmniej mówi, i na podstawie tego nie można odtworzyć danego obiektu, Trzeba by go przynajmniej rozebrać na części.

Rydygier wrote:Można w mojej koncepcji uprościć wymyślanie. Zamiast "projektu koncepcyjnego". Postać myślałaby "w tle", nieustannie. Ustawiałoby się tylko w panelu postaci, nad jaką dziedziną duma i losowało raz dziennie lub co godzina, czy na coś czasem nie wpadła.


Projekt dumania!! :D :D dobre!!