Cantr II Discussion Forum

Często, kiedy odgrywamy nasza postać to „udajemy”, że coś podajemy (najlepszy przykład to biesiady przy ognisku słono zakrapiane różnego rodzaju trunkami), ale czasem byłoby lepiej, aby dany przedmiot istniał.

Dajmy na to, że dana osoba chce zostać naukowcem – astronomem, fizykiem, itp.

Do odgrywania takiej postaci przydałyby się jakieś urządzenia / narzędzia tak, aby było „widać” w logach, że dana postać cos robi, analogicznie do gry na instrumentach muzycznych.

Dlatego proponuję zaimplementowanie urządzenia / narzędzia bez nazwy tak samo jak bez nazwy są pojazdy. W inwentarzu postacie widziałyby po prostu przedmiot o danej nazwie, którą nadała osoba produkująca daną rzecz a w nawiasie po prostu typ: narzędzie, urządzenie, itp.

Całkiem nowa luneta (narzędzie)
Przenośny laser (narzędzie)
Teleskop (urządzenie)

Można by zaimplementować kilka typów takich urządzeń / narzędzi wymagałyby różnego nakładu pracy do ich wykonania oraz różnych surowców. Jedne można by nosić ze sobą inne były by stacjonarne, jeszcze inne mogłyby powstawać tylko w budynkach, różniłyby się wagą, itp. (od naszej postaci zależałoby, które jak nazwie i jak będzie używać).

W logach powinno być widać informacje taką jak widać, kiedy się gra na instrumencie muzycznym:

Widzisz jak Fizyk używa urządzenia, które wygląda jak laser
Widzisz jak Drukarz używa urządzenia, które wygląda jak prasa
Widzisz jak Kapitan używa narzędzia, które wygląda jak Luneta

Wszystkie te urządzenia / narzędzia nie miały by praktycznego zastosowania pomagałyby tylko w odgrywaniu postaci oraz pozwalałyby wypełniać luki w grze.

Zapraszam do dyskusji.

Mnie się wydaje, że mechanika gry nie powinna zastępować odgrywania postaci. Do tej pory udawało się jakoś rozwiązywać problem braku niektórych przedmiotów opisami w "gwiazdkach". Te "gwiazdkowe" fajki, butelki, pióra, mają swoisty urok, którego wedle mnie nie warto niszczyć.
Poza tym, możliwość nadawania dowolnej nazwy danemu przedmiotowi przez jego producenta, stwarza spore pole do naruszeń.

naruszen moglo by byc mniej gdyby np. takie przdmioty mogly robic tylko postacie powyzej 30 roku zycia, nie bylo by wtedy mlodych postaci zasmiecajacych miasta rupieciami;) jestem nawet troche za tym pomyslem, ale trzeba to dobrze obmyslec i zaprojektowac...

Powyżej 30 roku życia? Absurd. Dokonalibyśmy sztucznego podziału na postacie, które mogą używać realnych przedmiotów i na takie, które muszą się zadowolić wirtualnym kubkiem czy kawałkiem papieru. Albo wręcz ograniczylibyśmy możliwość pełnego odgrywania młodszych postaci - bo jak postać ma wytłumaczyć fakt posiadania przedmiotu, którego nie widać, podczas gdy inni mają taką "namacalną" rzecz?

To może zamiast takich rzeczy przycisk, w którym by było wpisać dokładnie to co ma być wyświetlone i zamiast "XXX mówi: "*przeciąga się* Dzień dobry wszystkim"

było by "Widzisz jak XXX przeciaga sie"
"XXX mówi: Dzień dobry wszystkim"
Czyli po wybraniu akcji było by: Widzisz jak NazwaPostaci i tutaj tekst wpisany przez osobe odgrywajaca postać"

jezeli ten pomysl mialby wejsc w zycie, to nie widze innego rozsadnego sposobu na powstrzymanie wytwarzania kupy smieci;) no chyba ze ograniczenie ilosci takich przedmiotow... a takie 30 lat wcale nie jest gupie, przez 10 lat postac nauczyla sie robic takie przedmioty i dlatego 20 latek nie moze ich robic, bo nie umie:P myslalem tez np. o nadawaniu nazw dla broni przez osoby starsze w celu okreslania wlasnosci, badz utrwalenia wielkich czynow, starsze postacie powinny miec wieksze prawa i przywileje niz mlodsze nie tylko w grze , ale rowniez w mechanice gry;)

robin_waw wrote:To może zamiast takich rzeczy przycisk, w którym by było wpisać dokładnie to co ma być wyświetlone i zamiast "XXX mówi: "*przeciąga się* Dzień dobry wszystkim"
było by "Widzisz jak XXX przeciaga sie"

Przepraszam, że powtórze: dlaczego mechanika miałaby zastępować odgrywanie postaci? Co właściwie szkodzi, by czynności postaci opisywać w **? Moim zdaniem zlikwidowalibyśmy to, co świadczy o uroku Cantr.

Artur wrote:a takie 30 lat wcale nie jest glupie, przez 10 lat postac nauczyla sie robic takie przedmioty i dlatego 20 latek nie moze ich robic, bo nie umie

Sęk w tym, że niektórym graczom chce się odgrywać pewne czynności, a innym nie. Dlaczego posiadacze młodszych postaci nagle mieliby stracić możliwość odgrywania np. aktu twórczego (postać wyciąga pędzel i kawałek płótna, by namalować obraz)?

Artur wrote: starsze postacie powinny miec wieksze prawa i przywileje niz mlodsze nie tylko w grze , ale rowniez w mechanice gry

O przywilejach w grze decydują postacie. Nie powinniśmy w to ingerować poprzez mechanikę - bo stworzymy wiele sztucznych sytuacji. Poza tym "staż" w grze, nie powinien się przekładać wprost na korzyści dla postaci. Nie zniechęcajmy tych, którzy dołączyli niedawno bądź dopiero to planują.

Można by dodać takim przedmiotom trwałość, i jeżeli nie będzie przedmiot naprawiany, konserwowany, bedzie sie rozlatywał i znikał.
To by rozwiązało problem śmieci, wszystko było by ekologiczne. Nie można by zrobić przedmiotu który by był niezniszczalny i trwałość by była dobierana w zależności od materiału z którego by był zrobiony, ale nie dłuższa niż 2 cantryjskie lata.

Przeciez tak juz jest ...

i sie pomysl nie podoba. ja np jak niose gola postacia ziemniaki i sie z kims wymieniam to pisze w gwiazdkach, ze podaje mu worek kartofli- mimo, iz taki przedmiot nie istnieje... Tak samo astronom, moze se wyciagnac podluzny cylindrycny przedmiot na stojaku i lampic sie w gwiazdki. A jesli do tego zazbiera troche metalu i szkla i je gdzies schowa i nigdy wiecej nie uzyje to chwala mu za to! Uwazam ten pomysl za bezsensowna komplikacje...

Przeciw,nie bede dublowac argumetow Zimt - mam takie samo zdanie.

Niemam czasu się rozpisywać, ale..
PRZECIW
Jestem na nie

Nie bede się rozpisywać, ale..
PRZECIW
Jestem tez na nie

Przeciw!

I co do argumentu Artura żeby przedmioty mogły tworzyć jedynie postaci >30 lat: Wyobraź sobie następującą sytuację: jeden trzydziestolatek rozpoczyna projekt tworzenia takiego "fajnego" przedmiotu, po czym na przykład wchodzi do budynku albo ktoś mu robi kuku , następnie inny trzydziestoletni dokańcza tą rzecz - zgodnie z logiką Cantra przedmiot z bezpańskiego projektu ląduje na ziemi. I teraz podnosi go dwudziestolatek. I co? Nie mógł zrobić, a jednak ma

no już chyba wiesz dlaczego nie