Pomysły na dodanie nowych rzeczy lub zmian w Cantr

[Telefon]

Wprowadzić klawesyny.

[dekalina]

Co do wieku postaci, to również twierdzę, że lata ziemskie =/= latom Cantryjskim.

To oczywiste. Gorzej, że lata w dużym mieście =/= lata w małym. W takim Vlo, Esdragonie czy Łące cały czas się coś dzieje, więc po 10 latach postać stamtąd ma wystarczająco dużo doświadczeń, żeby być nieco inną osobą. W Los Liberos moja Machefi dobiegałą piędziesiątki, kiedy wreszcie doczekałam się zdarzenia, które podważyło jej zaufanie do ojca i mogłam przejść z grania naiwnego dzieciaczka do zbuntowanej nastolatki (gdyby dojrzała wcześniej, sama na siebie bym doniosła za grę OOC). Tak samo nie można porównać lat osoby, która budzi się codziennie, z tą która przesypia 15 dni w roku. Będą rozwijać się w zupełnie innym tempie, ale każda po 200. dniach zmieni opis z "80-letnia kobieta" na "staruszka". To jest fikcja.

[witryna]

Tatar, proszę o tatara! : D

Składniki: sól, surowe mięsko, jajko.

[notized]

Tatar, proszę o tatara! : D

Składniki: sól, surowe mięsko, jajko.

I cebula, nie zapominaj o cebuli!

[notized]

Skórzany mieszek - ze 100g wyprawionej skóry, niezbyt pojemny. Na jakiś tam kosmyk ukochanej, monety (tak, wiem, że nie można ich mechanicznie chować, ale kto mi zabroni odgrywać, że to robię?) i inne drobiazgi.

[Berya]

Popieram. Świetny pomysł. Chcę mieć mieszki. Moje postaci pewnie też by chciały. Proponuję jako torebka, zaczepiona gdzieś przy spodniach, czy pasku.

Wiem, że nie każdy ma spodnie i pasek. Może być zwykły sznurek obwiązany w pasie. 100 gram skóry i 20 gram sznurka, powiedzmy.

[Altan]

Muffinki. >.<

[dekalina]

Tatar, proszę o tatara! : D

Składniki: sól, surowe mięsko, jajko.

Prawdziwy tatar tylko z koniny.

[Jesiotr]

Kram. Prosta konstrukcja drewna, po prostu ława z daszkiem. Widoczny szyld (wykonywany osobno z drewna). Kram jest traktowany jako niewielki schowek i można umieszczać tam bezpiecznie towary na sprzedaż. Jak w przypadku beczki, widać, co się znajduje w kramie, oczywiście, można je zamykać. Kramy widoczne są w obiektach, jak beczki czy ławki

Korzyści: usprawnienie przepływu informacji, usprawnienie handlu, przejrzystość w informacji o usługach, zwiększone zatrudnienie, zwiększenie dostępności usług, zwiększone zużycie surowców. Łatwiej podejść do kramu, niż szukać usługodawcy i towarów w jakimś Domku Na Kurzej Łapce, a konkretnie w Magazynie. Można też tam przynosić zlecenia. Na przykład na konkretne narzędzia. W przypadku śpiących miast jest to dobra metoda komunikacji.

Przykład:

kram "naprawa narzędzi Iksiński". nóż, kosa, harpun na ryby

kram "Frutti di Mare". trochę dorsza, trochę pstrąga tęczowego

kram "Garkuchnia Kowalskiej". trochę ciastek, trochę kiełbasek wołowych, trochę piwa imbirowego

[gala]

Tak! Też od długiego czasu zastanawiam się jak zrobić kramy. Mamy chyba gabloty w których można wystawiać przedmioty, można je pokazywać palcem i czytać z nich notatki, ale da się je postawić tylko wewnątrz, prawda?

To samo tylko na zewnątrz!

[Nym]

Jak najbardziej za!!! Kramy byłyby o wiele bardziej sensowne w odgrywaniu, niż nasza display case (wystawa?) przynajmniej w niektórych przypadkach. Mogłyby dodać trochę fajnego klimatu grze I przydadzą się moim postaćkom

[Jesiotr]

Ciąg dalszy KRAMY

Cieszę się, że podoba Wam się ten pomysł.

Kram wiąże się z najprostszym systemem wymiany handlowej. Takim, jaki mógłby powstać w niewielkich społecznościach. W grach typu RPG wiadomo, wchodzi się do osady, a tam kramy, jakieś bronie, magiczne napoje, mydło i powidło.

W Cantr mamy teraz na ogół albo "państwowe kombinaty" albo pracuje się za darmo. Kram to narzędzie ułatwiające handel, zaś przeznaczone dla każdego.

[Jones Abrahams]

Masz rację. Wywód jest logiczny. Jednak nie uwzględnia specyfiki Cantr. Żeby chcieć kupić coś fajnego, muszą być spełnione dwa warunki; to coś musi być do czegoś potrzebne i tego czegoś nie można otrzymać za darmo. A z rzeczami, które naprawdę chce się nabyć jednak nie ma wielkiego problemu. Kramy, które są na pewno ciekawym pomysłem, nie rozwiążą w żaden sposób problemów handlowych Cantr. A największym jest marginalny popyt na wyroby.

[dekalina]

A największym jest marginalny popyt na wyroby.

Plus radio. Dogadujesz w eterze, czego ci trzeba i jedziesz po gotowe.

[Jesiotr]

Macie rację oboje, ale jeśli chodzi o duże zamówienia. Wielkie projekty. Przedsięwzięcia.

Mi chodzi o możliwość zapewnienia ciekawego zajęcia postaciom, które być może odnalazłyby się w roli drobnego przedsiębiorcy.

Zauważmy: przybywamy do osady. Śpi lub niemrawo daje znaki życia 12 osób. Osada ma ciekawy surowiec, na przykład imbir. Poza tym jest kamienny znak "Imperium Władka 3786", Zamek Eureki, Chata Wuja Toma, Areszt, stoi kilka pojazdów, jest suszarnia, beczka i trochę gratów i notatek. Ludzie coś bąkają raz na kilka dni.

Co robimy?

Jedziemy dalej. Albo śpiąc zbieramy imbir.

Inna sytuacja.

Wszystko tak samo, ale dostrzegamy dwa kramy:

kram "Szwarc, mydło i powidło Tadzia". trochę gulaszu, trochę benzyny, żelazna tarcza
Kram "Piwo imbirowe, sprzedaż imbiru. Pytać o Janusza". trochę piwa imbirowego, trochę imbiru

Rozumujemy więc tak: są tu prawdopodobnie dwie aktywne osoby, które może by chciały coś wymienić. Janusz ma imbir, może go kupię i nie będę musiał siedzieć tu pół roku. Może też potrzebować w przyszłości składników do wyrobu piwa, bo tu poza tym tylko trawa, kamień, szpinak i soda.

Mam trochę żelaza, które tu nie występuje, trzy monety, sporo mięsa z polowań, skóry, cebulę.

Na placu pytam wyraźnie o Tadzia i Janusza. Jak śpią, mówię do nich, podaję notatki. Czekam na efekt targów.

Efekt: po trzech dniach mam w bagażu 2000 gramów imbiru, jestem biedniejszy o trzy monety i cebulę. Tadzo chce na przyszłość ropy, dam znać w osadzie, gdzie ją wydobywają. Janusz chce winogron, mogę mu je przywieźć następnym razem. W zamian ugadaliśmy się na 5000 gramów imbiru.

Zauważmy, że oprócz nawiązywania szlaków handlowych, rozpowszechniamy użycie monet, bo są łatwe w transporcie. Pogranicze i pionierzy ustępują miejsca może nie cywilizacji, ale Dzikiemu Zachodowi. A to wszystko nie przez zlecenia na 30000 gramów marmuru i 80000 gramów cegieł raz na 10 lat z odległej wyspy, ale dzięki drobnym transakcjom.