Danio wrote:Matix wrote:Może się czepiam. Ale jest lepsza muzyka jak i gorsza. Tak samo jeśli chodzi o inne dziedziny sztuki.
Oczywiście! Tylko najpierw powiedz mi które ze świąt w naszym kraju jest lepsze! Z tego co wiem to Wielkanoc, ale wolę nie mówić wprost, bo okażę się jeszcze matołem w tych dziedzinach...

Przecież to jest sprawa gustu! Sztuka ma wzruszać człowieka! Jak ktoś dostaje artystycznego uniesienia słuchając Dody to jest to dla tej osoby sztuka, nawet jak ja Dody nie cierpię. Tibia może być dobrą rozrywką jeśli komuś ją daje. Są osoby, które czerpią rozrywkę z tej gry, więc jest to dla nich dobra rozrywka, nawet jeśli ja jej nie cierpię. Pracę przy samochodzie nie można robić według gustu, bo przecież robotę mechanik może tylko wykonać dobrze lub źle (no chyba że ktoś nie lubi dobrze naprawionych samochodów, ale znacie takie osoby).
Tu mówisz o guście, a nie o wartości. Wiem... trudno porównywać różne gatunki muzyczne. Zazwyczaj jednak gdy sie mówi o poziomie artystycznym jakiejś grupy muzycznej bierzemy pod uwagę nie gust, ale cechy obiektywne. Przykładowo kunszt artystyczny artysty, umiejętność zgrania się zespołu, umiejętności poszczególnych członków itd.
To, czy dany zespół sie komuś podoba nie może być brane pod uwagę, gdyż popularność nie jest wiernym odzwierciedleniem poziomu artystycznego.
Przykładowo - niewielu ludzi wybiera książki na podstawie ich recenzji. Gdyż doświadczenie zazwyczaj dyktuje nam, że zazwyczaj nie są one wierne. Można jedynie mówić o kilku renomowanych nazwiskach i niczym poza tym. To jasne, że proza Eco jest o niebo lepsza od takiego Wiśniewskiego ("Samotność w sieci"). Można jednak zauważyć, że recenzje o wiele bardziej pochlebiają Wiśniewskiemu niż Eco. No cóż...
Gdy już jednak porównujemy zespoły odmienne gatunkowo to musimy się o wiele bardziej skupić na obiektywnych cechach niźli naszym upodobaniom. Wtedy z pewnością zauważysz, że istnieje muzyka lepsza czy gorsza.