Walka

[Artur]

Jak tak sie zastanawiam, to dochodze do wniosku że walka w cantr jest po prostu do bani... można atakować i ze 100 osób, ale każdą tylko raz... to bez sensu, nie można by pokombinować troche ze zmęczeniem i znieść ten durny limit? rozumiem że nie chcecie aby ktoś zabił waszą postać zanim to wogle zauważycie, ale może chociaż jakieś drobne urealistyczniające zmiany? może np. powolne odzyskiwanie zmęczenia , albo uderzenie kogoś i czekanie na jego reakcję , czyli ucieczke albo riposte...

[Exor]

Zagraj w dooma

Trochę offtopu:
Doom oparty jest luzno na prawdziwych wydarzeniach kiedy szatan pozyczył od Chucka Noriisa 2 dolce i zapomniał oddac.

[Matix]

Ja tam polecam Half-Life. Coś w tym rodzaju, tylko, że Chuck nie był taki wkórzony...

[Susel]

Jak tak sie zastanawiam, to dochodze do wniosku że walka w cantr jest po prostu do bani... można atakować i ze 100 osób, ale każdą tylko raz... to bez sensu, nie można by pokombinować troche ze zmęczeniem i znieść ten durny limit? rozumiem że nie chcecie aby ktoś zabił waszą postać zanim to wogle zauważycie, ale może chociaż jakieś drobne urealistyczniające zmiany? może np. powolne odzyskiwanie zmęczenia , albo uderzenie kogoś i czekanie na jego reakcję , czyli ucieczke albo riposte...

TAK!! JEST DO BANI!!
A wiesz dlaczego? Bo Cantr nie opiera się na walce tylko na rozmowie!

Limit nie jest durny, bo gdyby go nie było, jak sam wspomniałeś, to mógłbyś zostać zabity przez jedną osobę znim się spostrzeżesz...(Tak musza byc conajniej dwie dobrze uzbrojone osoby...) Fakt, że w życiu też tak może być, przy zniesieniu limitu, na dobrą sprawę,wystarczyłby wariat z kuszą żeby w parę minut dwukrotnie zmniejszyć populacje małej osady... (a tak musi być conajmniej 2-óch wariatów )

Powolne odzyskiwanie zmęczenia? Na czym miałoby to polegać?(Gdybyś nie zauważył - zmęczenie w Cantr nabija sie z prędkością leniwca...)

Czekanie na ripostę - kiedys sam o tym myslałem, ale po dłuższym przemysleniu uznałem, że trochę to nie zbyt dobry pomysł... Pomyśl, uciekasz przed jakimś wariatem z wielkim mieczem, sam masz podobny(miecz), i kiedy zaczniecie sie ciąć na zmianę, to kto wygra? ten kto pierwszy uderzył - twój przeciwnik, a na obecnych ustawieniach, obaj macie w miare równą szansę...

Sądze że wszyscy chętnie zmienili by to na bardziej realistyczny "model", gdyby nie to, że jest także ciemna strona tego pomysłu...

Jak trafnie zwrócono uwagę, pograj w Dooma, Cantr nie jest grą typu "bij zabij" tylko "symulatorem rozwoju społeczeństwa", i nie ma sensu ułatwiać zabijania, bo i tak, jak troche pomyślisz, będziesz w stanie zabić kogoś w moment, (Nie zrobisz tego sam, ale to, że do takich rzeczy trzeba miec pomoc, wcale jakoś bardzo tego nie utrudnia.) a trochę myślenia jeszcze nikomu nie zaszkodziło

[Gnom]

TAK!! JEST DO BANI!!
A wiesz dlaczego? Bo Cantr nie opiera się na walce tylko na rozmowie!

I wiecej pisac juz nie musiales. Argument ostateczny.

[OktawiaN :)]

A co wy myslicie?? Ze twoja postac to Rambo?? I zabija 30 osob w miastach naraz?? Oto wlasnie chodzi w Cantr by stwarzac organizacje ktore beda mialy jakis cel. Mozesz zalozyc sobie bande i rownie dobrze wybijac wszystkie wioski Cantr