Problemy z ... 2 (offtop)

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

AUTO
Posts: 755
Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm

problemy z ... (offtop)

Postby AUTO » Sat Jun 05, 2010 11:09 pm

Z góry przepraszam za powrót do offtopa, ale pojawiły się pod moim adresem zarzuty do których muszę się ustosunkować. Proszę o zaniechanie dyskusji na ten temat, składam jedynie wyjaśnienia, nie chcę by znów wybuchła niepotrzebna pyskówka. Moderatorów proszę o pozostawienie tego posta do jutra (niedziela) do wieczora tak aby ludzie zdążyli zapoznać się z tym co mam do dodania. Później mój post może zostać usunięty aby nie prowokował do kolejnej bezowocnej dyskusji.
Z góry dziękuję i jeszcze raz serdecznie proszę o zaprzestanie dyskusji która chluby departamentom na pewno nie przyniesie. Moje wyjaśnienia mają na celu pokazanie, że w departamentach nie jest wcale tak źle jak mogłoby się wydawać po przeczytaniu oszczerstw ze strony Marci i Uli oraz po wypowiedzi Laurki, która to wypowiedź zawiera pewne nieścisłości i wymaga sprostowania z mojej strony.

Jestem na wycieczce więc moje milczenie jest uzasadnione. Kilka słów ode mnie i z mojej strony to zamyka sprawę. Pierwszy to był donos na mnie autorstwa Uli która zwyczejnie nie może przeboleć, że jestem członkiem PD. Niestety droga Ulu ktoś musi się tym zajmować, nikt nie bierze za to pieniędzy i jeśli nie podoba Ci się moja obecność w PD to możesz mnie zastąpić.

Marciu co do radia to inna moja postać słyszała komunikat radiowy, ale ja miałem na myśli to co działo się wcześniej (inną swoją postacią widziałaś kierunek rejsu mojej postaci i zapewne stąd Twoja postać ścigająca moją "intuicyjnie" wiedziała w którą sttronę płynąć.


Marcia wrote:Co jest bardzo zabawne, postaci Auto, tak mocno emocjonalnie zaangazowane w konflikt, rzucajace sie na dowodzenie i odbudowe zniszczonych bojvinskich miast, planujace krucjaty przeciw Lowcom i nadajace arcyciekawe audycje radiowe, by sprowokowac caly swiat do zbrojnego wystapienia przeciw 'napastnikom', nie wywodza sie z zadnej ze stron. Ot tak po prostu (co najmniej) dwie zupelnie obce, niezwiazane ani z Bojvingami ani z Lowcami postaci tak bardzo przejely sie wydarzeniami dotyczacymi zupelnie obcych im osob, ze postanowily poswiecic swe zycie by pomscic smierc poleglych. Ja rozumiem, ze Auto osobscie jest bardzo zaangazowany w konflikt, ale chyba nie przystoi, by czlonek pd tak jawnie i otwarcie lamal zasady wspolpracujac swoimi postaciami, prawda?


Zastanów się dziewczyno co Ty piszesz. Po pierwsze nie prowadzę ani jednej postaci, która byłaby prowadzona niekonsekwentnie. Jeśli któraś z moich postaci ma zdanie w tej sprawie to jest to zdanie wpełni uzasadnione i wynikające z samej gry. Tak dla przykładu postać której zabito przyjaciół ma prawo mówić, że jak spotka tych co to zrobili to im nogi z tyłka powyrywa. To są emocje postaci. Niestety Marciu już jakiś czas temu zattraciłaś rozeznanie pomiędzy emocjami postaci, a Twoimi emocjami jako gracza i dlatego nie sądzę by moje tłumaczenie do Ciebie dotarło.
To co robisz to celowe podkopywanie zaufania do departamentów. Zastanów się czy jako członek jednego z departamentów powinnaś się tak zachowywać. Oczywiście możesz zarzucić mi to samo, ale specyfika Twojego departamentu powoduje, że Twoje problemy z emocjami poza grą które przenosisz do gry nie wydają się niebezpieczne dla funkcjonowania gry. Przestań więc sabotować departamenty, a jeśli masz coś do mnie to zapraszam na priv lub napisz odpowiedni donos (w razie czego zapytaj Ulę jak to zrobić, ma doświadczenie). Liczę na te donosy i Twoje i Uli bo może gdy zobaczycie, że Wasze donosy nic nie dają to zrozumiecie, że to nie dlatego, że są olewane lecz dlatego, że są zupełnie pozbawione sensu. Nikt nie zmusza Was obu byście mnie lubiły, ale zachowajcie proszę choć odrobinę zdrowego rozsądku. Ulu nie atakuj mnie tylko dlatego, że kilka lat ttemu, za mojej pierwszej gry, nie potrafiłem grać czysto. Marciu nie próbuj się odgrywać tylko dlatego, że inaczej sobie mnie wyobrażałaś, a w Pradze najwyraźniej przeżyłaś zawód. To nie ma prawa wpływać na grę. Pomyślcie o graczach którzy to teraz czytają. Co oni sobie teraz myślą? Moim zdaniem myślą sobie "Ale burdel w tej grze skoro nawet departamenty robi takie wałki". To nic, że żadnych "wałków" nie ma (najwyżej drobne naruszenia zasad z Waszej strony dziewczyny, większość moich zarzutów dotyczy nagłej zmiany nastawienia Waszych postaci do moich które znacie co samo w sobie nie jest złamaniem zasad, a jedynie wydaje się wysoce nieetyczne), smród już się rozniósł. Dlatego zamiast nadal mnie atakować to lepiej zastanówcie się jak to naprawić. Ja chętnie pomogę, ale i Wy musicie wyrazić zainteresowanie. Ciebie to Ulu też dotyczy bo zdaje się byłaś kiedyś członkiem PD więc i Ty powinnaś dbać o swoją opinią. Ktoś dobrze napisał, że sami podcinamy gałąź na której siedzimy. Nie róbmy tego bo upadek będzie bolesny dla każdego z nas, a przede wszystkim dla samej gry. Na dalsze oszczerstwa odpowiadał nie będę bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Mnie interesuje tylko merytoryczna dyskusja.

Laura_ wrote:och, zamknij sie, auto. wlasnie dowiedzialam sie, ze kolejna postac w konflikcie lowcy/bojvingowie jest twoja. koncz wasc, wstydu oszczedz


Nie, nie zamknę się. To, że jakaś postać ma na dany temat swoje zdanie nie oznacza, że uczestniczy w konflikcie. Poza tym widzę, że jesteś za cenzurą w grze polegającą na tym, że jak jest jakiś konflikt i kilka postaci jednego gracza przykładowo straci w nim przyjaciół to część z tych postaci powinna przyjąć to spokojnie do wiadomości i przemilczeć. Nie wiem gdzie wyczytałaś coś takiego w zasadach, ale skoro masz jakieś wątpliwości co do mojej gry to napisz gdzie trzeba, masz do tego pełne prawo, a ja obiecuję, że nie będę rozpatrywał własnej sprawy. Zależy mi na transparenttności w grze. Jeśli chcesz podyskutować to proszę o PM. Jak tylko wrócę z wycieczki to chętnie podyskutuję.

Oby gra wróciła jak najszybciej bo jak widać niektórym bardzo jej już brakuje. Szkoda, że ta energia jest użytkowana nie na ciekawe pomysły, sugestie czy akcję promocyjną gry, a na bezproduktywne spory. Przepraszam wszystkich za ten OT.
User avatar
abigail
Posts: 61
Joined: Sun Oct 21, 2007 11:01 pm
Location: Wroclaw

Re: problemy z grą i wiki

Postby abigail » Sat Jun 05, 2010 11:58 pm

Co za bełkot...Auto, napisz to raz jeszcze. Rano - z przecinkami, kropkami i całą resztą tego tałatajstwa. Póki co tylko pierwszy akapit nadaje się do czytania, a po członku departamentu spodziewam się więcej. Nerwy na bok.

:)

PS. I ja przepraszam za offtopa, ale jest późno i nie mogłam się powstrzymać :twisted:
... bo wypadek to bardzo dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy - Kubuś Puchatek
User avatar
tehanu
Posts: 865
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Re: problemy z grą i wiki

Postby tehanu » Sun Jun 06, 2010 12:28 am

Przykro mi to pisać, ale to nie czas i nie miejsce, Auto.
Swoje sprawy załatwiaj z Dziewczynami na priv, ewentualnie załóżcie sobie wątek na dyskusjach niezwiązanych z cantr i tam poobrzucajcie się błotkiem.
Zawiodłam się. :?
Mam nadzieję że moderator usunie nasze posty najszybciej jak się da - szczególnie że wcześniej usunął posty Dziewczyn, więc byłoby nie fair gdyby Twój doczekał końca niedzieli.
Miłej wycieczki.

Edit: Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że dyskusja już się skończyła, a Ty swoim oświadczeniem "wzbudzasz" ją na nowo. Bo chyba zdajesz sobie sprawę że teraz swoje "oświadczenia" będą chciały złożyć i Marcia i Ula i pewnie również Laurka. Dlaczego w tym konflikcie to właśnie Ty masz mieć ostatnie słowo? Po Tobie jako członku Pd spodziewałam się raczej próby załagodzenia konfliktu a nie podjudzania do dalszych pyskówek. I powiem szczerze, jak dla mnie powinieneś z funkcji zrezygnować bo chyba nie dorosłeś.
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Re: problemy z grą i wiki

Postby Fieger » Sun Jun 06, 2010 7:45 am

Auto wiesz jak to się robi w cywilizowanym świecie? Osoba na stanowisku, którą o coś oskarżono podaje się do dymisji, a po oczyszczeniu z zarzutów wraca na swoje stanowisko...
I have a cunning plan...
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Re: problemy z grą i wiki

Postby Ula » Sun Jun 06, 2010 7:54 am

Spokojnie, tehanu. Z mojej strony żadnych oświadczeń nie będzie. Wszelkie zastrzeżenia zgłaszałam i będę dalej zgłaszać drogą oficjalną, nawet jeśli dalej to będzie przypominać walenie głową o ścianę. Z AUTO żadnych wspólnych spraw nie mam, tym bardziej do załatwiania na privie. Forum również nie jest do tego miejscem... no chyba, że ktoś sobie chce koniecznie wystawić świadectwo typu 'koń, jaki jest, każdy widzi". Swoją drogą, dziękuję za ostateczne utwierdzenie mnie w moich przekonaniach. ;)

Przy okazji przepraszam Ciebie, tehanu, oraz innych ircowników, jeśli unieprzyjemniłam pobyt na kanapie swego czasu. Chwila słabości.

Jakby ktoś miał wątpliwości odnośnie sposobu mojej gry, zapraszam na priva... albo do PD, bezpośrednio zgłaszając podejrzenie naruszenia zasad. Jakoś się tego nie obawiam.
Last edited by Ula on Sun Jun 06, 2010 8:13 am, edited 3 times in total.
Image
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Problemy z ... 2 (offtop)

Postby Zamia » Sun Jun 06, 2010 8:34 am

Ponieważ nie zamierzam robić OT w wątku pomocowym, tu się wpiszę.

Czy Ty AUTO w ogóle zastanawiasz się czasem nad tym, CO piszesz?????

Marciu nie próbuj się odgrywać tylko dlatego, że inaczej sobie mnie wyobrażałaś, a w Pradze najwyraźniej przeżyłaś zawód. To nie ma prawa wpływać na grę. Pomyślcie o graczach którzy to teraz czytają. Co oni sobie teraz myślą? Moim zdaniem myślą sobie "Ale burdel w tej grze skoro nawet departamenty robi takie wałki".


Po pierwsze proszę, abyś nie narzucał mi co mam myśleć. Swoje domysły zostaw dla siebie.
Bo ja po przeczytaniu Twojego tekstu, a zwłaszcza zacytowanego fragmentu pomyślałam sobie:
- po pierwsze: co za chamstwo! Z TWOJEJ AUTO strony! Z Twojej! Bo chamstwem jest publiczne ogłaszanie przez faceta jakiejkolwiek kobiecie, że ta przeżyła zawód gdyż nie spełnił jej oczekiwań. I nie ma znaczenia czy wiedział, jakie te oczekiwania były. Żaden szanujący się mężczyzna takich rzeczy nie robi. Tym bardziej publicznie!. Na forum!
- po drugie, trzecie i kolejne......odechciało mi się komentować.
Waclaw I
Posts: 65
Joined: Sat May 08, 2010 2:45 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Waclaw I » Sun Jun 06, 2010 8:56 am

Trochę nie rozumiem tego całego konfliktu...Zaraz przeniesiecie się z tym na każdy dział :?

Nie chciałem się w to wtrącać, ale takie sprawy naprawdę można załatwiać na privie, no chyba, że komuś zależy na tym, żeby usłyszeli wszyscy... Przepraszam, że to piszę, ale uważam to forum za jedno z najlepszych, jeśli chodzi o poziom użytkowników, a takie kłótnie nie są potrzebne, ew. powinny być prowadzone na privie, jakimś chacie, gg, czy czymś tam jeszcze.

Pozdrawiam
koksu
Posts: 165
Joined: Tue Mar 30, 2010 7:40 pm
Location: Polska, Zielonka

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby koksu » Sun Jun 06, 2010 9:34 am

Podpisuję się pod kolegą wyżej. Podyskutujcie sobie na priv. A jeśli to takie ważne, to napiszcie tu jak się skończyło.
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Re: problemy z grą i wiki

Postby Laura_ » Sun Jun 06, 2010 10:17 am

ladne kilka lat temu mielismy z marolem wymiane pmow odnosnie wlasnie tego tematu. czy moje postaci (wiecej niz jedna) moga wypowiadac sie w temacie konfliktu i brac w nim udzial, jesli to wynika z fabuly, charakteru tych postaci i rol, jakie pelnia w spoleczenstwie - jak to ujales: "w pełni uzasadnione i wynikające z samej gry". odpowiedz byla stanowcza i jasna: NIE. nie wolno wypowiadac sie w temacie konfliktu ani brac w nim jakiegokolwiek udzialu wiecej niz jedna postacia, zeby uniknac naduzyc. chyba, ze cos sie zmienilo, o czym nie wiem. chocby to mialo idiotycznie i malo realnie wygladac z punktu widzenia RP, twoje pozostale postaci maja byc zupelnie niezainteresowane tematem, spiace, maja wyjechac, cokolwiek. dziwne, ze czlonek PD nie wie takich rzeczy.
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Zamia » Sun Jun 06, 2010 1:34 pm

Jak on/ona mnie wkurza...


To chyba odpowiedni wątek :roll:
koksu
Posts: 165
Joined: Tue Mar 30, 2010 7:40 pm
Location: Polska, Zielonka

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby koksu » Sun Jun 06, 2010 3:34 pm

Macie sobie wątek, to tam 'rozmawiajcie'
Milo
Posts: 736
Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm

Re: Problemy z ... 2 (offtop)

Postby Milo » Mon Jun 07, 2010 2:13 pm

AUTO, zastanów się nad sobą czy aby na pewno nadajesz się na członka załogi cantr. Szczególnie z w tak trudnym i odpowiedzialnym departamencie jak Player's Department.

Członkowie PD spotykają się z krytyką, oskarżeniami, obelgami. Muszą też pogodzić się z ograniczeniem aktywności swoich postaci w grze - bycie stroną w konflikcie zawsze źle wygląda. Twój przypadek jest wyjątkowy - ciągnie się za Tobą przeszłość. "Nie potrafiłem grać czysto" to bardzo delikatny eufemizm. W sposób zaplanowany, przed długi czas współpracowałeś wieloma swoimi postaciami dla osiągnięcia konkretnego celu - władzy. Będąc doświadczonym graczem o długim stażu świadomie łamałeś zasady. Przystępując do PD musiałeś zdawać sobie sprawę że ludzie będą przyglądać się Twojej pracy i grze szczególnie uważnie. Sam fakt Twojej obecności w PD nie jest niczym złym. Ludzie się zmieniają, uczą. O ile jednak członkowie PD muszą pozostawać poza podejrzeniami, udowadniać że są bezstronni i godni zaufania to Ciebie dotyczy to w dwójnasób.
Łagodnie mówiąc nie postarałeś się.

Niechlujność Twojego posta, zawarte w nim wycieczki osobiste, manipulacje i sam fakt publicznego wypłakiwania się pod pretekstem ochrony dobrego imienia departamentów dyskwalifikują Cię niestety. Brakuje Ci opanowania, dystansu i zdolności dyplomatycznych potrzebnych w tej ciężkiej pracy. Jedyną osobą która tu kompromituje załogę i niszczy zaufanie do departamentów jesteś Ty sam. Jedno zdanie z Twojego posta muszę jednak poprzeć:
AUTO wrote:Pomyślcie o graczach którzy to teraz czytają.

Przypomnij sobie te słowa gdy znowu Cię najdzie ochota usiąść do klawiatury.


Pozdrawiam

PS.
AUTO wrote:Niestety droga Ulu ktoś musi się tym zajmować, nikt nie bierze za to pieniędzy i jeśli nie podoba Ci się moja obecność w PD to możesz mnie zastąpić.

Zanim napiszesz znowu coś takiego, porównaj swój skromny staż w PD z czasem który PD poświęciła Ula.
AUTO
Posts: 755
Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm

Re: Problemy z ... 2 (offtop)

Postby AUTO » Mon Jun 07, 2010 4:00 pm

Z mojej strony publiczna dyskusja dobiegła końca, przedstawiłem swoje racje. Mają rację ci co piszą, że takiej dyskusji nie należy prowadzić publicznie i dlatego nie zamierzam ciągnąć tematu. Odpowiedziałem jedynie na zaczepkę. Być może był to błąd, a być może nie. Gdybym nie odpowiedział to moje milczenie mogłoby zostać uznane za brak argumentów do obrony. Teraz jednak oświadczam, że koniec tematu z mojej strony i wszelkie zaczepki zbyję milczeniem. Z członkostwa w PD rezygnować nie zamierzam. Jedna osoba z Polski w PD to stanowczo za mało. Myślę, że nic by się nie stało gdyby doszedł ktoś jeszcze. Teraz już wiem, że jako członek PD jestem narażony na różne ataki i wiem też od życzliwej osoby, że najlepiej te zaczepki ignorować. Tak właśnie zrobię. Dla mnie koniec tematu. Przychylam się do prośby Tehanu o skasowanie wątku.
Raki
Posts: 84
Joined: Sat Jun 05, 2010 7:57 am

Re: Problemy z ... 2 (offtop)

Postby Raki » Mon Jun 07, 2010 5:05 pm

AUTO wrote:Gdybym nie odpowiedział to moje milczenie mogłoby zostać uznane za brak argumentów do obrony.


Myślę, że z każdym swoim kolejnym wpisem kompromitujesz się coraz bardziej...

___________
Życzliwy
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Re: Problemy z ... 2 (offtop)

Postby Chimaira_00 » Tue Jun 08, 2010 6:17 am

AUTO wrote:Mnie interesuje tylko merytoryczna dyskusja.


Do usług.

AUTO wrote:ja obiecuję, że nie będę rozpatrywał własnej sprawy

:shock:

W czasie kiedy byłem (aktywny) w PD za pierwszej mojej kadencji jako aspiranta, nie było nawet mowy o tym że członek PD może prowadzić swoją sprawę. To raz. Dwa - gdy jakakolwiek postać członka PD jest zaangażowana w wydarzenia, które pokrywają się z jakąś sprawą prowadzoną przez PD, tenże członek PD po pierwsze nie może prowadzić tej sprawy, po drugie nie może aktywnie ingerować w sprawę, po trzecie - nie może IC wpływać na wydarzenia w grze dla jakichkolowiek korzyści którejkolwiek ze stron sprawy. Ujmuję to w takim nadętym tonie, bo inaczej się nie da. Ale na chłopski rozum - jeśli istnieje choćby ślad twojej aktywności w konflikcie X na podstawie którego prowadzona jest sprawa Y, możesz co najwyźej tłumaczyć wiadomości eng/pl/eng i trzymasz mordę na kłódkę. Jeśli mi nie wierzysz - znajdziesz to w archiwach, bo choćby moja postać była uwikłana w pewien konflikt i choć wiedziałem doskonale "quis, quid, ubi, quibus auxiliis, cur, quomodo, quando" nie mogłem kiwnąć nawet palcem. Zresztą, to później było jednym z powodów lekkiego wyprania Cantra z kolorów fajnej gry.

Zatem jeśli piszesz coś tak dla mnie absurdalnego oznaczać to może tylko dwie opcje:
a) jako członek PD masz nikłe pojęcie o zasadach funkcjonowania PD
b) podczas mojej małej nieobecności i w ciągu ostatniego tygodnia zasady PD zmieniły się o 180 stopni

Aha - jeszcze jedno. Tak samo, gdy grałem sobie postacią X, i podejrzewałem, że postać Y należąca do nieznango mi gracza łamie zasady gry, o sprawdzenie i rekonesans postaci Y musiałem prosić innego członka PD, by nie zaszło coś w stylu, hmm... "podglądactwa". Tak na dobrą sprawę, dopiero przy konkretnym przydzielonym zadaniu poznaje się teatrzyk od kulis. No, chyba że ktoś prosi o sprawdzenie wieku gracza bo chce uprawiać z nim/nią dziki wirtualny seks. ;)

Nie trzeba być też tytanem intelektu, by nie zauważyć że piszę to też po to by uzmysłowić bliżej niesprecyzowanym graczom, którzy uważają PD za bandę oszustów, że się nieco rozmijają z prawdą.

AUTO wrote:Jedna osoba z Polski w PD to stanowczo za mało. Myślę, że nic by się nie stało gdyby doszedł ktoś jeszcze.


No to są już dwie, jak widać. I jeśli zamierzasz mi powiedzieć, że od powrotu (czyli ostatniego tygodnia) jeszcze rzyci w sprawach nie ruszyłem - zapytaj najpierw Douga o stan rzeczy, bo widzę że jesteś nieco narwany.

Ogólnie rzecz biorąc polecam wsadzić głowę pod zimny prysznic i ochłonąć, a już zupełnie prywatnie - odstosunkować się od Marcii. Kulturalniej tego nie ujmę.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest