Cantr II Discussion Forum

Ja widze dwa wyjscia.
Skoro jasnieszanowna pani jest taka swiatla, inteligentna i nawszystkimsieznajaca to niech ruszy dupe, sklada podanie do ktoregos departamentu (a najlepiej do wszystkich, bo przeciez tak wspaniala osoba ze wszystkim sobie swietnie poradzi) i wtedy bedzie mogla pokazac na czym polega prawdziwa i ofiarna sluzba graczom. Bedzie wszechwiedzaca i bedzie rozwiazywac wszystkie problemy, zanim gracze w ogole zdaza o nich pomyslec. A wtedy my wszyscy bedziemy smarowac posty jaka to jest beznadziejna i do niczego sie nie nadaje i obrazac ja na kazdym kroku.
Drugie rozwiazanie jest o wiele prostsze i o wiele skuteczniejsze. Skasuj konto i wiecej sie tu nie pojawiaj. Zapewniam, ze nikt plakal nie bedzie. Wszyscy odetchna z ulga nie muszac czytac postow i grac z postaciami takiej zalosnej, niespelnionej zyciowo frustratki. Masz problemy w zyciu? To je tam rozwiazuj. Cantr nie jest lekarstwem na to, bo to GRA, a nie zycie.
Zalosne jest to, ze dorosla i, jak na kazdym kroku podkreslasz, niby inteligentna i wyksztalcona kobieta nie umie odroznic gry od rzeczywistosci. Nie rozumie na czym polega role playing.

Zgadzam się w pełni z Marcią. Najłatwiej wzgardzać czyjąś pracą gdy nie wie się ile ona wymaga czasu i poświęcenia. Ci ludzie nie dostają za to żadnego wynagrodzenia, robią to dla nas wszystkich więc może zamiast ich krytykować należałoby bardziej docenić ich pracę? Zastanów się kobieto zanim znów zaczniesz wylewać jad na forum. I pamiętaj, ta gra to nie życie, to rozrywka. Więcej dystansu

Chciałbym zgłosić prośbe o ....

// Done - Zrobione - KVZ

Marcia, weź lepiej nie namawiaj bo jeszcze faktycznie ujrzymy Panią Magdę w jakimś departamencie... i wtedy się na nas wszystkich odegra

Swoją drogą, nawet gdyby mi nagle umarły wszystkie postacie w wyniku błędu kogoś z departamentu i tak byłabym wdzięczna za to, że mogłam spędzić tu miło czas.
Więcej pokory i wdzięczności droga Pani MagdoB...

Wiecie, jak pięknie jest tylko teoretycznie wiedzieć o co chodzi?

Sztywna, poczatek tej dyskusji i przerozne madre mysli magdyb znajdziesz w temacie o bugach w pomocy.

Marcia wrote:Sztywna, poczatek tej dyskusji i przerozne madre mysli magdyb znajdziesz w temacie o bugach w pomocy.

Dziękuję, Marcia. Poczytałam, dokształciłam się... *robi mądrą minę*

Żadnej z postaci Tej Pani na szczęście nie spotkałam chyba w grze, a co do tego, co pisze na forum... Ciężko mi uwierzyć, że to na poważnie. W zasadzie to się nieźle ubawiłam, bo jej teksty są tak cudownie absurdalne, że nie mam zamiaru brać tego na serio.
*Sztywniak ma gorączkę, wiec trochę sobie folguje*

Takie okazy należy zachować i pokazywać potomnym, jako przestrogę pt. "Co może zrobić z tobą zbyt długie siedzenie przed komputerem".

To sobie naużywałam
Hej siup!

Poprosze jednak o naprawe )) I nie pisanie, ze cos jest naprawione, bo zrobiliscie cos na odwal sie, a to nie ma sensu. Bo nie robi sie tu na akord. Tylko po to, by bylo zrobione.

Czytając te bzdety stwierdziłem, że Panią B. skrzywdzili najpierw rodzice wychowując w głębokim przeświadczeniu, że należy jej się wszystko tylko za to, że jest, a potem ludzie, z którymi przebywała umacniając ją w tym przekonaniu.

Na takich i podobnych osobników jest rada - trzymać się z daleka i ignorować, ile tylko można. Prośby, groźby, złorzeczenia, próby sprowadzenia na właściwą drogę - to wszystko zwyczajnie nie zda egzaminu, gdyż osobniki takie są tak dalece zadufane w sobie, że w ich skrzywionych umysłach nie wykiełkuje nawet ślad myśli, że mogą robić coś źle. Oni wiedzą najlepiej, są najmądrzejsi, zrobiliby wszystko inaczej, na pewno lepiej
Cóż, potrzebni są i tacy, przynajmniej można się pośmiać

Pozdrawiam Panią.

to naprawde zal.pl i piaskownica

Marcia wrote:Ja widze dwa wyjscia.
Skoro jasnieszanowna pani

Skoro jasnie pani taka beznadziejnie nie umiejaca oddzielic wlasnej urazonej dumy od gry i forum to moze czas porzucic gre na rzecz zycia codziennego i zrozumiec, ze jednym z punktow NETYKIETY jest:
"Nie obrażaj nikogo, staraj się tego nie czynić publicznie nawet gdy masz ku temu powody. Zanim publicznie kogoś ocenisz w jakikolwiek sposób, przemyśl to na spokojnie i dwukrotnie."
"Zwracaj uwagę raczej bezpośrednio danej osobie niż publicznie (zostanie lepiej odebrana i nie jako atak), chyba że jest to osoba już wyjątkowo łamiąca wszelkie reguły (i robi to też publicznie) i po wcześniej osobiście zwróconej jej uwadze nie zareaguje."



I jesli osoba dzialajaca na rzecz PD LAMIE takie zasady to jest to zalosne i zenujace.
A osoby przyklaskujace... coz... jesli az tak szukacie poparcie w grze... smutne


PS
zalosne jest tez to, ze osoby administrujace, a raczej aspirujace do administracji (ja bym okreslila, ze taplajace sie w pieknym blotku) tego forum nie kasuja postow typowo obelzywych, co powinny robic.
Ale doceniam to, bo niektore osoby sa takie na wysokim poziomie i z klasa piszac te swoje wypociny... Szkoda, ze ta klasa to mniej wiecej klasa bicia sie w kisielu. Taki tam rynsztoczek, w ktorym was z wielka przyjemnoscia pozostawiam

kemesO wrote:

Na takich i podobnych osobników jest rada - trzymać się z daleka i ignorować, ile tylko można. Prośby, groźby, złorzeczenia, próby sprowadzenia na właściwą drogę - to wszystko zwyczajnie nie zda egzaminu, gdyż osobniki takie są tak dalece zadufane w sobie, że w ich skrzywionych umysłach nie wykiełkuje nawet ślad myśli, że mogą robić coś źle. Oni wiedzą najlepiej, są najmądrzejsi, zrobiliby wszystko inaczej, na pewno lepiej
Cóż, potrzebni są i tacy, przynajmniej można się pośmiać

Pozdrawiam Panią.

Gratuluje Jak widac nalezy kolega do tych ludzi, ktorzy jedno pisza, a drugie robia.
Czyli:
- ignorowanie nie ma miejsca, bo sie trzeba wyzyc (pryszczy mniej przez to?? - moze lepiej jakies zastosowac benzacne albo pic napar z bratka???)
- trzymanie sie z daleka rowniez do skutku nie doszlo - kolega MUSIAL po prostu swoje trzy grosze wtracic, bo inaczej doszloby do strasznego problemu w glowie kolegi i wtedy dopiero by sie dzialo
- prosb, groxb i zlorzeczen nie bylo - wiec to takie tam pisaninki - lepiej koledze bylo wylac te pikselowe slowka?? pewnie tak

Przy okazji - tak sobie mysle, ze zazwyczaj osoby majace totalne problemy ze swoimi osobowosciami za wszelka cene staraja sie to ukryc (bo przeciez to ich by zamkneli), wiec pokazuja palcami na innych mowiac, ze to inni sa ariaci i zle sie zachowuja. Podobnie rzecz sie ma z kazdym innym zlym zachowaniem, my zawsze jestesmy krysztalowi, idealni ))

Pomyslalam tez, ze musial kolega strasznie sie odstresowac wylewajac tyle swojego jadu, ciesze sei, ze chociaz moze kolega na tym forum miec grono tych, ktorzy choc raz przeczytali te bzdury, bo przeciez w zyciu codziennym juz dawno ktos by sie odwrocil i powiedzial, ze wcale nie ma tego ochoty sluchac.
Ale tak prosto schowac sie za nickiem i wygadywac obrazliwe slowka prawda???

Pozdrawiam frustrata.
Jak masz ochote dalej sie odstresowywac - rob to spokojnie.
Ja Twoich wypocin juz wiecej czytac nie bede, co wiecej, bede na tyle niemila, ze zglosze ten temacik wyzej, pobawie sie we wredna donosicielke.

MagdaB wrote:
I jesli osoba dzialajaca na rzecz PD LAMIE takie zasady to jest to zalosne i zenujace.
A osoby przyklaskujace... coz... jesli az tak szukacie poparcie w grze... smutne
[...]
Taki tam rynsztoczek, w ktorym was z wielka przyjemnoscia pozostawiam

PD to nie RD.

Tak, zostaw nas w tym rynsztoczku i zniknij. Błagam.

BTW, piękny czas na odgrzebanie tematu z zeszłego miesiąca. I to tylko po to, by popluć jadem tak, żeby swoje było na wierzchu.

Aż się zalogowałem na forum, jak przeczytałem ten wątek

Ehhh, a nie wierzyliście mi - od początku ostrzegałem przed tą kobietą....

Nierówno pod sufitem - to mało powiedziane, heh

Pozwolę sobie w tym miejscu sparafrazować Prusa: Farewell, miss Magda, farewell!

MagdaB wrote:
Pomyslalam tez, ze musial kolega strasznie sie odstresowac wylewajac tyle swojego jadu, ciesze sei, ze chociaz moze kolega na tym forum miec grono tych, ktorzy choc raz przeczytali te bzdury, bo przeciez w zyciu codziennym juz dawno ktos by sie odwrocil i powiedzial, ze wcale nie ma tego ochoty sluchac.
Ale tak prosto schowac sie za nickiem i wygadywac obrazliwe slowka prawda???

Pozdrawiam frustrata.
Jak masz ochote dalej sie odstresowywac - rob to spokojnie.
Ja Twoich wypocin juz wiecej czytac nie bede, co wiecej, bede na tyle niemila, ze zglosze ten temacik wyzej, pobawie sie we wredna donosicielke.

Szanowna MagdoB. Pominę fakt, że wybrałaś sobie zaiste doskonały moment na wielki powrót.
Chciałam Cię tylko poinformować ze zwykłą ludzką życzliwością, że jeśli masz problemy ze sobą (bo Twoje osądy na temat innych doskonale opisują konkretnie Twoje zachowanie), to nie warto szukać ich rozwiązania na forum poprzez plucie na innych. W Twojej miejscowości lub okolicy na pewno znaleźć można doskonałych specjalistów, którzy Ci pomogą. Z własnego doświadczenia, na uspokojenie, polecam też Valerin. Na sam początek jest całkiem niezły.

Przy okazji - tak sobie mysle, ze zazwyczaj osoby majace totalne problemy ze swoimi osobowosciami za wszelka cene staraja sie to ukryc (bo przeciez to ich by zamkneli), wiec pokazuja palcami na innych mowiac, ze to inni sa ariaci i zle sie zachowuja. Podobnie rzecz sie ma z kazdym innym zlym zachowaniem, my zawsze jestesmy krysztalowi, idealni ))

I radzę ze szczerego serca: Nie myśl tyle.

I jeszcze mam prośbę. Bardzo uprzejmą. Jeśli masz już zamiar pisać takie kwieciste mowy, to przynajmniej szanuj nasz język ojczysty.

Pozdrawiam,
Sztywna

Sztywna wrote:Pominę fakt, że wybrałaś sobie zaiste doskonały moment na wielki powrót.

Dokładnie to samo pomyślałem gdy wczoraj zajrzałem na forum. Nie miałem nastroju by cokolwiek pisać. Zero szacunku - byle by postawić na swoim w takim dniu. To jakiś żart przykry chyba.