Jezusie Nazaretanski, ja tu sie spodziewalem buczenia i sporadycznych opluc, a mnie takie powitanie atakuje
Jak milo!
Jesli chodzi o moj powrot do Cantr, to wszystko przez moje pijanstwo. Po przybyciu, z okazji swiat, w rodzinne strony i spotkaniu kumpli wstalo mi sie rano nieco zawianym. Wchodze na GG, a tam wsrod osob dostepnych niejaki Snake. Nie wiele myslac odzywam sie do osoby ktora wzialem za jednego z wczesniej wymienionych kumpli. Nazywam tak czasem Mariana. Karczemnym jezykiem, coby nawiazac do zeszlonocnej tradycji, zaczalem do niego pisac, prawde powiedziawszy sam nie pamietam o czym. Byl to jednak inny Snake, znany wam z tego forum. Nie znal on mojego numeru GG, ale dopiero po kilkunastu linijkach dialogu spytal sie kim jestem tym samym zdajac mi sprawe z pomylki jaka popelnilem. Pogadalismy chwile o tym i o tamtym (te czesc rozmowy pamietam juz lepiej), ale najciekawsze newsy zainteresowaly mnie na powrot zielonym.
Nie dalej jak dwa dni pozniej natrafilem na GG na Sztywna z ktora rowniez odbylem krotsza lub dluzsza rozmowe i postanowilem, ze jednak odwiedze stare konty, zobacze co slychac...
To tak po krotce. Teraz Wasza kolej
PS Ach! Bylbym zapomnial: Iza, Sasza- gratuluje!
PS2 Co do towarzysza Artura, to niestety nie mialem okazji go widziec od pol roku. Nie jestem pewien, ale "siedzi" teraz w Metinie(?) a to zdaje sie pochlania troche czasu. Nie wiem dokladnie co to takiego i nie dam se glowy uciac za te informacje, ale do Cantr wracac chyba nie zamierza.