ActionMutante wrote:Za to religia jest przydatna porazajaco...
Fakt, ze nie dojdziemy do konsensusu, bo Ty mnie nie przekonasz, ja Ciebie tez chyba nie.
Religie wcale nie sa do siebie podobne i nie chodzi mi o nazwy, doktryny i obrzedy, ale o sposob w jaki wyobrazano sobie wyzsza sile. Bylo to po prostu zachwycajace slonce, banda popaprancow siedzaca na jakiejs wysokiej gorze, niewidzialne duchy zyjace we wszystkim, niewidoczny, milosierny dziadek, albo jeszcze inne ustrojstwo. Brak wiedzy poruszal wyobraznie i zaden bog nie musial ingerowac! Takie pytanie: skad masz pewnosc, ze Budda nie jest jakimstam wcieleniem osmej osoby boskiej? Przeciez BOG zasial ziarno wiary w serce jego wyznawcow, moze to twoi sasiedzi sie myla! Bog nie jest katolicki! Czemu nie dal jakiejs jasnej wskazowki jaka religia jest prawdziwa? Czemu pozwala wyrzynac sie ludziom w swoje imie? Mam jeszcze w rekawie setki takich pytan, ale spodziewam sie odpowiedzi typu "Widzisz, bo to wyzszy plan ktorego twoj umysl nie obejmuje..."
Jesli tak, to zazdroszcze Ci, ze Ty rowniez nie obejmujac tego umyslem wierzysz w to i jeszcze mi to wmawiasz!
Niczego Ci nie wmawiam, przedstawiam swój punkt widzenia. Nie mam złudzeń, że mi teraz przyklaśniesz i nagle zmienisz swoje stanowisko. Za dużo takich rozmów już za mną... Pewność płynąca z wiary opiera się na czymś innym, niż pewność płynąca z rozumowania naukowego. Widzisz, ja nigdy nie zawiodłem się na nauce KK. Nigdy.
"Widzisz, bo to wyzszy plan ktorego twoj umysl nie obejmuje..."
Właśnie tak. Tak trudno przyjąć, że nasz umysł czegoś nie może objąć? Cierpienie na świecie jest efektem sprzeciwu wobec woli Boga, czyli grzechu, a jest to możliwe, bo Bóg uczynił nas wolnymi i tej wolności nie łamie. Zawsze możemy Go odrzucić (efekt - zło na świecie).
Czemu nie dał jasnej wskazówki? Wielu stwierdzi, że dał ich mnóstwo. Wskazówki właśnie, nie dowody "naukowe". Może nie chce w ten sposób ograniczać naszej wolności wyboru, może chce, byśmy go szukali? Może, może , może... Niezależnie, od powodów, taka była Jego wola. Czy Wszechmocny i Wszechwiedzący musi się komukolwiek tłumaczyć?
Podobieństwo wynika z samego faktu zaistnienia religii w każdej kulturze. Chodzi o powszechną (ogólnoludzką) potrzebę religijności, a nie o jej poszczególne przejawy.