ja dam z wczorajszej sesji RPG Warhammera:
"ogólnie leżeliśmy w szpitalu Ja miałem dostac czopek ale przytrzymałem się łóżka bardzo mocno i lekarz mi go nie podał, a więc podszedł do Krasnoluda mego przyjaciela który leżał na łóżku obok... podał mu czopek i wszystko wporządku... mineło pół godziny i on czuł się swietnie to i ja wkońcu zdecydowałem się wziąć czopka no to Krasiek poszedł po lekarza no i....... spytał czy to on może mi wsadzić czopka <lol> lekarz się zgodził i krasiek wsadził go tak mocno że zleciałem z łóżka po jakimś czasie poczułem ulgę i wszystko było wporzo ale nie chciałem z czopkiem w tyłku łazić więc postanowiłem go wyciągnąć..." rzut kośćmi na Zręczność czy mi się uda.. NIE UDAŁO SIĘ ale zakrzyknąłem "KU**A ja mam zwinne palce" Udało się pozbyłem się czopka
Był tez pewny uczeń czarodzieja który tak się zaje.ał że jak wychodził z karczmy to przypierdzielił w bar głową podniósł głowę a karczmarz spytał *NIC CI NIE JEST?* a on na to *nie nie jest dobrze wszystko*a MG na to *po twojej twarzy spływa strużka krwi którą wyczuwasz ręką* Ale co tam poszedł do łazienki jakiejś wziął bandaż i jakieś tam bzdety jakoś się zabandażował i wyszedł ja postanowiłem go odprowadzić do domu... no i odprowadziłem... przez ulicę tylko go przeprowadziłem i to było tyle
Krasiek nasz borutnik drużynowy wpadł pewnemu przypakowanemu niziołkowi na chatę, niziołek się wkurzył więc wskoczył na kraśka zaraz po tym jak Krasiek dostał patelnią prosto w twarz, przystawił mu nóż do gardła i spytał "CZEGO CHCESZ" ten odpowiedział "mam robotę dla Ciebie" póżniej chwila rozmowy której nie pamiętam dokładnie i niziołek spytał "ile płacisz" Krasiek na to "1000 złotych koron" Niziołek chciał zobaczyć więc mówi "pokaż" a Krasnolud poważnym głosem "ja pokazuje póżniej" ....
Inne sytuacje to np. Elfka tańcząca z krzesłami, stołami, barem itp. rzeczami które znajdowały się w karczmie... inaczej mówiąc naćpała się a rano obudziła się naga
Pozdrawiam





