Fajne MMO w stylu Cantr

[robin_waw]

Dużo ludzi narzeka że trudniej i wolniej nabija się LP. Pozmieniały trochę się ilości LP potrzebnych do zakupu skilli.
Ale są tacy co twierdzą że dostają po 30k - 70k lp dziennie.

Tu jest tabela rzeczy do studiowania z czasami ile się studiuje, ile punktów się za to dostaje.

http://ringofbrodgar.com/wiki/Curiosity

Ilość rzeczy które możesz jednocześnie studiować zależy od inteligencji.
Każda rzecz ma wagę (uwagę potrzebną do) studiowania. Suma uwagi przedmiotów studiowania nie może być większa niż inteligencja.

[in vitro...]

dziwny ten system

[B.M.T.]

Mi sie podoba, łatwo jest wbić duże ilości lp, bez tępej harówki.

[KVZ]

Tylko ma to wade, że za zrobienie pożytecznej harówki nie dostaje sie zazwyczaj nic w zamian. Teraz jak robisz łódke czy domek to tylko sie namęczysz, a nie dostaniesz LP w zamian. Tak samo z polem. Tak sobie myśle, to ciekawiej by było jakby nadal szło nabijać LP starym sposobem, tylko np o połowe wolniej a przy okazji można by dobijać LP przez studiowanie tych ciekawostek.

[Miri]

Brzmi interesująco, może zajrzę

[in vitro...]

jest już jakaś cantryjska wiocha? kvz i robin mieszkają koło siebie? da ktoś hs, to do niego wpadnę

[B.M.T.]

Ja się całkiem nieźle urządziłem, mój hs to pankracy

[robin_waw]

Ja mieszkam nie w Cantryjskiej wiosce tylko w jednej z większych polskich osad jeżeli nie największej, w poprzednim świecie jej nazwa to była York. Mieszkam razem z Legalusem.

[in vitro...]

pewnie nie macie jeszcze kopalni? a kvz gdzie mieszka?

[KVZ]

W lesie, ale mam Claima, wolę moje City of Wonder na FejzBuku :P

[robin_waw]

Claim to nie problem, teraz warto mieszkać w dużej grupie i współpracować ze sobą.

[in vitro...]

ale ma to pewne wady. moje pierwsze wrażenie co do moich współmieszkańców - "co za banda debili"

[B.M.T.]

Mieszkam niedaleko Lemegeton

[robin_waw]

In Vitro, to w sumie za bardzo nie przeszkadza. W każdym raziee grupie zawsze łatwiej o żarcie, curiosanty, narzędzia i inne rzeczy lepszej jakości.

[Legalus]

Pewne rzeczy, które trudno zmienić, należy przyjąć i się, myślę dostosować. Szczególnie w przypadku, gdy w gruncie rzeczy nie są one szkodliwe.

Tym bardziej, że przy obecnym administracyjnym podziale wioski jesteśmy w grupie całkiem rozgarniętych ludzi. Przynajmniej mnie się tak wydaje...