Wasz humor

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Fri Jul 20, 2007 1:28 pm

Mars wrote:Na rozladowanie atmosfery:


One guy goes to a doctor and says, "Doctor, my wife has lost her voice. What should I do to help her get it back? " The doctor replies, "Try to come home at 3 in the morning."


Na rozładowanie atmosfery: uprasza się o przetłumaczenie powyższego :P

Polacy nie gęsi i swój język mają.
User avatar
gawi
Posts: 1045
Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
Location: Poland, Poznan

Postby gawi » Fri Jul 20, 2007 1:41 pm

robin_waw wrote:
Mars wrote:Na rozladowanie atmosfery:


One guy goes to a doctor and says, "Doctor, my wife has lost her voice. What should I do to help her get it back? " The doctor replies, "Try to come home at 3 in the morning."


Na rozładowanie atmosfery: uprasza się o przetłumaczenie powyższego :P

Polacy nie gęsi i swój język mają.


Przychodzi koles do lekarza i mówi: Panie doktorze moja żona stracila głos. Jak można jej pomóc by go odzyskała? Na to doktor: Niech pan spróbuje wrócić do domu o 3 nad ranem.

Prosze:)
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]

http://gawi.posadzdrzewo.pl
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Sun Jul 22, 2007 12:16 pm

Wierszykowi niestety brakuje śmieszności oraz warsztatu. Opisuje polską rzeczywistość z punktu widzenia człowieka, który z jednej strony zna nazwiska Pieronka i Życińskiego, ale z drugiej strony nie wie jaką ideologię prezentują. Zastanawiam się, czy przeczytał chociaż jeden z ich felietonów lub artykułów. Wierszyk nie opisuje polskie rzeczywistości. Niestety jest ona o wiele bardziej skomplikowana niż autorowi się wydaje.

Nie rozumiem stwierdzenia Saszy, że jestem ostatnio chamski. Jakieś uzasadnienie? Źródła?

Dla poprawy humoru i może pokazania prawdziwej sztuki satyry politycznej prezentuję felieton Macieja Rybińskiego na który ostatnio się natknąłem:

""Wyjaśnienie
Wobec ohydnych kalumnii, jakimi obszczekano mnie bezprawnie w tak zwanym Raporcie Macierewicza wyjaśniam, że współpracę ze służbami wojskowymi podjąłem z głebokich pobudek patriotycznych. Pochodzę z rodziny zasłużonej dla Polski, mój dziad pogryzł carskiego stójkowego, a ojciec obsikał niemiecki transporter opancerzony. Ja chciałem tylko przyczynić się do tego, aby każdy Polak miał budę i michę. Kagańce nałożono Polakom z troski, żeby się między sobą nie poryźli. Nikomu nie zaszkodziłem. Czuję się niewinnie pohańbiony i w tej sytuacji nie będę mógl wziąc udziału w misji w Afganistanie. Pies Szarik"

"Oświadzenie
W związku z pojawiającymi się w mediach zarzutami o bezprawnym ujawnieniu w raporcie z likwidacji WSI faktu wieloletniej współpracy Psa Szarika z wywiadem wojskowym PRL a następnie z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi minister Antoni Macierewicz oświadcza:
Pies Szarik pełnił służbę jako OPP (oficer pod przykryciem), ostatnio w stopniu majora i był zarejestrowany pod kryptonimami "Reksio" i "Baca". Zwerbowany został w roku 1943, jeszcze na terenie ZSSR i przeszedł szkolenie specjalne na kursach GRU dla psów strażniczych. Jego wykładowcą był między innymi osławiony Wierny Rusłan, w randze generała NKWD. W PRL Pies Szarik wykonywał odpowiedzialne zadania węszenia w rozmaitych środowiskach. Pomagała mu w tym legenda oparta na fałszywych świadectwach, że z wykształcenia jest psem- przewodnikiem niewidomych oraz rodowód potwierdzony przez Związek Kynologiczny, wskazujący na arystokratyczne pochodzenie do dwunastego pokolenia. W rzeczywistości z akt personalnych wynika, że Pies Szarik jest zwykłym kundlem. Nawiasem mówiąc, sfałszowane jeszcze przez Informację Wojskową dokumenty wykorzystywał cynicznie w życiu prywatnym do krycia atrakcyjnych suczek.
W latach 60. kontrwywiad wojskowy ulokował go w GOPR-ze na etacie ratownika górskiego, gdzie zajmował się inwigilacją środowiska Taterników. W kilka lat pożniej został przeniesiony na rentę inwalidzką ze względu na chorobę alkoholową wywołaną kontaktami służbowymi z góralską herbatką. W stan spoczynku jednak nie przeszedł. W aktach zachowała się jego deklaracja, że nie zatracił instynktu klasowego i pragnie nadal, powodowany patriotyzmem i troską o dobro Polski, tropić wroga i tarmosić psy łańcuchowe imperializmu amerykańskiego. Skierowano go na komisję lekarską, która stwierdziła dobry zgryz i nie upośledzony węch proletariacki. W III RP Pies Szarik otrzymał zadanie szczucia mediów i ujadania, z którego wywiązał się z wyrożnieniem. Ostatnio był przewodniczącym rady nadzorczej koncernu produkującego karmę dla psów, założonego przez WSI.
Należy dodać, że Pies Szarik usiłował skłonić Komisję do usunięcia jego danych z Raportu. Jednych członków Komisji chciał zastraszyć, warcząć i szczerząc kły, a innych udobruchać merdaniem ogona i lizaniem po rękach. Powoływał się też na znajomość z Psem Baskervillów z MI5 i Suczką Lassie z CIA."

"Deklaracja
Eksperci opozycji sejmowej ustalili, że Pies Szarik nie jest wilczurem, tylko owcą w wilczej skórze. W związku z tym odsunięcie go od michy, żłobu i koryta stanowi pogwałcenie Konstytucji. Sprawa będzie wyjaśniona przez Watahę Śledczą na której czele stanie Jan Maria Rokita. Celem Watahy będzie wygryzienie Macierewicza i wzięcie go na łańcuch."

Hau. hau. Auuuuu!"
http://www.matix.salon24.pl
User avatar
marol
Posts: 3728
Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
Location: Kraków, PL
Contact:

Postby marol » Fri Aug 17, 2007 2:04 pm

Kierownik do sekretarki:
Pani Zosiu, czy moze Pani przegrac naszym partnerom wyniki za kwiecien, oni zaraz podejda.
- Dzien dobry, czy to Panom mam przegrac wyniki miesieczne?
- Dzien dobry, tak, nam, gdyby byla Pani uprzejma, tu mamy czysta dyskiete.
- Alez oczywiscie.
Wstawia dyskiete do napedu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy ;
# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
wyciaga dyskiete i podaje.
Partnerzy: O kurwa!
Sekretarka: Oj, znowu odmontowac zapomniałam.
(SRVPRC)
Image
User avatar
Miaua
Posts: 616
Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
Location: Gdynia
Contact:

Postby Miaua » Fri Aug 17, 2007 5:08 pm

marol wrote:Kierownik do sekretarki:
Pani Zosiu, czy moze Pani przegrac naszym partnerom wyniki za kwiecien, oni zaraz podejda.
- Dzien dobry, czy to Panom mam przegrac wyniki miesieczne?
- Dzien dobry, tak, nam, gdyby byla Pani uprzejma, tu mamy czysta dyskiete.
- Alez oczywiscie.
Wstawia dyskiete do napedu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy ;
# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
wyciaga dyskiete i podaje.
Partnerzy: O kurwa!
Sekretarka: Oj, znowu odmontowac zapomniałam.


;D
Kamienny znak: I'm the Devil, I love metal!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

Image
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Fri Aug 17, 2007 6:27 pm

marol, cool dawno tak dobrego joka nie słyszałem
Image
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Fri Aug 17, 2007 10:12 pm

A ja nie zrozumiałem :D
http://www.gks-murcki.com
Echo
Posts: 724
Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
Location: poland

Postby Echo » Fri Aug 17, 2007 10:15 pm

Ja też nie :roll:
User avatar
CMR
Posts: 76
Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm

Postby CMR » Fri Aug 17, 2007 11:20 pm

Pani Zosiu...

@@ -3 +3 @@
-# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }' /mnt/floppy ;
+# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{}' /mnt/floppy \;
@@ -4 +4 @@
-# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
+# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] && sync && sleep 3

Poza tym ROTFL.
User avatar
Leming
Posts: 657
Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Postby Leming » Sat Aug 18, 2007 11:08 am

A ja już rozumiem, bo mi wytłumaczono :wink:

Ale spokoju mi nie daje ta sygnaturka powyżej...
Dilaraya
Posts: 181
Joined: Sat Apr 14, 2007 12:41 pm
Location: Wrocław

Postby Dilaraya » Sat Aug 18, 2007 11:25 am

Haha, ale śmieszne! Jakie zabawne, haha! **sprawdza czy nikt nie widzi, że udaje, że rozumie :wink: **
User avatar
MattKaro
Posts: 96
Joined: Mon May 21, 2007 10:17 pm
Location: Mazury

Postby MattKaro » Sat Aug 18, 2007 3:56 pm

Dilaraya wrote:Haha, ale śmieszne! Jakie zabawne, haha! **sprawdza czy nikt nie widzi, że udaje, że rozumie :wink: **


*podobna reakcja*
Przepraszam. xD
Image
Kiedy jest się bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
User avatar
suchy
Posts: 2000
Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light

Postby suchy » Sat Aug 18, 2007 11:32 pm

dobry wieczor. nazywam sie suchy. wlasnie zostawilem otwarte forum ze swoim zalogowanym kontem, wiec zli ludzie wykorzystuja to, zeby pisac glupie posty.

pozdrawiam.

(myszaq ;) )
(a na marginesie joke cokolwiek niszowy, co nie zmienia faktu, ze dobry :) )
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!

Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
User avatar
MattKaro
Posts: 96
Joined: Mon May 21, 2007 10:17 pm
Location: Mazury

Postby MattKaro » Sun Aug 19, 2007 12:34 am

<maggis> mysz: mowilam, zdjecie robil moj nieporadny maz
<myszolek> ;P
<maggis> nie zdarzylam wciagnac brzucha :P
<myszolek> no nieporadny, fakt
<myszolek> ;]
<maggis> z zaskoczenia mnie wzial
<maggis> ;)
<myszolek> maggis: tez bym wzial..
<myszolek> ;P
<maggis> mysz, wez, prosze Cie
<maggis> tzn
<maggis> nie o to mi chodzilo

^^

myszaq: Image
@_@' *depresja*
Image

Kiedy jest się bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
User avatar
suchy
Posts: 2000
Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light

Postby suchy » Sun Aug 19, 2007 11:31 am

Obrazek mój ;p (SUCHY)
Ale wiadomość myszaqa ;)
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!

Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest