
Wasz humor
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
Trzech facetow zlowilo zlota rybke.
R.-Dobra chlopy, spelnie Wam po zyczeniu.
1.- To ja chce wille w bieszczadach, jaguara, fajna blondyneczke i 10mln$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
2.- Ja chce domek na mazurach, jacht, fajna mulatke i 20mln.$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
3.- Chce, zeby mi reka tak do przodu chodzila, druga nad glowa zataczala okregi, a glowa wychylala raz do przodu, raz do tylu!
R.-Na pewno..? Moze zastanow sie jeszcze...
3.- Nie! Tego chce...
R.-No dobra... <pstryk>
Po roku mezczyzni spotykaja sie ponownie...
1.-Chlopaki! Zyje se w tych bieszczadach-cisza, spokuj, niczym sie nie martwie, blondyneczka jest swietna, tylko mi drogi nie pasuja, bo nie moge przygazowac jaguarem.
2.- Ja mam podobnie. Zyje se z odsetek, plywam jachtem po jeziorkach, a nie zgadniecie co potrafi mulatka!
1. i 2.- A Ty co?
3.-Wiecie co chlopaki... C*ujowo wybralem...
R.-Dobra chlopy, spelnie Wam po zyczeniu.
1.- To ja chce wille w bieszczadach, jaguara, fajna blondyneczke i 10mln$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
2.- Ja chce domek na mazurach, jacht, fajna mulatke i 20mln.$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
3.- Chce, zeby mi reka tak do przodu chodzila, druga nad glowa zataczala okregi, a glowa wychylala raz do przodu, raz do tylu!
R.-Na pewno..? Moze zastanow sie jeszcze...
3.- Nie! Tego chce...
R.-No dobra... <pstryk>
Po roku mezczyzni spotykaja sie ponownie...
1.-Chlopaki! Zyje se w tych bieszczadach-cisza, spokuj, niczym sie nie martwie, blondyneczka jest swietna, tylko mi drogi nie pasuja, bo nie moge przygazowac jaguarem.
2.- Ja mam podobnie. Zyje se z odsetek, plywam jachtem po jeziorkach, a nie zgadniecie co potrafi mulatka!
1. i 2.- A Ty co?
3.-Wiecie co chlopaki... C*ujowo wybralem...
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
- Smith
- Posts: 174
- Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów: Artur, Actionmutante, ushol, Gulczak
, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli postanowili zabajerować profesora marola
. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach
złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?


złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?

- Kalsiver
- Posts: 198
- Joined: Thu Dec 14, 2006 5:02 pm
- Gulczak
- Posts: 513
- Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
- Contact:
Smith wrote:Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów: Artur, Actionmutante, ushol, Gulczak, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli postanowili zabajerować profesora marola
. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach
złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?
heh


Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
- Kalsiver
- Posts: 198
- Joined: Thu Dec 14, 2006 5:02 pm
- tehanu
- Posts: 872
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Idzie ushol do lekarza, patrzy, a on ma złamaną rękę...
:D:D
Ushol mówi:"wezmę sprawy w swoje ręce" (copyright by my friends®)
Przychodzi ushol do chirurga i mówi "Mam złamaną rękę", a chirurg na to "niemożliwe..."
Matt pyta się ushola: "chcesz piwo za free??", ushol odpowiada: "nie... idę dzisiaj na uczelnie"
Człowiek na ulicy zaczepia ushola i pyta się: "gdzie idziesz?", ushol na to: "na angielski"
Ushol skacze, patrzy, a tam przepaść...
To takie kawały dla mnie, abym mógł się czasami pośmiać...

Ushol mówi:"wezmę sprawy w swoje ręce" (copyright by my friends®)
Przychodzi ushol do chirurga i mówi "Mam złamaną rękę", a chirurg na to "niemożliwe..."
Matt pyta się ushola: "chcesz piwo za free??", ushol odpowiada: "nie... idę dzisiaj na uczelnie"
Człowiek na ulicy zaczepia ushola i pyta się: "gdzie idziesz?", ushol na to: "na angielski"
Ushol skacze, patrzy, a tam przepaść...
To takie kawały dla mnie, abym mógł się czasami pośmiać...

- mocny92
- Posts: 207
- Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
- Location: Warszawa - Wesola
- Contact:
Idzie sobie plażą jakaś kobieta - patrzy, lampa...
Klęka, oczyszcza z piasku, wychodzi dżin
-och, swiatło, jak ja dawno tego nie widziałem-
-co-pyta kobieta
-a tak, przejdźmy do rzeczy, masz ode mnie życzenie za zwrócenie wolności-
-o wiem-wyjmuje z torebki atlas świata i wskazuje na kilka krajów- widzisz te kraje... Od wieków są w stanie wojny, popraw ich sytuację-
-kobieto, te regiony walcząze sobą od kąd isnieją, znajdź realniejsze życzenie sobie- kręci głową dżin
-oki, chciałabym mieć idealnego faceta, aby był romantyczny, przystojny, wierny, uprzejmy, dobrze wychowany, by się nie rozpiał, i by wolał mnie od meczy...- jednym tchem mówi kobieta
-dajżesz jednak tę mapę...-
Klęka, oczyszcza z piasku, wychodzi dżin
-och, swiatło, jak ja dawno tego nie widziałem-
-co-pyta kobieta
-a tak, przejdźmy do rzeczy, masz ode mnie życzenie za zwrócenie wolności-
-o wiem-wyjmuje z torebki atlas świata i wskazuje na kilka krajów- widzisz te kraje... Od wieków są w stanie wojny, popraw ich sytuację-
-kobieto, te regiony walcząze sobą od kąd isnieją, znajdź realniejsze życzenie sobie- kręci głową dżin
-oki, chciałabym mieć idealnego faceta, aby był romantyczny, przystojny, wierny, uprzejmy, dobrze wychowany, by się nie rozpiał, i by wolał mnie od meczy...- jednym tchem mówi kobieta
-dajżesz jednak tę mapę...-
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest