Wasz humor

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Thu Nov 30, 2006 6:18 pm

:D zgadza sie, nawet powiedzial mi, ze uczestniczylem w obradach przez łoki-toki, ale skasowali opisy...
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Fri Dec 01, 2006 9:49 am

ActionMutante wrote:http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%85g%C5%82y_St%C3%B3%C5%82_%28historia_Polski%29
Co ja i kilku moich kumpli robilo przy okraglym stole- nie wiem.
Jakub S. Marjusz S. i Robert O.

Podziwiam ludzi korzystajacych z Wikipedii...


:lol: to mnie rozjeb**o :lol: dobre :P
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Sun Dec 10, 2006 1:07 pm

Trzech facetow zlowilo zlota rybke.
R.-Dobra chlopy, spelnie Wam po zyczeniu.
1.- To ja chce wille w bieszczadach, jaguara, fajna blondyneczke i 10mln$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
2.- Ja chce domek na mazurach, jacht, fajna mulatke i 20mln.$ na koncie.
R.-Ok.<pstryk>
3.- Chce, zeby mi reka tak do przodu chodzila, druga nad glowa zataczala okregi, a glowa wychylala raz do przodu, raz do tylu!
R.-Na pewno..? Moze zastanow sie jeszcze...
3.- Nie! Tego chce...
R.-No dobra... <pstryk>

Po roku mezczyzni spotykaja sie ponownie...

1.-Chlopaki! Zyje se w tych bieszczadach-cisza, spokuj, niczym sie nie martwie, blondyneczka jest swietna, tylko mi drogi nie pasuja, bo nie moge przygazowac jaguarem.
2.- Ja mam podobnie. Zyje se z odsetek, plywam jachtem po jeziorkach, a nie zgadniecie co potrafi mulatka!
1. i 2.- A Ty co?
3.-Wiecie co chlopaki... C*ujowo wybralem...
All my friends are dead.

You got dragged outta bed,

Now they're buried and they're dead.
User avatar
Smith
Posts: 174
Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm

Postby Smith » Sat Dec 16, 2006 10:56 am

Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów: Artur, Actionmutante, ushol, Gulczak :D, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli postanowili zabajerować profesora marola :D. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach
złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło? :lol:
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Sat Dec 16, 2006 1:30 pm

:lol:

no niezle...
User avatar
Kalsiver
Posts: 198
Joined: Thu Dec 14, 2006 5:02 pm

Postby Kalsiver » Sat Dec 16, 2006 3:41 pm

Hahahahaha to mnie rozwaliło, ja nie mogę !!!
Image
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Dec 16, 2006 3:43 pm

Smith wrote:Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów: Artur, Actionmutante, ushol, Gulczak :D, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli postanowili zabajerować profesora marola :D. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach
złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło? :lol:

heh :P Wiedziałem że kiedyś ta historia nabierze rozgłosu :D Nic przed Smithem nie ukryjecie! Pamiętajcie!
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
ushol
Posts: 1254
Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
Location: Real World

Postby ushol » Sat Dec 16, 2006 4:04 pm

ale fajnie było... ;)
Image
Image
Federacja RP
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Sat Dec 16, 2006 4:07 pm

A ja nie rozumiem... :D
All my friends are dead.

You got dragged outta bed,

Now they're buried and they're dead.
User avatar
Kalsiver
Posts: 198
Joined: Thu Dec 14, 2006 5:02 pm

Postby Kalsiver » Sat Dec 16, 2006 4:10 pm

OoOooo
Bardzo proste...
Ponoć gume złapali nie ?
To które koło było zepsute ?
4 pytania i każdy gość ma odpowiedzieć - a jak któryś źle odpowie to nie zdaje... (czyli wszyscy muszą odpowiedzieć tak samo).
Image
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Thu Dec 21, 2006 1:02 am

to taki krótki dowcip na dobranoc.. :wink:

Przychodzi zajączek do nowootwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!!!
User avatar
ushol
Posts: 1254
Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
Location: Real World

Postby ushol » Thu Dec 21, 2006 2:12 am

Idzie ushol do lekarza, patrzy, a on ma złamaną rękę... :D:D:D

Ushol mówi:"wezmę sprawy w swoje ręce" (copyright by my friends®)

Przychodzi ushol do chirurga i mówi "Mam złamaną rękę", a chirurg na to "niemożliwe..."

Matt pyta się ushola: "chcesz piwo za free??", ushol odpowiada: "nie... idę dzisiaj na uczelnie"

Człowiek na ulicy zaczepia ushola i pyta się: "gdzie idziesz?", ushol na to: "na angielski"

Ushol skacze, patrzy, a tam przepaść...

To takie kawały dla mnie, abym mógł się czasami pośmiać... :twisted:
Image

Image

Federacja RP
User avatar
mocny92
Posts: 207
Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
Location: Warszawa - Wesola
Contact:

Postby mocny92 » Thu Dec 21, 2006 6:48 am

Idzie sobie plażą jakaś kobieta - patrzy, lampa...
Klęka, oczyszcza z piasku, wychodzi dżin
-och, swiatło, jak ja dawno tego nie widziałem-
-co-pyta kobieta
-a tak, przejdźmy do rzeczy, masz ode mnie życzenie za zwrócenie wolności-
-o wiem-wyjmuje z torebki atlas świata i wskazuje na kilka krajów- widzisz te kraje... Od wieków są w stanie wojny, popraw ich sytuację-
-kobieto, te regiony walcząze sobą od kąd isnieją, znajdź realniejsze życzenie sobie- kręci głową dżin
-oki, chciałabym mieć idealnego faceta, aby był romantyczny, przystojny, wierny, uprzejmy, dobrze wychowany, by się nie rozpiał, i by wolał mnie od meczy...- jednym tchem mówi kobieta
-dajżesz jednak tę mapę...-
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Thu Dec 21, 2006 8:30 am

przechodzi facet przez cmetarz, patrzy, a na jednym z grobow koles posuwa panienke... podchodzi blizej i pyta:
- podzielisz sie stary?
na co koles odrywa sie na chwile, podaje mu lopate i mowi:
- masz i se wykop... :twisted:

szkoda ze w cantr nie mozna trupa wykopac :cry: :? 8) :twisted:
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Thu Dec 21, 2006 11:18 am

A fuj Arturze.. :twisted: :lol:

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest