Cantr II Discussion Forum

Koniec, finito... Niestety...

Cantr jest gra niesamowita, inna niz wszystkie jakie poznalem dotychczas, wciaga jak bagno, a przy tym przywiazuje czlowieka do jego postaci.. To je niest ogame gdzie dowodzisz anonimowa flota, tutaj kazda postac jest czastka ciebie... Dlatego decyzja o rezygnacji przyszla mi z trudem.. przez ostatni tydzien sie wachalem, probujac jednoczesnie zalatwic wiele waznych (dla moich postaci) spraw.

Jednak najpierw ciezka sesja i koncowka roku, teraz luz po sesji i przygotowania do wyjazdu... wyjazdu, ktory prawdopodobnie na cale wakacje pozbawi mnie dostepu do komputera i internetu sprawil, iz stwierdzilem, ze nie ma to sesnu. Ostatni miesiac z bolem nie podchodzilem do Cantr.. nie oglem patrzec jak moje postacie z dnia n dzien staja sie coraz mniej aktywne..

Dziekuje wszykim, ktorych spotklaem na drodze. Szczerze mowiac mam cicha nadzieje, ze beda postacie/osoby ktore zapamietaja moich bohaterow...

Przepraszam taz wszyekie postacie, ktorym w jakikolwiek sposob pokrzyzowalem plany.

Achh... wykrusza nam się ten Cantr.

Życzę udanego wyjazdu i mam nadzieję, że do gry wrócisz.

Nie znałem Twoich postaci ale kolejną falę umierających trzydziestolatków moge nie przeżyć...

Strasznie dużo moje postacie straciły ostatnio znajomych.

Scorup: Musiałem sprawdzić w logach...Na szczęście to nie mój cios...Mialbym jeszcze większe wyrzuty sumienia z powodu Twojego odejścia...

Szkoda wielka i mam nadzieje, że wrócicie do Cantr II.

Scorupa chciałbym jeszcze raz przeprosić za to co zrobiłem i mam nadzieje, że to się nie przeczyniło do jego odejścia. Nie chodzi tu o zabicie jego postaci, a o coś zgoła innego jakby ktoś miał wątpliwości. Jeszcze raz sorry.

...

Przykro mi strasznie...Czekam na powrot.

Mam nadzieje ze w tym wielkim losowanu nie trafi sie zaden ze znajomych. Ale pewnie musze sie przygotowac bo to jest niemozliwe...

Szybko wracaj brakuje nam doswiadczonych graczy takich jak Ty...

Szkoda, wielka szkoda... Ale wróć do Nas.

A zastanawiałeś się nad trybem on-leave? Zawsze lepiej wracać do już starych i doświadczonych postai, niż robić nowe...

Zegnaj... mam nadizeje, ze nie znalem zadnych z Twoich postaci... kolejni umierajacy wielcy bohaterowie to cos czego moglbym nie zniesc...


Wroc jeszcze... po wakacjach.

Gnom - zastanawialme sie. Ale stwierdzilem, ze trudno bedze mi to uzasadnic ic (ale to w sumie pikus, zawsze moga wszycy medytowac czy zapasc w spiaczke). A pozatym bylo mi szkoda innych postaci, ktore sa zwiazane z moimi, ktore polegaja na nich, oczekuja od niczh czegos.

Strasznie bylo mi glupio, gdy przez kilka dni nie mialem czasu by pogadac z kims (bo czynnosci takie jak ustawienie wytopu czy rozpoczecie kolejnego projektu to chwila), a bez rozmowy ta gra tracila na uroku. Poztym wiele sie nauczylem i wiem, ze jesli jakas postac jest aktywna to moze bardzo wiele osicgnac (zwlaszca wsrod spoleczenstwa spiochow).

Do gry mysle, ze na 90% wroce po wakacjach, po wyjezdzie, po poprawce z Alebry (:|). Wtedy postaram sie dac siebie wszysko a w przyszle wakacje nie bede wyjezdzal bo bede musial odbyc "praktyki ogolnotechniczne" (no chyba, ze mnie wczeniej ze studiow wywala )

uhhh szkoda, szkoda... Nawet nie wiem, czy znalem jakies Twoje postacie, ale to nic nie zmienia :/ ...mam nadzieje, ze po wakacjach i tym wszystkim jednak wrocisz do gry pelen nowych pomyslow

Pozdrawiam

Żegnam i oczekuję Twojego powrotu

Mogę powiedzieć tylko że bardzo żałuję iż wszystkie Twoje postacie muszą umrzeć . I mam nadzieję, że po wakacjach jak najszybciej dołączysz do nas. Będziemy czekać niecierpliwie

Wiesz, uprzedzić zawsze można. A przynajmniej o jedną Twoją postać moja bardzo by dbała...

Możesz je ujawnić w takim razie. Ciekaw jestem, czy będzie mi żal tak bardzo, jak innym...