Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

pipok
Posts: 397
Joined: Tue Oct 31, 2006 6:45 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby pipok » Sat May 18, 2019 10:52 pm

Psucie się wszystkich surowców, także w pomieszczeniach, na statkach i w pojemnikach to niedobry pomysł. Z paru powodów.

Po pierwsze, postacie mają swoje długoterminowe plany. Długoterminowe plany, w przeciwieństwie do krótkoterminowych, wiążą się z gromadzeniem surowców. Ta zmiana, która ma zostać wprowadzona "w najbliższych tygodniach", znienacka psuje te plany.

Po drugie, przewidywane skutki w postaci "organizowania szlaków handlowych w celu regularnego zdobywania pewnych surowców" są tylko pobożnym życzeniem. W rzeczywistości, jak już wskazali wadko i Midas, ta zmiana wywrze skutki przeciwne: przyczyni się do zanikania handlu. Wyobraźmy sobie osadę, której głównym atutem jest jakiś egzotyczny dla Siedmiu Wysp surowiec, na przykład kapusta lub maliny. Z osady na Siedem Wysp płynie się 10 dni (najszybszym statkiem!) w jedną stronę - łącznie podróż z towarem i powrót zajmują 20 dni. Oczywiste, że nikt nie wyruszy w taką trasę, żeby przewieźć i sprzedać jedną dniówkę kapusty, ale będzie się starał kupić i zabrać na pokład plony najlepiej co najmniej roczne, z 20 dni. To oznacza, że mieszkańcy musieliby sporą ilość magazynować, by móc ją od razu sprzedać kupcowi, kiedy się zjawi. Ale im więcej surowca jest zmagazynowane, tym szybciej znika! Zarówno w magazynie, jak i podczas późniejszego transportu statkiem. A co jeśli statek, który miał pływać regularnie, nie zjawi się po spodziewanym czasie?

Przecież to ewidentne, że głównym skutkiem planowanej zmiany będzie zniechęcenie postaci do magazynowania surowców.

Dlatego, po trzecie, w przeciwieństwie do zapowiedzianej zmiany nr 1, dotyczącej zajmowania miejsc wydobywczych przez kombajny i świdry, ta zmiana to zmiana rewolucyjna, wywracająca sposób funkcjonowania świata i postaci. Przeważającym podejściem stanie się wydobywanie surowców wyłącznie na bieżące potrzeby, na bieżące zużytkowanie i niewiele ponad to. Bieżące potrzeby mogą, co prawda, obejmować regularny handel na krótki dystans, ale dodatkowo nic więcej. Tyle, ile potrzeba na codziennie wytwarzane wyżywienie, na bieżąco wytwarzane ubrania, na bieżąco stawiane budynki, wytwarzane meble, sprzęt lub biżuterię. Postacie, zamiast być, jak głosi zapowiedź, "długoterminowo zachęcone do większej aktywności", zaczną żyć bardziej z dnia na dzień.
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby gala » Sun May 19, 2019 12:49 am

Nie zgodzę się z powyższym postem. Ogólnie rozumiem co chcecie przez to powiedzieć i dużo macie racji, śle wszystko zależy nie od samego faktu psucia się surowców, a tempa. Jeśli będzie wystarczająco powolne - nie przeszkodzi w magazynowaniu surowców. Do tego zmieni dynamikę cen w handlu, bo dniówki okażą się już nie być dobrym odniesieniem do wartości wytworzonego surowca. Problem magazynowania możnaby rozwiązać też np. przez to że surowce trzymane w np. beczkach się nie psują/psują o wiele wolniej.

Oczywiście wolałbym system w którym surowce w lokacji mają ograniczoną ilość jaką można „wydobyć” zanim trzeba byłoby wykonać coraz droższy projekt odnowienia surowca („posianie pól”, „pogłębienie kopalni”, etc.). A najlepiej oba na raz.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
wadko
Posts: 544
Joined: Tue Jul 25, 2006 8:51 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby wadko » Sun May 19, 2019 7:47 am

More explanations on resource rot are coming, but we'd like your initial opinion. If it was your choice, would you approve the implementation of slow rot for many resources over time? (specific details can be discussed) The motivation being to make current and active efforts to obtain and use resources more worthwhile.
-Yes
-No

Uwielbiam takie ankiety. Albo czarne albo białe, nic nie może być w odcieniach szarości. Oddam głos na "nie", bo nie ufam, że w przyszłości jakiekolwiek szczegóły będą dyskutowane jeśli oddam głos na "tak".

Nie zgodzę się z powyższym postem. Ogólnie rozumiem co chcecie przez to powiedzieć i dużo macie racji, śle wszystko zależy nie od samego faktu psucia się surowców, a tempa. Jeśli będzie wystarczająco powolne - nie przeszkodzi w magazynowaniu surowców. Do tego zmieni dynamikę cen w handlu, bo dniówki okażą się już nie być dobrym odniesieniem do wartości wytworzonego surowca. Problem magazynowania możnaby rozwiązać też np. przez to że surowce trzymane w np. beczkach się nie psują/psują o wiele wolniej.

O, przypomniałaś mi, że to wpłynie na wszystkie gospodarki które mają walutę opartą na dniówce surowca... hmmm... mamy takie w Cantr? Nie, pewnie nie.
Greek napisał, że pojemniki do magazynowania nie będą chronić przez psuciem się surowca.

Dodatkowo, nie podoba mi się komunikowanie zmian bez szczegółów.
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Jones Abrahams » Sun May 19, 2019 8:15 am

IMO psucie się surowców jak najbardziej tak. Kwestia tempa, jak Gala wspomniał, oraz pojemników, a także rodzaje towarów i ich różne tempo psucia. To kluczowe kwestie.
Za wolne psucie, niedobrze, bo niewiele to zmieni, zbyt szybkie może zmienić za dużo i to bynajmniej nie na dobre. Dobrze byłoby wprowadzić następujące kryteria; na dworze najszybciej się wszystko psuje, wolniej w pomieszczeniach, najwolniej w pojemnikach (efekt może się łączyć z pomieszczeniem), ponadto pojemniki mogą w różnym stopniu wpływać na psucie się towarów.
Czy towarki będą się psuć w zależności od możliwości wydobycia (jakiś procent od średniej dniówki)? Jak to ma być powiązane? Bo niektóre towary naprawdę nie powinny mieć efektu psucia, lub mieć go w stopniu minimalnym. Psuć powinny się te towary, które wydobywa się tonami, oraz jedzenie, jeśli chodzi o kamienie szlachetne, czy metale równie szlachetne, może niekoniecznie, bo to mogłoby zmusić do przerabiania od razu w nie psowalne formy biżuterii etc. A to z kolei zlikwidowałoby wytwarzanie takich produktów na zamówienie i w końcu wszyscy cantryjczycy będą łazić w mundurkach pana Mao... ;)
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Mars » Sun May 19, 2019 9:22 am

Dawno nie zabierałem głosu...

2. Zamiast obecnego ograniczonego psucia się jedzenia na zewnątrz, psucie się będzie dotyczyć wszystkich surowców, niezależnie od tego gdzie się znajdują, uwzględniając w tym także surowce z anulowanych projektów (ale nie dotyczy to w żaden sposób surowców z ukończonych projektów). Opisane tu psucie jest powolne i różne dla różnych surowców, ale większe dla większych gór.

Te zmiany, choć niewygodne dla pewnych postaci i osad, mają na celu długoterminowo zachęcenie do większej aktywności (na przykład organizowanie szlaków handlowych w celu regularnego zdobywania pewnych surowców).


Po co to zdobywawnie surowców i skąd większa aktywność, skoro te surowce i tak się popsują? Jeśli gromadzenie miedzi zajmie 60 dni, a sprowadzenie jej statkiem kolejne 30 dni, a przez te 90 dni spora część miedzi się "zepsuje" - to po co ją sprowadzać i wydobywać?

A jeśli czas psucia się surowców będzie znacznie bardziej wydlużony, i np. "okres półtrwania" miedzi wyniesie np. 2000 dni (po 2000 dniach wyparuje 50%, po 1000 dni 25%, po 500 dniach 12.5%, po 250 dniach 6.25%, po 125 dniach 3.125%, itd.) - czyli naprawdę w sumie niewiele...

To po co organizować po tę miedź nowe wyprawy, skoro psucie się surowców będzie i tak zgoła niezauważalne?

Ani nie będzie większej aktywności ani pozytywnego wpływu na grę.

Będzie najwyżej dalsze zniechęcanie do gry.

Wylejecie dziecko z kąpielą.


Może niech jeszcze postacie umierają ze starości (zachęci to do większego odgrywania oraz zaangażowania się w tworzenie nowych postaci - hahaha, na pewno!) oraz niech budynki oraz pojazdy rozpadają się z wiekiem (zachęci to do czego... ciekawe, na pewno to jakoś ciekawie uzasadnią).

Poprzedni Twórca Cantr zostawił nam go murowanego, nowy zostawi nam go zrujnowanego i wyludnionego.


Ps.
Wydaje mi się, że zabieracie się ze złej strony do rozwiązania problemu.

Problemem jest mała liczba postaci w grze na ogólną powierzchnię mapy gry. Wynika to bezpośrednio z małej liczby graczy, ale także małej liczby aktywnych postaci (nie wszyscy prowadzą 15 postaci naraz ale mają tylko 5, niektórzy mają 15 postaci ale aktywnych góra 10), oraz oczywiście z olbrzymich pustych przestrzeni typu Fu czy inne Pangea.

Stąd biorą się problemy typu:

• wymarłe osady (bo wielka mapa, a mało postaci)
• 400-letnie wieczne dziadki (bo praktycznie brak piratów/rewolucjonistów/bandytów którzy mogliby na nich czyhać)
• całe tony i góry surowców
• nieprzebrane zapasy narzędzi (na szczęscie się psują)
• ogromna liczba maszyn, budynków, pojazdów ...


Jeśli chcecie rozwiązać problem np. nadmiaru surowców i jedzenia poprzez zwiększenie ich znikania, to jest to tylko pośrednia droga. Takie pomysły nie rozwiążą problemu małej liczby postaci/graczy.

Z innej strony - gdyby zwiększyć liczbę graczy o połowę w ciągu np. najbliższego roku, a liczba postaci zwiększyłaby się tym samym także o połowę, to jaki byłby efekt?

Jeszcze więcej surowców? Tak... ale jeszcze mniej ich na głowę (per capita). Mniej wymarłych osad, więcej aktywności. Większe zapotrzebowanie na surowce itd.

Każdy z powyższych problemów i inne wynikające z małej liczby graczy/postaci na wielką mapę gry Cantr, możecie próbować rozwiązać innymi podobnymi półśrodkami. Typu limit 200 lat na postać, limit 1000 dni na budynek po czym ten się rozpada, limit 1000 dni na pojazd po czym ten się rozpada ... i tak dalej. Ale to tylko półśrodki.

Założę się jednak (tylko nie mam o co), że takie "rozwiązania" jak nam obecnie proponowane, nie przyciągną nowych graczy do gry ani nie zwiększą znacząco aktywności starych graczy. Mało tego... mogą dotychczasowych graczy zniechęcić do aktywności.

Zamiast lepiej, będzie jeszcze gorzej. Wylejecie dziecko z kąpielą.
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Jones Abrahams » Sun May 19, 2019 4:06 pm

Wielkość mapy nie stanowi problemu. i tak większość chce się gromadzić w miastach i to robi. W dzikich ostępach od razu wystawiają ludzika na śmierć. W obecnej sytuacji kolejne osoby w grze ożywią ją na chwilę i znów wszystko wróci do normy. Czyli do tego, co widzimy.
Problem tkwi w tym, że obecna formuła gry już dawno się wyczerpała. Dawno skończyły się czasy zdobywania i zaspokajania potrzeb. Wszystko jest, nawet schylać się nie trzeba. Nie ma co odkrywać, wiadomo, co czai się za rogiem (w zasadzie wiadomo, że nic się nie czai). Można całe życie spędzić w mieście wytwarzając jakieś nikomu nie potrzebne rzeczy. Pojawia się ktoś nowy, poznaje grę, odkrywa i jest to dla niego ciekawe. Potem gnuśnieje, bo nie ma nic, co go może zainteresować. Czasem nastąpi zryw, a potem powrót do herbatki u cioci. Patrzę z punktu widzenia faceta i powiedzmy sobie szczerze nie ma tu wiele ciekawych rzeczy. Nie żadnej rywalizacji, żadnego wyścigu, żadnych zagrożeń, żadnej akcji.
Z punktu widzenia naznaczonego jakimś tam historyzmem Cantr jest w okresie dekadencji. Totalna stagnacja.
IMHO nie da się tego uzdrowić, gra umrze w sposób naturalny, w zasadzie już jest prawie martwa. Jedynym rozwiązaniem jest reset i zaczęcie od nowa, ale w zmienionej formule. Jakiej? Nie wiem. Nad tym trzeba by pomyśleć. Na pewno z opcją psucia się surowców by nie gromadziły się tego góry, z wynikającym z mechaniki impulsem do przetwarzania towarów, zwłaszcza jedzenia, z przerobioną formułą umiejętności mającej wpływ na jakość wyrobu. I wiele innych.

Co dają zmiany wprowadzane w obecnej formule? Niewiele, albo zgoła nic. Dobrym przykładem niech będzie kasacja radia. Osobiście wiele sobie po niej obiecywałem. Liczyłem na powstanie jakiejś niepewności, pojawienie się zagrożenia... I się zawiodłem. Wszyscy mamy w głowach mapy z czasów istnienia radia, wiemy gdzie mieszkają ludzie, gdzie są miasta. ilość zagrożeń nie wzrosła (nie mam tu całkowitej pewności, po prostu ja nic takiego nie zauważam). Świat jest obrzydliwie cywilizowany i nudny. I chyba mało komu coś się chce.
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Mars » Sun May 19, 2019 5:38 pm

To wszystko prawda co napisałeś. Ale ten świat gnuśnieje, bo liczba graczy nie rośnie a nawet maleje - a nie rośnie i nawet maleje bo ten świat gnusnieje. Jest to trochę zamknięte koło.

Myślałem o tym, czy pewnym rozwiązaniem nie byłoby zwiększenie limitu na postacie - np. do 20. Ale o ile zwiększy to ogólną liczbę postaci? Może o 10% - nie każdy przecież nawet i obecny limit wykorzystuje. No i do tego dochodzi czas na odgrywanie wszystkich z nich. Może nie tędy droga.

Nowy osobny serwer z opcją "od początku", nowa mapa i nowy świat -to też połowiczne rozwiązanie, bo... stary Cantr jeszcze bardziej tylko przez to "zgnuśnieje". Ciężko właściwie znaleźć dobre rozwiązanie, ale tak samo nie podoba mi się opcja znikania surowców. To jest nadal tylko półśrodek.
Joyous
Posts: 75
Joined: Wed May 03, 2017 10:01 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Joyous » Sun May 19, 2019 7:34 pm

No to też się wypowiem.
Jestem na NIE.
W dużych miastach jest wszystko. Bo nie oszukujmy ale ograbianie pustych osad i przerzucanie surowców do "wielkich metropolii" było, jest i będzie na porządku dziennym. W tychże "metropoliach" Smoki i Smoczyce śpią na skarbach i często i gęsto mocno w garści trzymają klucze od owych skarbów.
Psucie się surowców tylko w malutkim stopniu im zaszkodzi. Nawet pewnie tego nie odczują...
Za to małe osady, które pracą ludków się od podstaw tworzą, gdzie każdy gram kamienia, drewna, żelaza, stali i każda garść jedzenia jest na wagę złota dostaną porządnie po tyłku. Na tyle mocno, że przestanie im się chcieć coś gromadzić i zbierać... coś tworzyć. To raz.
A teraz dwa. Czy gra cantr ma się sprowadzać już tylko i wyłącznie do ciągłego pozyskiwania surowców? Bo chyba do tego zmierzają te proponowane zmiany. Tyrać i pracować, pracować i tyrać i wciąż gromadzić surowce potrzebne do przetrwania bez możliwości odpoczynku dla naszych ludków, bez wakacji... bez prawa do HERBATKI? Gra cantr to chyba miało być w założeniu tworzenie symulacji, zmyślonej i czasem sporo odbiegającej od rzeczywistości, ale jednak symulacji życia społecznego. A przez proponowane zmiany staje się katorżniczą pracą naszych ludków w ciągłym wydobywaniu i pozyskiwaniu. Ja takiemu czemuś mówię stanowcze NIE. Nie skażę moich ludzików na niewolniczą pracę!
A teraz trzy. Wielkość mapy w grze ma znaczenie, bezsensowna długość niektórych prac ma znaczenie, brak komunikacji między odległymi osadami ma znaczenia. Może zamiast zaskakiwać graczy zmianami, nikomu nie potrzebnymi do szczęścia a wręcz prowadzącymi do zniechęcenia i frustracji w grze, to czas pomyśleć nad wprowadzeniem jakiś udogodnień? Bo od jakiegoś czasu to tylko kłody pod nogi ludkom są rzucane...
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Jones Abrahams » Sun May 19, 2019 9:59 pm

@Joyous, a jakie znaczenie ma wielkość mapy? Na co ma wpływ? O ile wiem nie ma przymusu bywania wszędzie, w każdym zakamarku. Większość życia naszej strefy odbywa się na Siedmiu, a tam odległości za wielkich nie ma. Nie rozumiem co można mieć przeciwko mapie tej wielkości.
Myślę, że akurat małe osady najmniej ucierpią na psuciu surowców bo zazwyczaj ich nie magazynują, a wykorzystują na bieżąco. Prężne społeczności na pewno nie stracą na tych zmianach.

@Marsie IMO nie zwiększenie limitu postaci, a zmniejszenie. Najlepiej do jednej... Patrzę oczywiście na opcję resetu i powstania nowego Cantr. Solidnie zmienionego, z nową mapą (przy limicie jednej postaci na łeb faktycznie może być mniejsza). Jakie widzę tego plusy? Na pewno większa dbałość o postać. Brak telepatii... Myślę, że pójdzie za tym znaczące urozmaicenie rozgrywki i większe urealnienie. I może faktycznie stary Cantr niech sobie zostanie taki, jaki jest? Tak sobie gadam. I tak wiadomo, że nikomu nie będzie się chciało tego robić.
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby gala » Sun May 19, 2019 10:38 pm

Wielkość mapy jest olbrzymim problemem. Nie zakładam nowych postaci, bo mogą się pojawić na tym zafajdanym Fu i nawet nie mogę ich przerzucić na inne wyspy, bo moja postać o nich nie wie.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby KVZ » Sun May 19, 2019 11:47 pm

gala wrote:Problem magazynowania możnaby rozwiązać też np. przez to że surowce trzymane w np. beczkach się nie psują/psują o wiele wolniej.


Generalnie to psują się wolniej, bo mniejszy stos surowców to wolniejsze tempo psucia. Większych bonusów dla pojemników RD nie przewiduje raczej. Propnowałem, by był bonus, ale kosztem naprawiania pojemników, to powiedziano mi, że to nie ma sensu, bo miasta wtedy opanują problem.
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
bonnemort
Players Dept. Member
Posts: 94
Joined: Fri Apr 05, 2019 7:14 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby bonnemort » Mon May 20, 2019 5:46 am

Faktem jest, że wszędzie wszystkiego pełno, bogactwo wysypuje się z magazynów. Piratów nie ma, zabójców też nie ma, zagrożeń brak. Pomysł z nowym światem jest świetny, jednak starego cantra bym zostawiła ze względu na historie. Mam jednak inny pomysł na zatopienie losowej wyspy i pojawieniu się nowej w innej lokalizacji. Mieszkańców pechowej wyspy albo uśmiercić, albo roznieść po pobliskich wyspach. Ja zostawiłabym część przy życiu lub wszystkich, aby mogli opowiedzieć o tej katastrofie. W ten sposób potrzebowalibyśmy aktualizowania map i poznawania nowych miejsc. Takie zdarzenie może raz na 100 lat? Może jeszcze rzadziej w zależności od rozwoju gry. Ja poznałam cantr, gdy już na świecie wszystko było żadna z moich postaci nie musiała tak naprawdę walczyć o przetrwanie, znam tylko opowieści, a chciałabym którąś z moich postaci móc odegrać coś niezwykłego, po za zwykłym miejskim życiem.
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Jones Abrahams » Mon May 20, 2019 6:44 am

gala wrote:Wielkość mapy jest olbrzymim problemem. Nie zakładam nowych postaci, bo mogą się pojawić na tym zafajdanym Fu i nawet nie mogę ich przerzucić na inne wyspy, bo moja postać o nich nie wie.

Nie jest to problem obiektywny. Dla mnie akurat odwrócenie tematu byłoby problemem.
Rozwiązanie jest jedno, które zresztą obserwujemy na co dzień, niezależnie od miejsca pojawienia się postaci. Nie pasuje lokacja, samobójstwo. Przy czym na Fu jest ono znacznie łatwiejsze; wychodzisz z lokacji i nie musisz za długo czekać aż zwierzątka rozwiążą za Ciebie problem. Rozwiązanie mało eleganckie, ale powszechne i skuteczne.
Joyous
Posts: 75
Joined: Wed May 03, 2017 10:01 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Joyous » Mon May 20, 2019 8:10 am

Jones Abrahams wrote:a jakie znaczenie ma wielkość mapy? Na co ma wpływ? O ile wiem nie ma przymusu bywania wszędzie, w każdym zakamarku. Większość życia naszej strefy odbywa się na Siedmiu, a tam odległości za wielkich nie ma. Nie rozumiem co można mieć przeciwko mapie tej wielkości.

Może większość życia twoich ludzików odbywa się na tych nudnych i poukładanych i przesłodzonych siedmiu wyspach. I pewnie dlatego nie ma znaczenia dla ciebie wielkość innych wysp.
Ja wolę takie Fu. Nadal nie zbadanie i nie poznane do końca. Ale jednak odrobinę za duże. Gdyby je tak troszkę zmniejszyć? Zresztą gdyby tak całą mapę zmniejszyć? Ścieśnić? By podróże nie trwały latami? Przecież nawet Krzysztof Kolumb szybciej do Ameryki dopłynął niż nasze ludki pływają po między wielkimi wyspami...

Jones Abrahams wrote:Myślę, że akurat małe osady najmniej ucierpią na psuciu surowców bo zazwyczaj ich nie magazynują, a wykorzystują na bieżąco. Prężne społeczności na pewno nie stracą na tych zmianach.

Za dużo myślisz za mało chyba wiesz. Małe osady tez magazynują surowce... jak już się im uda je jakoś pozyskać co nie jest czasem ani łatwe ani proste ale za to dostarcza sporo dobrej zabawy. A cantr to nie tylko prężne społeczności z siedmiu wysp. Proszę przestać rozpatrywać grę tylko i wyłącznie pod kątem tego regionu

Jones Abrahams wrote:@Marsie IMO nie zwiększenie limitu postaci, a zmniejszenie. Najlepiej do jednej... Patrzę oczywiście na opcję resetu i powstania nowego Cantr.

Ani zwiększanie, ani ograniczanie liczby postaci, reset też nie pomoże... tylko chęć graczy i ich zaangażowanie może cantr zmienić.
Tylko czy komuś się jeszcze tak naprawdę chce angażować i grać? I w cantr coś więcej niż tylko "cześć" powiedzieć?
Mam nadzieję, że są tacy co chcąc. Dlatego jeszcze w grze zostanę mimo radosnych zmian wprowadzanych w niej co jakiś czas :)
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Wiesci z frontu (ProgD & RD) - dyskusje i komentarze

Postby Jones Abrahams » Mon May 20, 2019 8:42 am

Joyous wrote:
Jones Abrahams wrote:a jakie znaczenie ma wielkość mapy? Na co ma wpływ? O ile wiem nie ma przymusu bywania wszędzie, w każdym zakamarku. Większość życia naszej strefy odbywa się na Siedmiu, a tam odległości za wielkich nie ma. Nie rozumiem co można mieć przeciwko mapie tej wielkości.

Może większość życia twoich ludzików odbywa się na tych nudnych i poukładanych i przesłodzonych siedmiu wyspach. I pewnie dlatego nie ma znaczenia dla ciebie wielkość innych wysp.
Ja wolę takie Fu. Nadal nie zbadanie i nie poznane do końca. Ale jednak odrobinę za duże. Gdyby je tak troszkę zmniejszyć? Zresztą gdyby tak całą mapę zmniejszyć? Ścieśnić? By podróże nie trwały latami? Przecież nawet Krzysztof Kolumb szybciej do Ameryki dopłynął niż nasze ludki pływają po między wielkimi wyspami...
Otóż większość ludzików mam na Fu. W zadupiach. Nie wiem ile czasu masz tam swoje postaci, ale dla mnie Fu przestało być wielkie i nieogarnione. Zwłaszcza, że nie mam żadnej potrzeby jechać na jego drugi koniec, bo i po co?

Joyous wrote:
Jones Abrahams wrote:Myślę, że akurat małe osady najmniej ucierpią na psuciu surowców bo zazwyczaj ich nie magazynują, a wykorzystują na bieżąco. Prężne społeczności na pewno nie stracą na tych zmianach.

Za dużo myślisz za mało chyba wiesz. Małe osady tez magazynują surowce... jak już się im uda je jakoś pozyskać co nie jest czasem ani łatwe ani proste ale za to dostarcza sporo dobrej zabawy. A cantr to nie tylko prężne społeczności z siedmiu wysp. Proszę przestać rozpatrywać grę tylko i wyłącznie pod kątem tego regionu.
Jak wyżej wspomniałem mam postaci głównie na Fu i nie rozpatruję bynajmniej pod kątem Siedmiu. I to co piszę, piszę na podstawie moich doświadczeń. Mam jakieś sterty, ale głównie wydobywam na potrzeby bieżące. Trochę inaczej sprawa ma się z paliwem (łajno suszone, drewno, węgiel gaz), ale zakładam, że Twórcy o tym pomyśleli i nie zniknie to w mgnieniu oka. Dla moich samotnych postaci psucie się towarów nie będzie problemem. Dla małych, ależ żywych osad, które znam z Fu, też nie sądzę. Może oczyma wyobraźni ustawiłeś zbyt dużą skalę tego psucia? IMO ono ma na celu powolne likwidowanie hałd wapienia i innych stert zalegających w różnych miejscach. A Ty myślisz, że jak to będzie wyglądać?

Joyous wrote:
Jones Abrahams wrote:@Marsie IMO nie zwiększenie limitu postaci, a zmniejszenie. Najlepiej do jednej... Patrzę oczywiście na opcję resetu i powstania nowego Cantr.

Ani zwiększanie, ani ograniczanie liczby postaci, reset też nie pomoże... tylko chęć graczy i ich zaangażowanie może cantr zmienić.
Tylko czy komuś się jeszcze tak naprawdę chce angażować i grać? I w cantr coś więcej niż tylko "cześć" powiedzieć?
Mam nadzieję, że są tacy co chcąc. Dlatego jeszcze w grze zostanę mimo radosnych zmian wprowadzanych w niej co jakiś czas :)
Fajnie, zatem słuchamy, jak chcesz ludzi do tego zachęcić nic nie zmieniając? Skoro od lat nic się nie rusza, to co? kijem przymusić? Bez zmian i to radykalnych ta gra nie ożyje. Grałem i gram w wiele różnych gier i KAŻDA z nich po jakimś czasie obumiera. nie ma na to sposobu. Główna formuła gry się wyczerpuje i kaput. Żadne zmiany, zwłaszcza kosmetyczne nic nie pomagają. Zawsze nieszczęśliwi są zadowoleni ze status quo, pojawia się niewielki napływ nowych, który zaraz znika. A starzy powoli się wykruszają. IMHO nawet radykalne zmiany proponowane przez mnie niewiele dadzą. Choć tu społeczność jest tak nikła, że kto wie? może powstanie niemal nowego Cantr zachęci nowych? Ale to tylko czcze gadanie, niestety.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest