Page 1 of 2
Zlodzieje notatek
Posted: Mon Jul 04, 2005 5:04 pm
by Hal
Nie wiem czy zauwazyliscie taka prawidlowosc:
Pojawia sie ktos po raz pierwszy, do nikogo sie nie odzywa, pozabiera wszystko co moze, szczegolnie ogolnie dostepne notatki po czym zapomina o grze i za jakis czas jego cialo uzyznia glebe.
Strasznie mnie to irytuje poniewaz w niektorych miastach takie notatki spelniaja role ogolnodostepnego informatora. I caly czas trzeba udostepniac ich kolejne kopie bo jakis idiota je zabral.
Posted: Mon Jul 04, 2005 5:12 pm
by Chrusciej
Musze sie tu niestety podpisac bo bylem swiatkiem takiej akcji choc gram dopiero 8 dni. Z calego zamieszania jakei to wywoluje wnosze ze po smierci tych osob nie odzyskuje sie ich??
Posted: Mon Jul 04, 2005 5:34 pm
by CyboRKg
Spokojnie!

Odzyskuje sie je po ich smierci i nie jest to wielki problem. Przynajmniej nie az taki zeby poruszac go na forum!

Tego typu zachowania powinny byc regulowane przez prawo mieszkancow osady. Najlepiej jezeli kazdy skopiuje sobie wazne notki. Po zabraniu przez jakiegos beztroskiego, zlosliwego bezmozgowca mozna je znowu umiescic na miejscu, a delikwenta ukarac zgodnie z obowiazujacym prawem

Posted: Mon Jul 04, 2005 5:39 pm
by PRUT
Odzyskuje sie. To jest najlepsze. Nic w przyrodzie nie ginie. Jak ktos umiera, wszystko z niego wypada na ziemię

a w szczególnosci notatki.
W świecie Cantr mozna więc znaleźć notatki, które powstały bardzo dawno temu - ciekawe eksponaty

poszukajcie sami znajdziecie. Tak samo wasze notatki zostaną dla przyszłych pokoleń.
Posted: Mon Jul 04, 2005 5:46 pm
by Chrusciej
Czy moglibyscie rozwinac ta mysl o prawie. Bo ja narazie nie widze zeby gdzie sjakies bylo moze to dlatego ze niegdzie nie am ludzi ktorzy by je stanowilii go strzegli.

Obym sei mylil
Ale wogole jak mozan kogos zmusic zeby podporzadkowal sie prawu , zmusimy go zeb cos oddal - jak
A jesli juz o znajdowaniu czy podczas podrozy mozna cos znalezc??
Posted: Mon Jul 04, 2005 6:17 pm
by Hal
Chrusciej wrote:Czy moglibyscie rozwinac ta mysl o prawie. Bo ja narazie nie widze zeby gdzie sjakies bylo moze to dlatego ze niegdzie nie am ludzi ktorzy by je stanowilii go strzegli.

Obym sei mylil
Ale wogole jak mozan kogos zmusic zeby podporzadkowal sie prawu , zmusimy go zeb cos oddal - jak
A jesli juz o znajdowaniu czy podczas podrozy mozna cos znalezc??
Ja trafiłem do jednego polskiego miasta gdzie nie tylko jest prawo ale i Premier i Krolowa. Miasto ma swoja konstytucje i prawo karne.
A co do srodkow przymusu to ja widze jako jedyny skuteczny zabicie kogos.
Wiem, ze to moze byc niewspolmierna kara do np. malej kradziezy ale chyba innych srodkow przymusu tworcy gry nie przewidzieli.
Posted: Mon Jul 04, 2005 6:52 pm
by KVZ
PRUT wrote:Odzyskuje sie. To jest najlepsze. Nic w przyrodzie nie ginie. Jak ktos umiera, wszystko z niego wypada na ziemię

a w szczególnosci notatki.
Chyba, że ktoś był bardzo złośliwy i wszystkie notatki wyedytował i wymazał ich zawartość

Ale można zrobić notatke nieedytowalną i wtedy taka notka jest praktycznie niezniszczalna

A widziałem jedną taką na polskiej wyspsie, bardzo starą zresztą. Jedyny sposób pozbycia się jej z wyspy to dać jakiemuś samobójcy i wysłać go statkiem na otwarte morze. Ale i tak ktoś może odszukać taki statek i zadokować do niego i odzyskać notatkę.
Chrusciej wrote:A jesli juz o znajdowaniu czy podczas podrozy mozna cos znalezc??
Podczas podróży nie można nic znależć. Jeżeli jakaś postać umrze podczas podróży, to jej rzeczy lądują na ziemi w miejscu z którego wyruszyła (a nie do tego przy którym jest bliżej - przynajmniej tak było). Jest to o tyle dobre, że gdy się ściga złodzieja można go zabić a rzeczy wracają do osady z której złodziej uciekł. Można w trakcie podróży napotkać przemieszczające się zwierzęta (co jest dosyć rzadkie) jak i innych ludzi, zarówno tych którzy idą w tym samym kierunku jak i tych których mijamy. Nawet jak ktoś wyruszy wiele godzin później od pierwszej osoby to może ją spotkań na drodze i mówić do niej lub atakować.
Hal wrote:A co do srodkow przymusu to ja widze jako jedyny skuteczny zabicie kogos.
Wiem, ze to moze byc niewspolmierna kara do np. malej kradziezy ale chyba innych srodkow przymusu tworcy gry nie przewidzieli.
Innym środkiem przymusu jest wciągnięcie delikwenta do zamkniętego budynku i czekanie aż oddą skradzione rzeczy lub wykituje. Jest to dobre bo nie ucieknie i można go ewentualnie dobić jak nie zacznie współpracować.
Posted: Mon Jul 04, 2005 10:56 pm
by CyboRKg
Ja trafiłem do jednego polskiego miasta gdzie nie tylko jest prawo ale i Premier i Krolowa. Miasto ma swoja konstytucje i prawo karne.
A co do srodkow przymusu to ja widze jako jedyny skuteczny zabicie kogos.
Wiem, ze to moze byc niewspolmierna kara do np. malej kradziezy ale chyba innych srodkow przymusu tworcy gry nie przewidzieli.
Jak zaczynalem gre ok.2 tyg. temu nie bylo tam prawa, zadnej formy rzadow, a teraz prosze - na forum pisza o tym co wspolnie stworzylismy
Kary moga byc przewidziane w kodeksie karnym, lub rozpatrywane na biezaco przez sad. Nie musi to byc zaraz kara smierci czy wiezienie... Moze byc np. przymus odpracowania (roboty publiczne) jezeli cos ukradl lub zranienie goscia, ktory sam kogos zranil (np. za uderzenie piescia 3 strzaly z luku)
Posted: Mon Jul 11, 2005 8:29 pm
by Averus Wolfmaster
Chciałbym sie dostać do tego miasta, niestety wiem, że przekazanie mi lokacji jego, jest naruszeniem Najważniejszej Zasady...
Moje postacie wylądowały w Davlozhishmos, Kililal Vlydyfic i Vlouirryan Forest. I tylko ta z lasu ma co jeśc, obawiam sie, że reszta padnie z głodu jeżeli nie wszystkie

Posted: Mon Jul 11, 2005 8:39 pm
by CyboRKg
Nie jest wcale tak latwo pasc z glodu!

Jesli tam gdzie wyladowala Twoja postac nie ma co jesc, powinna ruszyc na poszukiwanie zywnosci, badz dobrych ludzi

Przynajmniej jedna z nich ma szanse poznac Krolowa

Oooops chyba za duzo powiedzialem

Posted: Mon Jul 11, 2005 8:59 pm
by Averus Wolfmaster
2 które nie maja co jeść już wyruszyły do innych lokacji.
Posted: Mon Jul 11, 2005 9:10 pm
by KVZ
CyboRKg wrote: Przynajmniej jedna z nich ma szanse poznac Krolowa

Oooops chyba za duzo powiedzialem

Szanse ma bo jest na tej wyspie, ale to troche inna bajka bo on napisał
Vlouirryan Forest
Edit: a w ogóle co to za dziwna lokacja "Kililal Vlydyfic" to na nowej polskiej wyspie? Czy może nie na polskiej?
Posted: Mon Jul 11, 2005 9:18 pm
by Skarbniq
Na nowej wyspie jest taki obszar... ze lokacje w ogóle nie mają w nazwie hills, forest, mountains... Nie wiadomo czego się spodziewać a i z jedzeniem krucho. To pewnie gdzieś tam

Posted: Mon Jul 11, 2005 9:47 pm
by CyboRKg
KeVes wrote:Szanse ma bo jest na tej wyspie, ale to troche inna bajka bo on napisał
Vlouirryan Forest

Edit: a w ogóle co to za dziwna lokacja "Kililal Vlydyfic" to na nowej polskiej wyspie? Czy może nie na polskiej?
Doskonale wiem co on napisal...

Nazwy lokacji juz dawno rozrozniam.
Kililal Vlydyfic jest na polskiej wyspie, tej samej gdzie jest Doim Hrodofic

Posted: Mon Jul 11, 2005 9:52 pm
by KVZ
CyboRKg wrote:Kililal Vlydyfic jest na polskiej wyspie, tej samej gdzie jest Doim Hrodofic

A może te dwie lokacje są na jakiejś trzeciej wyspie?
