
Ok, ktoś powie, że teraz właśnie ludzie odgrywają częściej, czy tam że więcej. Niestety, więcej to nie znaczy lepiej. Dla mnie odgrywanie w stylu "Ojej, znów pada" albo *chowa się przed deszczem* jest, wybaczcie, żadnym odgrywaniem. Kiedy jeszcze nie było pogody w cantrze, latem postacie szyły kostiumy plażowe, pływały w morzu, rano rozkładały koce i ręczniki na plaży na prawie cały dzień, smarowały się olejkami, smażyły na słońcu, leczyły mlekiem oparzenia i wywabiały cytryną piegi, chodziły w plażowych sukienkach, sandałach, trzcinowych kapeluszach, piły chłodne napoje. Zimą odwrotnie - futra, czapki, rękawiczki, kubek grzańca, herbata ze spirytem - wszystko, co związane z mrozem.
Teraz, kiedy pory zmieniają się bodajże co 20 dni, widzę, że ludzie w zasadzie przestali reagować.
Ktoś powie: weź nie marudź, a kto ci broni teraz tak samo odgrywać?
No więc, cóż. Ja osobiście nie mam najmniejszej ochoty udawać plażowania czy odgrywać upalnego dnia, kiedy o godzinie 17 jest ciemno, za oknem mam mróz albo zimny deszcz, siedzę w grubym swetrze i piję gorącą herbatę przed monitorem. I mam wrażenie, że dotyczy to większości graczy/postaci, które na przykład jeszcze pół roku temu świetnie oddawały klimat letnich upałów w grze.
Osobna rzecz to ciuchy. Wiem, że większości gołodupców to w ogóle ryba, tak samo pewnie jak tym, co ubierają się raz w życiu w wieku 20 lat i do śmierci przez kilkadziesiąt lat chodzą w jednych portkach. Ale te postacie, które dbają o wygląd, na początku lata zaczynały szyć/kupować letnie ciuchy (zimą zimowe), a później mogły paradować w nich przez dłuższy czas. Teraz zanim uszyjesz komplet letnich ciuchów, będzie już.. zima.

Uważam, że pory roku powinny jednak mieć po te około 90 dni i odpowiadać czasowo rzeczywistości. Bądź co bądź chyba przytłaczająca większość graczy mieszka na półkuli północnej i mają zimę albo lato w tym samym czasie. Może się mylę.
Podsumowując - wiem, że jeśli bardzo się chce, to można odgrywać wszystko, wbrew własnym odczuciom, nastrojom i emocjom. Tylko, jak widać, jakoś chyba mało komu się chce tak właśnie grać wbrew własnym odczuciom. Takie mam wrażenie. Mam też wrażenie, że nic się w tej kwestii nie zmieni, bo skoro ktoś a priori uznał, że 20 dni będzie lepsze niż 90, bez przetestowania tego w grze, to tak już teraz zostanie.
Trochę szkoda, bo samo wprowadzenie pogody do mechaniki to moim zdaniem bardzo dobra rzecz.