Cantr II Discussion Forum

wyrazy uszanowania dla pd
nie spodziewalem sie ze gra znowu zacznie rosnac a tu taka mila niespodzianka

Myślę, że wpływ PD na to jest marginalny. ;d

Lol, zapamiętajcie to raz a dobrze - W tej grze nie ma żadnego PD (chyba, że ich postaci mają kłopoty)

A to już przesada. Kto mi zatem odpisuje?

Greek
Cały Cantryjski świat wie, że Ty tu murzynisz i nawet sam sobie musisz odpisywać :/

zidek wrote:Greek
Cały Cantryjski świat wie, że Ty tu murzynisz i nawet sam sobie musisz odpisywać :/

Mi tylko Doug odpisywał A GreeK odpowiadał szybko na każde pytanie zadane na IRCu. Szkoda, że takiego in vitro dla przykładu tam nie widuję.

Praca PD z irc'em za dużo wspólnego nie ma. Macie w większości dziwne problemy z tym PD. Pisałem o tym już kiedyś - obserwuje mailing i prawie każde zgłoszenie jest rozpatrywane. Wielu z was ma wielki problem z tym, że trzeba poczekać parę dni - niektórzy potrafią pisać maile co 3 godziny. Jak jakiś rozpuszczony milioner zechce płacić nam za pełnoetatowe zajmowanie się Cantrem będziemy reagować szybciej i skuteczniej - a tak zostaje nam te parę godzin w tygodniu poza pracą, studiami, rodzinami, firmami i własnym graniem.

psychowico: wielu użyszkodników uważa inaczej


Ps. Theda aktywowała mi konto i mam jednego śpiocha w angielskiej strefie. Choć może we Vlo przydałby się jakiś rozrabiaka :-)

Sasza wrote:psychowico: wielu użyszkodników uważa inaczej

To niech ci uzyszkodnicy porzuca cale swoje prywatne zycie, prace, szkole, dom, rodzine, czas wolny i poswieca 24h kazdego dnia tylko i wylacznie na Cantr. A i tutaj, zeby nie bylo za kolorowo, nie na gre dla wlasnej przyjemnosci, ale na prace w PD. Bo ani ja, ani zaden inny czlonek PD, wyobraz sobie, nie moze tego zrobic. Dziwne, nie?
Bo jeden z drugim gracz musi wyslac piec maili ponaglajacych w ciagu dnia ze skarga, ze minelo juz przeciez dwie godziny i nikt nie raczyl zajac sie jego sprawa.
Wyobrazcie sobie, ze czesto takich spraw codziennie jest kilka. I kazdy chcialby, by to nim zajac sie w pierwszej kolejnosci. I staramy sie, by kazda z nich byla rozpatrzona z nalezyta uwaga. A nasz wolny czas jakos, kurcze, nijak nie chce sie rozciagnac.

Leinades wrote:A GreeK odpowiadał szybko na każde pytanie zadane na IRCu. Szkoda, że takiego in vitro dla przykładu tam nie widuję.

Bo wyobraz sobie, PD ma inne zadania niz umilanie czasu graczom na ircu o kazdej porze dnia i nocy. Na ircu to my bywamy prywatnie. Masz sprawe do PD, problem, pytanie - nie ma problemu. Skontaktuj sie przez maila lub chocby przez pm na forum do kogos z PD. Zapewniam, ze kazdy aktywny czlonek odpowie Ci tak szybko, jak to bedzie mozliwe.


Wiecie co jeszcze zauwazylam? Czesto najglosniej krzycza i narzekaja na prace PD wlasnie ci gracze, ktorzy maja najwiecej za uszami. Zabawne, nie?

Życiowe. Ja tam psioczyłem na Ulę dopiero po tygodniu

O, podejście Marci to esencja podejścia polskiego PD. Każda inna osoba z supportu Cantra zachowuje się fair wobec graczy, a nawet czasem za bardzo poświęcają czas. No, ale to zawsze była norma w polszczy-PD-EGO.

Marcia: ja mam tak naprawdę obojętny stosunek, bo to nie mój cyrk, ale przestań pisać takie bzdury.
Nie lubię też, gdy ktoś najpierw się na coś pisze, chętnie pomoże, a później wypomina pod byle okazją (jak w tym temacie) i traktuje graczy poświęcający ogrom czasu jak takich "użyszkodników" - z tego powodu odeszło wielu dobrych graczy z Cantra i dziwię się że Greekowi chce się poświęcać tutaj czas. Nie masz czasu, to poprostu o tym powiedz i nie zwalaj winy na innych; ewentualnie znajdź rozwiązanie
Aha, i żebym tutaj, albo na moim cantr.pl, nie opisał tego co ty masz za uszami.


PS. Przy okazji, poziomek - ode mnie też dostałbyś bana za swoją grę

A ja nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy PD. Za każdym razem, gdy miałam jakiś problem, czy prośbę, otrzymywałam pomoc.

all.about.eve wrote:A ja nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy PD. Za każdym razem, gdy miałam jakiś problem, czy prośbę, otrzymywałam pomoc.

Od Douga lub GreeKa?

Leinades wrote:

all.about.eve wrote:A ja nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy PD. Za każdym razem, gdy miałam jakiś problem, czy prośbę, otrzymywałam pomoc.

Od Douga lub GreeKa?

Nie tylko.

Na chwilę wyłonię się z niebytu, by wydzielić temat, skoro już nawet zostałam imiennie wywołana. Zdaje się, że troszkę zmeandrował.

Cóż, nie zawsze wszystko wygląda tak, jak byśmy chcieli. Sama ostatnio niewiele zaglądam do zielonego, jak i spraw wokół niego. Ze swojej strony przepraszam za moją osobistą nieaktywność i zaniechania. Brak czasu to jedno, brak odpowiedniej motywacji do czegokolwiek związanego z Cantrem to drugie. Mea culpa, mea maxima culpa.

Sasza, zamiast zadawać się z nami, podłymi degeneratami, może jednak bardziej zainteresowałbyś się swoimi osiągnięciami. Zarówno tymi przeszłymi, jak i obecnymi w stawianiu kalki Cantra oraz zbawianiu angielskiej strefy. Naprawdę, szkoda Twojego bezcennego czasu i potencjału.

No i dziękujemy za jak zawsze konstruktywny feedback, jak to mawiają mistrzowie internetowego marketingu, social media, itepe.