Cantr II Discussion Forum

pierdziele, lecę do Vlo dokonać puczu i ustanowić nowe prawo nakazujące wszystkim kobietom nosić bikini. kto jest ze mną?

ja bym zaczął od odsunięcia kobiet od władzy.. co to w ogóle za tendencja, że baby rządzą we wszystkich większych miejscowościach. trzeba z tym zrobić porządek! kobiety do talerzy ceramicznych i rwania bawełny!

psychowico... post po pewnym wydarzeniu w pewnej osadzie w pewnym królestwie... Czyżby? A może zbieg okoliczności? Tak czy siak trochę w tym racji jest. Na szczęście mi trafiły się trzy osady w których rządzi mężczyzna.

To takie jeszcze istnieją?

W zasadzie jedna to zamordkowa osada w której mam seryjnego mordercę... Tak wiec już tylko dwie...
Ale druga też odpada, bo jest mała...

Tak więc zostaje jedna... zawsze to zawsze coś

Leinades wrote:psychowico... post po pewnym wydarzeniu w pewnej osadzie w pewnym królestwie... Czyżby? A może zbieg okoliczności? Tak czy siak trochę w tym racji jest. Na szczęście mi trafiły się trzy osady w których rządzi mężczyzna.

Uh, nie wiem do którego wydarzenia nawiązujesz ;> Ja mówiłem ogólnie o polskiej strefie. Jesteś pewny, że postaci nie pomyliłeś moich z czyimiś?
A od jakiego rozmiaru się liczy?

No może... Mniejsza o to. Ale miasto... Duża osada to min. 25 osób. Tak na moje oko.

Tak, to dziwne, że tyle babek rządzi. A raczej, że kobietom łatwiej dochodzi się do władzy. Bardzo dziwne

poziomek90 wrote:Tak, to dziwne, że tyle babek rządzi. A raczej, że kobietom łatwiej dochodzi się do władzy. Bardzo dziwne

Buhaha

Hm to nie powinno mnie bawić, muszę się mniej zadawać z rówieśnikami ,_.

Jeśli wrócimy do założycieli tych miast, to za nimi stoją raczej męskie postacie. Aktualnie rządzą kobiety, co chciałem już kiedyś poruszyć, na zasadzie przejęcia miast przez schedę, bo przeżyły innych - i miasta, jak widzimy, raczej są w stagnacji - a nowe miasta wciąż powstają dzięki męskim postaciom, prawda?

Kilka razy dałem na ircu przykład Meg z Dom Bojran - strasznie narzekała na senność w mieście, więc m.in. moja postać chciała pomóc to sensownie zorganizować - na wszystkie te moje pomysły nawet nie odpowiedziała, ale ciągnęła w tym samym czasie historie o tzw. "pogodzie", przy czym zaczęła budować nowy samochód, a postacie 30.-50. letnie chodziły z drewnianymi tarczami! Oczywiście poszedłem w pizdu stamtąd, jak inni, którzy chcieli pomóc w rozbudowie - przykładowo, jak on miał na imię - Bor z docelowo Portu Dzikiej Róży.

Na pewno kawał roboty w grze w ustawianiu tych wszystkich projektów widziałem tylko u kobiecych postaci, a w szczególności u: Neli z Vlotryan, Saphiry z Arschburga oraz Maji z Dom Bojran.

Sasza wrote:Jeśli wrócimy do założycieli tych miast, to za nimi stoją raczej męskie postacie. Aktualnie rządzą kobiety, co chciałem już kiedyś poruszyć, na zasadzie przejęcia miast przez schedę, bo przeżyły innych - i miasta, jak widzimy, raczej są w stagnacji - a nowe miasta wciąż powstają dzięki męskim postaciom, prawda?

Kilka razy dałem na ircu przykład Meg z Dom Bojran - strasznie narzekała na senność w mieście, więc m.in. moja postać chciała pomóc to sensownie zorganizować - na wszystkie te moje pomysły nawet nie odpowiedziała, ale ciągnęła w tym samym czasie historie o tzw. "pogodzie", przy czym zaczęła budować nowy samochód, a postacie 30.-50. letnie chodziły z drewnianymi tarczami! Oczywiście poszedłem w pizdu stamtąd, jak inni, którzy chcieli pomóc w rozbudowie - przykładowo, jak on miał na imię - Bor z docelowo Portu Dzikiej Róży.

Na pewno kawał roboty w grze w ustawianiu tych wszystkich projektów widziałem tylko u kobiecych postaci, a w szczególności u: Neli z Vlotryan, Saphiry z Arschburga oraz Maji z Dom Bojran.

odczep sie od meg

NIECH ZYJE MEG! NIECH NAM ZYJE WIECZNIE!

Sasza, po Twoich postach zrozumiałem, że jesteś Panem wszystkiego i Ciebie każdy musi się słuchać

Ale w/s. Neli to się zgadzam.

Lei, ale co ma powyższy post do rzeczy? A czy musi, nie musi, to już wedle wyboru :-)

Ale co jeszcze napiszę o rządzeniu w miastach, co dotyczy często postaci obojga płci - najczęściej zarządzający trzymają klucze tylko dla siebie, nie dając możliwości innym do zarządzania, przez co miasta umierają. Nikomu nie chce się robić z tego powodu rewolucji, oprócz tej kobiety w Sparcie - a nie dziwię się, bo ta senność u nich była dobijająca.
Oczywiście nie wszyscy, bo przykładowo Vigo bardzo dobrze zarządzał, pewnie też jest tak w innych osadach, gdzie gracze są świadomi o pewnej takiej zasadzie wzajemności, że ktoś mądry nie ucieknie z kluczem, skoro na miejscu już wszystko ma przygotowane na tacy, ale często istnieje ten problem trzymania surowców i dopraszania się o cokolwiek przez innych.

Leinades wrote:No może... Mniejsza o to. Ale miasto... Duża osada to min. 25 osób. Tak na moje oko.

A według mnie duża osada to taka co zajmuje minimum 2 hektary i ma co najmniej 10 budynków (nie licząc latarni i portu). Może być mała osada ale za to przeludniona..No bo przecież ilość ludzi nie ma wpływu na wielkość. A może się mylę..No tak..Jak by tych 25 osób ustawić jeden na drugim to byłaby duża osada. A nawet wysoka...
A tak na poważnie..Znam duże osady z wieloma budynkami gdzie nikt nie mieszka oraz takie gdzie budynków jest mało ale za to ludzi więcej niz w tych "dużych miastach". Wszystko zależy od punktu widzenia i siedzenia...Pozdrawiam..

Widziałem NoWyMag. Ogólnie powiem ci Sasza, że szału nie było. Nie różnił się niczym od przeciętnie spotykanych miast, a od kilku zdecydowanie odstawał. I nie pomogło tutaj ani to, że ty nim kierowałeś, ani to, że męska postać, ani to, że może i porozdawałeś klucze. Bo wystarczy logicznie pomyśleć i dochodzi się do wniosku, że to jest bez znaczenia. Spotykam miasta gdzie rządzi kobieta, trzyma wszystkie klucze i wszystko działa bardzo sprawnie, spotykam gdzie rządzi facet i jest do niczego. Grałem sporo czasu w Arschburgu przy Vigo i stawianie go jako ideału zarządcy jest śmieszne. Każdy kto tam grał na pewno ma własne zdanie. I na wszystko każdy ma własne zdanie, ale już po prostu oczy bolą jak się cały czas czyta jak z twoje strony było wszystko "naj, naj". Uwierz mi, że nie było.

A że ktoś gdzieś tam nie słuchał pomysłów twoich postaci, to też mnie jakoś nie dziwi. Na wybrzeżu jak sądzę miałeś dowolną rękę w kształtowaniu miasta i powtórzę się jeszcze raz "szału nie było". Tyle w kwestii oceniania kto jest dobrym zarządcą a kto nie. To już weryfikuje gra. Gdzieś miasta powstają, gdzieś upadają. Tak było, jest i zapewne jeszcze długo będzie