Cantr II Discussion Forum

Mechanika jak w Cantr II, tylko wszystko od początku. Od zera. Nowe wyspy, nowe miasta, nowi ludzie.

Ah...



(EDIT i jakieś ciekawsze rozmieszczenie surowców, +komponenty do zrobienia żelaza ciężkie do zdobycia)

A mi się marzą lody z bitą śmietaną.

Ah..

tehanu wrote:A mi się marzą lody z bitą śmietaną.

Ah..

E lody z bitą to można wyjść i kupić za 10zł a Cantra III to już nie

Też nad tym myślałem jak fajnie byłoby gdyby wszystko było od zera... No ale to raczej nie realne

niech no tylko dodadzą psucie się pojazdów i reszty, to sam się zrobi cantr 3

Taaa, wpierw musi to nastąpić... a tempo bywa zabójcze

Shadowly wrote:Też nad tym myślałem jak fajnie byłoby gdyby wszystko było od zera... No ale to raczej nie realne

Jeżeli wszyscy, powtarzam wszyscy, jednogłośnie (Tu już mogę skończyć bo to nierealne jest ) byliby za Resetem, to takowy by nastąpił.

Przecież nikt, kto już dorwał się do stołka, nie odda go z własnej woli.
Jedyni, którzy by popierali reset to albo młodzi (bo chcą mieć możliwość zawalczenia o władzę ze starymi), albo znudzeni gracze, którym chyba już nie mają radości z władzy.

kaloryfer wrote:Przecież nikt, kto już dorwał się do stołka, nie odda go z własnej woli.
Jedyni, którzy by popierali reset to albo młodzi (bo chcą mieć możliwość zawalczenia o władzę ze starymi), albo znudzeni gracze, którym chyba już nie mają radości z władzy.

Eee , parę moich postaci ma stołki.. I? Co z tego.. To nie o to chyba chodzi.. Chodzi o przywiązanie do postaci, no i że niektórzy lubią jak jest duży postęp technologiczny. Jak teraz. Jest przesyt wszystkiego.

Tylko że mi chodzi o coś innego, fajnie by było gdyby był drugi serwer z Cantrem III a Cantr II zostałby bez zmian. Wiem że nierealne no ale.. Poza tym jak dla mnie to i Cantra II można by zresetować.

Bandyci z drewnianymi tarczami i kościanymi dzidami! To bym zrobił zaraz po resecie!

Rozumiem wasz ból w pełni. Też byłem za resetem jakis czas temu. Najwyższa władza niezmiennie mówi: Resetu nigdy nie będzie.

Rozkład każdego przedmiotu załatwi sprawę. Nawet dobrze zbalansowany przyczyni się do tego, że przez pierwsze 500 dni będziemy świadkami Wielkiego Rozkładu cywilizacji Później się wszystko ładnie ustablizuje, wrócą jaskiniowcy i dzikie hordy *umiecha się najszerzej jak potafi*

Niestety, sam bym chętnie widział reset, jest on raczej nie realny ze względu na graczy którzy by odeszli po utraceniu kilkuletniej pracy. Historii zresztą też by było szkoda..

Drugi serwer - ciekawe, ale niestety też raczej nie do realizacji - za mało jest graczy, by jeszcze dzielić ich między serwery. Chociaż... *zastanawia się* Gdyby można było mieć tylko jedną nową postać... Ja najchętniej widziałbym nową wyspę w Cantrze. Gdzieś na kompletnym zadupiu, można by tam mieć tylko jedną postać i stare postacie by nie były w stanie tam przeżyć (np jakaś choroba, -10% hp codziennie). Wtedy by jednocześnie mogły być zalety nowego serwera czy resetu (nowy ląd, budowanie cywilizacji od zera) jak i zachowanie historii.

Niestety jest to chyba trochę za bardzo wydumane rozwiązanie...

cald dashew wrote:Mechanika jak w Cantr II, tylko wszystko od początku. Od zera. Nowe wyspy, nowe miasta, nowi ludzie.

Ah...



(EDIT i jakieś ciekawsze rozmieszczenie surowców, +komponenty do zrobienia żelaza ciężkie do zdobycia)

A ja jednak bólu nie rozumiem. Wszystko od początku? Proszę bardzo. Wciśnij krzyża i przebudź postać na peryferiach Fu. Gwarantuję, że tam komponenty do zrobienia żelaza ciężkie do zdobycia, a miast nie ma, więc masz szansę zbudować od podstaw. Tylko z ludźmi nie pomogę. Niestety od lat to samo, wierne zielonemu, towarzystwo, tylko postacie się zmieniają.

Co do rozkładu cywilizacji.. widzę miasta, które niegdyś zachwycały bogactwem, a teraz ograbiane są nawet z kamiennych stołów. Nadal mało?

Ja nie mam stołków, a nawet jakbym miała, to nie w tym rzecz...
Nie chciałabym restartu. Mam krzyże za sobą, więc wiem, jak to jest... lubię swoje postaci, a one lubią swoich znajomych... . Nie mam potrzeby zaczynać od nowa, a jeśli zechcę, to wiem, jak to zrobić...

I rację ma Koliberek! Reset? Krzyżyk! I po resecie.
A coś nowego? A noż się przytrafi. Narzędzi i ciuszków sami się domagaliśmy, to samo ulepszeń broni. I sposobem takim, jaki sobie wymarzyliśmy, albo i nie - tym, ktory był narzucony od zarania dziejów.

Nie, to nie w cantrowi reset potrzebny, a graczom. Sami sobie powinniśmy podnieść poprzeczkę, bo ostatnio czatujemy, nie gramy. Nie ma w tym prawie za grosz polotu, a ledwo kilka skleconych zdan.
W tej kwesti, jak podejrzewam, nie trudno o reset.