Page 1 of 2

Handel pomiedzy wlasnymi postaciami bez lamania NZ

Posted: Thu Jul 30, 2009 7:35 am
by grzybi
Nie każdy pewnie czyta angielskie forum, a ostatnio pojawił się dosyć ciekawy temat szczegółowo wyjaśniający pewną kwestię z NZ.

Dla przypomnienia:
Każda postać ma własne aspiracje, cele i jest autonomiczną i odrębną jednostką. Niedopuszczalna jest kooperacja między postaciami jednego gracza (jeżeli nie mają absolutnie nieuniknionych powodów)(...)


Nieuniknione powody to jednak dosyć płynna sprawa według mnie, więc:

Arenti wrote:What if I have a trader and he trades with many towns but should I let that trader not go the town where another char of mine is leading that town. And that town has a resource my trader needs and it's a rare resource. Should I ignore that town or can I trade with my own char ? At the same rates ofcourse as he would use otherwise.


Arenti pyta co zrobić w sytuacji gdy mamy podróżującego handlarza i trafiamy do miasta, w którym władzę sprawuje nasza inna postać, a potrzebny surowiec jest rzadki. Czy mamy ignorować to miasto czy można handlować?


Peanut wrote:That's okay as far as I know. Though you could do what I always did when such a situation happened. Just send someone else there to trade for the resource.



Pierwsza odpowiedź z PD:
Ktoś inny musi przeprowadzić transakcję.

Arenti wrote:What if I'm a trader who works alone?


User drąży dalej: Co jeśli handlarz jest sam?


Genevieve wrote:You can trade for it - if you need it and your character is the only one who has it, go for it.
Rule of thumb? If you think there is a possibility that we might think we see a CRB - then let us know beforehand by emailing support!


Odp. z PD: W takiej sytuacji można handlować, ale zawczasu lepiej powiadomić mailowo PD, żeby nie pomyśleli, że łamiemy zasady.


Tłumaczenie dosyć swobodne. Całość dyskusji po angielsku:
Catch 22 w/ Capital Rule
http://forum.cantr.org/viewtopic.php?t=17693

Posted: Thu Jul 30, 2009 7:56 am
by Mars
Ja jestem przeciwny wszelkim bezposrednim formom wspolpracy pomiedzy naszymi postaciami. Natomiast akceptowalbym sytuacje, gdy jedna nasza postac dostarcza drugiej naszej postaci potrzebny surowiec za pomoca posrednika, zgodnie jednoczesnie z fabula wszystkich stron bioracych udzial w akcji.

Posted: Thu Jul 30, 2009 8:20 am
by grzybi
Ja mam taką sytuację:

Mam handlarza na wyspie. W jednej z osad jest pewien, no może nie taki rzadki, ale dosyć ceniony lokalnie surowiec. W tej osadzie są dwie postaci (mieszkają na stałe), w tym jedna moja. Druga postać, która mogłaby zająć się handlem niestety nie jest aktywna i dwie wizyty handlarza spełzły na niczym. Czy mogę moją drugą postacią (mieszkaniec) pozwolić na samodzielne wydobycie handlarzowi surowca, czy to też będzie łamanie NZ?

Posted: Thu Jul 30, 2009 9:06 am
by Marcia
Mysle, ze jesli pozwolilaby kazdemu innemu podroznikowi wydobyc ten surowiec, to dlaczego nie mialaby pozwolic i jemu?
Gdyby normalnie surowiec byl tak chroniony, ze nikomu nie moznaby bylo wydobywac, a podroznik uzyskalby takie pozwolenie, to juz byloby nie tak.

Posted: Thu Jul 30, 2009 1:44 pm
by Miri
Jeśli dobrze pamiętam były gdzieś/kiedyś takie wytyczne:
Jeśli twoja postać A przybywa na handel do osady, w której masz też postać B, to po publicznym ogłoszeniu oferty przez A gracz powinien odczekać z dzień, by dać pierwszeństwo handlu innym osobom, zanim przyjmie ofertę postacią B.

Posted: Thu Jul 30, 2009 1:48 pm
by marol
Miri wrote:Jeśli dobrze pamiętam były gdzieś/kiedyś takie wytyczne:
Jeśli twoja postać A przybywa na handel do osady, w której masz też postać B, to po publicznym ogłoszeniu oferty przez A gracz powinien odczekać z dzień, by dać pierwszeństwo handlu innym osobom, zanim przyjmie ofertę postacią B.
Odradzam, jeśli chcecie unikąć problemów z PD.

Posted: Thu Jul 30, 2009 1:56 pm
by grzybi
SekoETC wrote:If the citizen has stuff that the trader would accept in return for his stuff then sure they can trade, unless the leader has said that all trades must go through him/her, in which case it would be a question of how law-abiding your citizen is. It would be natural for the trader to gather resources if everybody is refusing to sell them to him, or for the citizen to gather them if he has nothing for sale but the trader has expressed readiness to buy local resources and the citizen has told him to wait.

Posted: Thu Jul 30, 2009 3:47 pm
by marol
Nadal odradzam. Na pewno po drugim czy trzecim takim handelku zostaniecie poproszeni o odpowiedź na parę pytań. A mnie na myśl się ciśnie takie pytanie - czemu ta przybyła postać wybrała się na handel akurat do tej osady, gdzie mieszka "brat", który na dokładkę dziwnym zbiegiem okoliczności potrzebuje/sprzedaje dany towar. Czy taka sytuacja jest uczciwa wobec postaci kupców muszących w ciemno podróżować z nadzieją dokonania transakcji, albo czekających tydzień bądź dwa, aż się znajdzie kupiec?

Posted: Thu Jul 30, 2009 3:55 pm
by Marcia
A jesli jedna z postaci (postac A) ma jakistam surowiec i powiedzmy plynie sobie wzdluz jakiejs wyspy zagladajac kolejno do wszystkich osad? Mogl go sprzedac np. osade czy dwie wczesniej, ale okazalo sie, ze wczesniej nie bylo kupcow i chce go kupic wlasnie "brat". gracz oczywiscie o tym wiedzial, ale czy zgodne z NZ byloby gdyby A ominal tamta osade? moim zdaniem nie.
I teraz zalozmy, ze ta osada potrzebuje duzych ilosci tego surowca, natomiast postac A ma go pelno w swojej osadzie. Czy moga nawiazac stala wspolprace handlowa? Umowic sie na stale dostawy tegoz surowca?

Posted: Thu Jul 30, 2009 4:23 pm
by marol
Marcia, w teorii to wszystko piękne brzmi, postaci trafiają na siebie przypadkowo, handle są uczciwe i w ogóle nie ma innego rozwiązanie, niż nawiązanie współpracy handlowej. Ale czy jesteśmy aż tak naiwni, żeby sądzić, że tak jest? Na sto przypadków takich handlów ile z nich jest uczciwych? Z praktyki wiem, że mniej niż pięć. Mamy z ich powodów pozwolić na wszystkie?

To, co napisała Seko, to jest jej interpretacja. PD jej nie potwierdzi, choćby z tego powodu, że mając taką regułkę, bardzo łatwo ją nagiąć. Po cóż pływać wokół wyspy szukając rzadkiego surowca, tracić czas i narażać się na niebezpieczeństwa, skoro postać B pięć osad stąd ten surowiec ma? Przecież tak łatwo podjechać tam, poczekać jeden dzień, handelek i już problem rozwiązany.

Ja nie mówię, że w wyjątkowych, rzadkich okolicznościach jest to złe. Ale to nie znaczy, że na to pozwalamy. W wyjątkowych okolicznościach możesz przebiec na czerwonym świetle i policjant wykaże zrozumienie, jeśli ratowałaś czyjeś dziecko, ale... to nie znaczy na czerwonym przebiegać wolno.

Posted: Sat Aug 01, 2009 2:34 pm
by €e$y
No ja właśnie jestem w takiej sytuacji, przybyłem do "brata" w odwiedziny, bo płynąłem wzdłuż brzegów pewnej wyspy z załogą i trudno byłoby mi załodze wytłumaczyć, dlaczego omijam właśnie ten port, skoro do każdego portu wcześniej po drodze zawijaliśmy.
Uczciwie podchodząc do sprawy, postać "handlarza" ogłosiła swoją ofertę i w przypadku zainteresowania tą ofertą przez kogokolwiek z osady (niekoniecznie przez "brata"), w której mieszka "brat" zleciła handel swojej załodze, samemu zasypiając.
Co prawda, okoliczności są takie, że raczej nic z tego handlu nie wyjdzie, ale przynajmniej (tak mi się wydaje) postąpiłem naturalnie, tzn. zachowałem się tak, jakby mój "brat" nie był moim "bratem".
Tutaj dochodzi do pewnego paradoksu, bo unika się sytuacji, które naturalnie powinny mieć miejsce, z powodów OOC (tylko dlatego, że to moja postać).
Moim zdaniem handel między postaciami tego samego gracza, powinien być dozwolony, o ile stosuje się te same taryfy, co w stosunku do postaci innych graczy. Oczywiście bez przegięć w rodzaju: "płynę na ślepo do jakiejś osady na Fic, bo wiem że mój brat ma na sprzedaż masę surowca X, za który dobrze płacą w mojej osadzie".
Podsumowując jestem za handlem okazyjnym, wynikającym naturalnie z gry, a przeciw jestem nawiązywaniu stałych stosunków handlowych, bo mogłoby dojść do tego, że gracze tworzyliby postaci "mułów" pracujących na rzecz innych postaci, co już naprawdę jest przegięciem.

Ps. Jak ktoś przeczyta ten cały post, to może mi się na PM pochwalić, bo taki elaborat uderzyłem, że szok :shock:

Posted: Sat Aug 01, 2009 10:07 pm
by w.w.g.d.w
Paradoks... ja to rozumiem,aż za bardzo.
Ale wiesz że oszczędzasz sprawdzania ludziom z PD co jest uczciwe a co niekoniecznie?
Prościej mieć wszystko pod jedną kreską niż szukać wyjątków.
Dlatego miałem ideał,jedna postać na jedną wyspę,na wszelki wypadek i nadal do niego dąże. :wink:
Tak żeby nigdy nie spotkać się.

ps. a o twoich postaciach ja już wiem. :)

Posted: Sun Aug 02, 2009 12:05 am
by €e$y
w.w.g.d.w wrote: a o twoich postaciach ja już wiem. :)


Tu mnie zaciekawiłeś :wink: Może napisz na PM? Serio mówię.

Posted: Sun Aug 02, 2009 12:21 am
by w.w.g.d.w
Już to gdzieś pisałem,nie mogę pisać ci pm na forum,system uparcie twierdzi że cię nie ma (prawdopodbnie przez niestandardowe znaki w nicku).
Ale nie martw się,na podobne sprawy są bardziej oficjalne kanały z których na pewno ktoś skorzysta,wcześnie czy później. :)

Posted: Sun Aug 02, 2009 8:42 am
by marol
w.w.g.d.w wrote:Już to gdzieś pisałem,nie mogę pisać ci pm na forum,system uparcie twierdzi że cię nie ma (...)
Dziwne, ja nie mam z tym problemu.