Page 1 of 3

Posted: Sun Jun 21, 2009 10:14 am
by BZR
Musi panować przepływ postaci. Wypływanie poza wielkie miasta i życie na rubieżach zawsze wiąże się z niebezpieczeństwem :wink:

Też ostatnio straciłem postać przez zamordków. O 12 pojechałem na pociąg to miał się zupełnie dobrze, a o 17 już nie żył. Dostał 3 mistrzowskie ciosy stalowymi toporami, samemu niezręcznie (nie)broniąc się żelazną tarczą. Od tego czasu nie gram postaciami, które mają walkę poniżej przeciętnej. Chociaż, fakt jest taki, że to kompan się nie popisał.

edit: no dobra słabyszymi też gram;) ale nie jak chce zagrac jakiegos rozbojnika. Pirat walczacy niezręcznie ma zbyt ciężko;)

Posted: Sun Jun 21, 2009 3:17 pm
by kamil1313
BZR wrote:Musi panować przepływ postaci. Wypływanie poza wielkie miasta i życie na rubieżach zawsze wiąże się z niebezpieczeństwem :wink:


Ale to nie było gdzieś daleko, tylko u nas, tam gdzie byliśmy zabezpieczeni zamkami i tak dalej... Niestety, to opłakane skutki próby rozmowy z więźniami... Ja się zastanawiam, czy tej postaci nie wykończyć...

Posted: Sun Jun 21, 2009 10:42 pm
by docent
BZR wrote:
edit: no dobra słabyszymi też gram;) ale nie jak chce zagrac jakiegos rozbojnika. Pirat walczacy niezręcznie ma zbyt ciężko;)



To co mam zrobić z postacią stworzoną jako pirat, urodzoną u wędrownych bojvingow.... z założenia nieudolną ; ]

Posted: Sun Jun 21, 2009 11:37 pm
by w.w.g.d.w
Graj nią a jak?
Każda postać ma prawo do pewnych ambicji!
A że rzeczywistość nie przystaje do nich?
Jak to mówią:to gorzej dla rzeczywistości. :)

Posted: Sun Jun 21, 2009 11:43 pm
by BZR
Problem w tym, że to nie jest rzeczywistość tylko gra 8) Nie chce mi się męczyć i grać pirata, który potem zginie od dwóch ciosów walczącego po mistrzowsku wieśniaka, bo nie miałem czasu się zalogować przez 4 godziny. Jeśli chodzi o walkę, to wszyscy powinni zaczynać od niezręcznej i poprzez projekt treningu nabierać umiejętności.

Posted: Mon Jun 22, 2009 12:25 am
by w.w.g.d.w
Może i tak,może ci się nie chce ale twoja postać krzyczy do ciebie:ja chce być piratem!!! ;)
Nie martw się (postacio BZR'a),ja do swojej bandy przyjmuje każdego chętnego.
Umiejętności tylko wskazują na to jaką broń dostanie nowy chętny i to nie zawsze.
Szukaj a znajdziesz.
A kto przeżyje a kto nie to mocno zależy też od szczęścia,nie będzie ci jakiś gracz dyktował co masz robić.

Posted: Mon Jun 22, 2009 6:40 am
by OktawiaN :)
w.w.g.d.w wrote:Może i tak,może ci się nie chce ale twoja postać krzyczy do ciebie:ja chce być piratem!!! ;)
Nie martw się (postacio BZR'a),ja do swojej bandy przyjmuje każdego chętnego.
Umiejętności tylko wskazują na to jaką broń dostanie nowy chętny i to nie zawsze.
Szukaj a znajdziesz.
A kto przeżyje a kto nie to mocno zależy też od szczęścia,nie będzie ci jakiś gracz dyktował co masz robić.

Wiecie co? Walcie się z tymi piratami :P
Jak wszyscy będa chcieli ich tak dzielnie odgrywać to niedługo po morzach będą pływać sami mordercy, którzy się będą wyżynać nawzajem. Często jest tak, że ludziom dobrze odgrywa się piratów, i zażynaja innym postacie a Ci potem krzyżykuja cały Cantr. I tutaj mój apel do graczy, którzy myślą o stworzeniu pirata. Jeśli Twoja postać pirata za główne zadanie ma zbieranie fragów to lepiej niech zrezygnujcie :evil:
Piraci powinni raczej wypuszczać swoich zakładników, zawsze potem będą mogli fascynująco odgrywać ucieczkę przed zemstą zakądanika.
Wtedy można by pomyśleć o założeniu konkursu na forum, kogo pirat uciekł po takiej akcji najdalej :twisted:

Posted: Mon Jun 22, 2009 6:50 am
by docent
A tam od razu mordować ; ] łupy się liczą i dobra zabawa, poza tym zawsze mają wybór... mogą się przyłączyć do piratów.. albo do rekinów :twisted:

Posted: Mon Jun 22, 2009 7:28 am
by keeveek
To nie narzekajcie na piratów a stwórzcie jakąś inicjatywę w dużym mieście (a la Vlotryan) i stwórzcie królewską armadę i zatapiajcie piratów hurtowo :evil:

Posted: Mon Jun 22, 2009 1:37 pm
by w.w.g.d.w
Wszystko już było,po wodach pływają najróżniejsze inwidua co nie znaczy że nie możecie założyć nowej organizacji z dowolnymi celami.
I nie ma co dramatyzować,nawet jeśli znajdzie się jedna czy dwie postacie morderców na piętnaście to i tak praworządni obywatele mają przewagę.
No chyba że wolą spać.

Posted: Mon Jun 22, 2009 3:23 pm
by Elm0
Oktawian, to raczej problem graczy, którzy strzelają focha po utracie fajnej postaci, a nie piratów.

Posted: Mon Jun 22, 2009 6:56 pm
by B.M.T.
Fieger wrote:Sangwinus - skończył w bardzo dziwny sposób, ale lepiej niech opisze to ktoś z naocznych świadków...

Chcesz to masz(napiszę tyle ile wiem). Nie pamiętam kiedy, ale Sangwinus poszedł odwiedzić więźniów, przysnęło mu się tam, a dodatkowo więźniowie zbudowali dwa szałasy(chyba ,,THIS PLACE IS FUN TO BE" i drugiego nie pamiętam.). Sangwinus umarł z głodu, a więźniowie zdobyli broń z magazynu. Później po kolei wrzucali mieszkańców Ryżowych Pól do Siczy Klanu Księżyca i kazali zabijać się nawzajem, za zabicie innej osoby mieli dostać wolność. Zapomniałem dodać więźniami byli Anno(angol) i Gerwazy(to już polak). Później się troszkę uspokoiło, a moja postać(Wojtek) mogła nadać ostrzeżenie i prośbę o pomoc. Później reszta osady przebiła się przez drzwi do komnaty, ale dalej już nic nie wiem bo mi Wojtek umarł na zawał serca wywołany toporem.

Posted: Mon Jun 22, 2009 8:45 pm
by BZR
ROOM WHERE YOU DIE.

Ta druga chatka. Tak się nazywała;)

Tego dnia został pobity chyba rekord największej liczby postaci zabitej jednego dnia w jednym miejscu, czy jakoś tak.

Żal Sangwinusa, tak samo jak pozostałych postaci.

...A Thorinbur chyba oszalał;)

Posted: Tue Jun 23, 2009 9:45 am
by Elm0
Wow, niezła rzeź. Aż przypominają się stare dzieje Diary. :P

Posted: Tue Jun 23, 2009 12:58 pm
by kamil1313
BZR wrote:ROOM WHERE YOU DIE.
[...]
...A Thorinbur chyba oszalał;)


Dora chyba też. :wink: