Page 1 of 3

wyludnianie swiata

Posted: Wed Mar 25, 2009 9:48 pm
by Marcia
Sluchajcie, czy mi sie tylko wydaje, czy swiat sie wyludnia?
Moje postacie coraz czesciej napotykaja zupelnie opuszczone osady lub takie, w ktorych siedzi jedna czy dwie osoby... co sie dzieje? postacie sie tak rozpelzly po nowych wyspach, czy faktycznie jest ich tak malo?

Posted: Wed Mar 25, 2009 9:52 pm
by Ice-Man
Naprawdę dopiero teraz to zauważyłaś? To się dzieje od jakiegoś już czasu.

Posted: Wed Mar 25, 2009 9:59 pm
by BZR
Na angielskim forum było już kilka takich tematów, tutaj wieści rzadziej docierają. Cantr niestety umiera. Trzeba będzie grać w Second Life :roll:

Posted: Wed Mar 25, 2009 10:09 pm
by Fieger
to jest efekt zbyt szybkiego odkrywania świata przez Polaków....prawdopodobnie po części jest to wynik pewnego naginania najważniejszych zasad (chociażby wiedza o geografii świata bez posiadania odpowiednich map)...

mnie za to bardziej interesuje naturalne następstwo tego "rozpełznięcia" się Polaków po świecie Cantra. Z tego co zauważyłem to większość tych co pozostała zbiera się w dużych miastach, co prowadzi do ich wzrostu kosztem okolicznych osad, które się wyludniają.
Po tym jak polska strefa przeżywała okres gwałtownego rozrostu (kolonizacja większej części Bojran, Aldurei oraz wyprawy na Fu) doszło teraz do jej skurczenia się praktycznie do wcześniejszego obszaru. (V, Dev i pojedyncze miasta na Fic, Eelran oraz Bojran) Dawne kolonie na tych nowych wyspach są opuszczone. Sporo miast na Fic także spotkał ten los. Peryferyjne osady Bojranu także wymarły. Oczywiście tu też są odstępstwa od tych reguł i można trafić na bezludnych ziemiach całkiem dobrze prosperujące osady.
Trzeba przyznać, że to dosyć ciekawe zjawisko z antropologicznego punktu widzenia :) dochodzi do migracji ludności do dużych, dobrze rozwiniętych miast, które zapewnią im wyżywienie i jako taki byt. Niczym po jakiejś zarazie lub wojnie.

Niestety trzeba to zrzucić na karb niestabilności Cantra jako gry i wszystkich problemów z lagami oraz serwerem. Pewnie te wszystkie tereny zostaną ponownie zasiedlone jeżeli zjawi się więcej graczy. Póki co otwiera się pole do popisu dla różnorakich szabrowników i grabieżców.

Posted: Wed Mar 25, 2009 10:14 pm
by Marcia
obserwuje to od jakiegos czasu. co najmniej dwie moje postacie mieszkaja w miastach, ktore kiedys mialy po kilkunastu mieszkancow i naprawde swietnie prosperowaly, a teraz zostalo po 2 -3 postacie.

Inna z moich postaci plywa sobie obecnie wzdluz wybrzezy fic i ze zgroza spostrzegla, ze kazda osada,do ktorej zadokuje jest opuszczona, a co za tym idzie doszczetnie spladrowana.

Moze trzeba zamknac jakies wyspy? zebrac ludzi z powrotem na kilku starych wyspach, zeby zwiekszyc gestosc zaludnienia? ;)

Posted: Wed Mar 25, 2009 11:12 pm
by Fieger
nic nie trzeba Marcia...ludzie samemu dojdą do takich wniosków...wpierw zostaną opuszczone najpóźniej odkryte wyspy, a później jeśli to będzie konieczne Fic.
To przynajmniej sprawia, że jakieś miasta upadają, a inne rosną w potęgę. I jak dla mnie to jest o wiele ciekawsze niż jednostajny wzrost każdego osiedla.

Gorzej jeżeli spadek liczby graczy będzie ciągły. W końcu i największe miasta zaczną odczuwać brak ludzi.

Posted: Wed Mar 25, 2009 11:32 pm
by Marcia
ale jezeli puste jest pol fic to chyba cos jest nie tak....

Posted: Thu Mar 26, 2009 1:31 am
by Cantryjczyk

Re: wyludnianie swiata

Posted: Thu Mar 26, 2009 7:52 am
by Zamia
Marcia wrote:Sluchajcie, czy mi sie tylko wydaje, czy swiat sie wyludnia?
Moje postacie coraz czesciej napotykaja zupelnie opuszczone osady lub takie, w ktorych siedzi jedna czy dwie osoby... co sie dzieje? postacie sie tak rozpelzly po nowych wyspach, czy faktycznie jest ich tak malo?


Marcia wrote:ale jezeli puste jest pol fic to chyba cos jest nie tak....


A czy żadna z Twoich postaci nie "rozpełzła się po nowych wyspach"? :roll:
Nie opuściła swojego miasta?
Twoja żeglująca postać chyba nie na statku się pojawiła?
Więc czemu się dziwisz skoro jesteś jedną z osób, które przyczyniły się do wyludnienia jakiejś osady?

Posted: Thu Mar 26, 2009 11:52 am
by pikolo
Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.

Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę :twisted:

Posted: Thu Mar 26, 2009 4:59 pm
by Sopel_1
pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.

Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę :twisted:


Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....

Posted: Thu Mar 26, 2009 6:17 pm
by cald dashew
Sopel_1 wrote:
pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.

Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę :twisted:


Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....


*Pewien pirat cantrowy po przeczytaniu wątku na swojej Nokii zawraca statek i z lubieznym usmiechem zmierza ku wyspie Fic*

Posted: Thu Mar 26, 2009 6:48 pm
by Sopel_1
cald dashew wrote:
Sopel_1 wrote:
pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.

Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę :twisted:


Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....


*Pewien pirat cantrowy po przeczytaniu wątku na swojej Nokii zawraca statek i z lubieznym usmiechem zmierza ku wyspie Fic*


Oh my God ... oh my God ... What did I do now :?: ...

Posted: Thu Mar 26, 2009 6:51 pm
by BZR
Zapraszamy, nie całe fic wymarło :twisted:

Ciężko jest winić graczy za to, że się roznoszą po różnych wyspach. Moje postacie zazwyczaj same uciekają z dużych miast zaraz po narodzeniu bo tam nie ma po prostu co robić. Zgadzam się z pomysłem zamknięcia kilku wysp.

Cantryjczyczy gromadzą się w większych miastach, gdyż łatwiej o kontakty, pracę, bezpieczeństwo. Gra toczy się zupełnie tak, jakby świat był znacznie mniejszy, tylko większe są odległości między miastami, co zabija handel polityke itp itd.

[quote=stary post]Kiedys miasta, handel, rozmowy, wrogosc i podroze byly ciekawsze poniewaz wszedzie gdzie sie poszlo byli ludzie, w sporej liczbie. Wioska dwie lokacje od duzego miasta to bylo kilkanascie aktywnych postaci. Ciekawa wioska, ciekawe rozmowy, roznice zdan, klotnie co do przyszlosci, rozne moziwosci dzialania i odgrywania. Milosci, konflikty itp. Idee mogly sie tworzyc i rozprzestrzeniac, w tym wrogosc jak z Bearwood. Teraz w erze gdy miescina jest tozsama z 3-4 osobami ktore sie tam udzielaja, gdy topory bojowe sa najczestrza bronia nie ma konfliktow lub sa one bardzo krotkie. Wiekszosc miejsc ma liczbe aktywnych postaci ktore mozna policzyc na palcach jednej reki. To sprzyja nudzie, wymieraniu wiosek i calych miast, sprzyja bandytom gdyz mala ich grupa poradzi sobie nawet ze srednim miastem.[/quote]

Posted: Thu Mar 26, 2009 6:54 pm
by Sopel_1
BZR wrote:Zapraszamy, nie całe fic wymarło :twisted: ...


Phi ... moja postać do Bojvingów (i zarazem twojej postaci też) szybko może uciekać ... :P