Page 1 of 2
Pamietanie, nie - pamietliwosc
Posted: Sat Oct 25, 2008 9:46 pm
by Izabela
Wielu z nas nie po raz pierwszy ma konto, nie po raz pierwszy podchodzi do Cantra...
...ale kiedys byl pierwszy raz... i bywalo trudno... Pamietacie? Ja pamietam.
I moglo byc znacznie gorzej, gdyby nie... No wlasnie, gdyby nie kto? Podziekujmy tu tym (postaciom lub graczom - jesli ich znamy, tych graczy), dzieki ktorym jestesmy, bo - byc moze - bez ich ingerencji w kluczowym momencie, nie byloby nas od dawna...
Posted: Sat Oct 25, 2008 10:07 pm
by gawi
no to ja podziekuje graczom .. postaci nie będe wymieniał bi niektóre jeszcze żyja .. ale i tak wystarczy ze podziękuje samym graczom , którzy pokazali mi tak naprawde o co chodzi w tej "grze"
*kłania sie lekko i zgrabnie mimo swej misiowatej postury* a wiec dziekuje : Lemingowi , Koliberkowi, Inez - ta trójka za same poczatki mojego cantrowia to oni właściwie moge teraz śmiało powiedzieć one nakierowały mnie na gre i pokazały o co tutaj tak naprawde chodzi .. i chodź moze nie potrafie grać tak jak one .. czasem brak chęci , czasem czasu a czasami brak umiejętnosci .. to dziękuje im , wiele sie od was nauczyłem

pozdrawiam
Posted: Sat Oct 25, 2008 10:27 pm
by Izabela
Wspaniale, Gawi. Bo postanowilam sobie, ze nic nie napisze, poki ktos nie zabierze glosu...
Ja dziekuje (prosze nie doszukiwac sie kolejnosci-waznosci, to nie jest istotne, tak mi sie ustawilo li tylko): Ni, Khe (znaczy jego dwie postaci, chyba wie, jakie), Uli dwaj faceci i jedna baba, Cantryjczyk - tak mnie wkurzyl, ze az zachcialo mi sie zyc (nie sadze, aby to byl komplement), Drax i Gnom i Raist - z powodow oczywistych - oni wiedza.
Teraz (bo tamto to bylo na tamtym koncie) - zdecydowanie Ni, Hallfred i WojdD (znow pomieszalam nicki i postaci) - lojalnosc mnie trzyma. Ale to czasem jest bardzo duzo, ta lojalnosc wobec wspolgraczy...
Posted: Sun Oct 26, 2008 1:24 pm
by Sztywna
To ja bym chciała podziękować niejakiemu Rumburakowi(mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam), bo to dzięki niemu nie zrezygnowałam w drugim, czy trzecim dniu grania. Bez tej postaci nigdy bym Cantra nie poznała

I Was
*wzdycha* ech, stare dzieje...
Posted: Sun Oct 26, 2008 1:42 pm
by Legalus
Ja dziękuję wszystkim, którzy głosowali na cantr w rankingach gier internetowych, bo tak właśnie znalazłem tę grę. A jako, że na początku nie używałem w ogóle forum, to mogę tylko dziękować postaciom, to jest Powszechowi, Abrasaksowi, Marcelowi (temu ze Sparty) i, czego nie można zapomnieć, postaciom z Doim Hrodofic. Zeusowi, Włodzimierzowi, Poecie i innym, których, wybaczcie, imion nie pamiętam.
Posted: Sun Oct 26, 2008 4:46 pm
by natene
Hmmm... Po pierwszym podejściu do Cantr pamiętałam dwie postacie; Lucynkę i Marlę...
Dziękuję, warto było
No i forum miau - tam trafiłam na wzmiankę o grze...
Dzięki, choć to taki kradziej czasu jest

Posted: Mon Oct 27, 2008 9:41 am
by Snake
Widzę, że jak już raz się w zieleń wpadnie... to powrót jest kwestią czasu.
Posted: Mon Oct 27, 2008 9:52 am
by grzybi
Ja wpadłem w tę zieleń. Inni oglądają mecze (też zielono). A pewna kobieta i tak twierdzi, że każda zieleń to zło.
Posted: Mon Oct 27, 2008 9:58 am
by Snake
grzybi wrote:Ja wpadłem w tę zieleń. Inni oglądają mecze (też zielono). A pewna kobieta i tak twierdzi, że każda zieleń to zło.
Za dużo grzybków?
Posted: Mon Oct 27, 2008 11:33 am
by Khe
Ja chcialbym podziekowac przede wszystkim KeVesowi za opisanie gry na forum GOLa, dzieki czemu tu trafilem, Izabeli za ta jedna postac, dzieki ktorej mocniej mnie wciagnelo + jednej postaci - Fruuu za szybkie przywrocenie checi do zycia jednej mojej postaci.
Taka lista moglaby byc dluga, bo bylo wiele postaci, dzieki ktorym codziennie chcialo sie logowac, sa tez takie i teraz, ale to by bylo za duzo wymieniania, wiec dziekuje wszystkim (zarowno grajacym, jak i tym, ktorzy odeszli od zieleni) za to, ze dzieki Wam jestem tu ponad trzy lata. Do tej pory zadna inna gra nie wciagnela mnie nawet na 1/3 tego

Posted: Mon Oct 27, 2008 1:38 pm
by rem
Pierwsze moje podejście do Cantr było ze 4 lata temu, niestety kompletnie mnie nie wciągnęło, teraz juz wiem dlaczego, bo nie trafiłem na sensownych "współgraczy". Drugi raz zacząłem 2 lata temu i chciałbym podziękować graczom, którzy mieli swoje postacie w niedużej osadzie niedaleko Zatoki Urodzaju, to dzięki nim zostałem. A najbardziej chciałbym podziękować
Tehanu, która bardzo dużo mnie nauczyła... tak "grać w Cantr" też
Pozdrawiam
rem
Posted: Mon Oct 27, 2008 1:45 pm
by tehanu
A ja dziękuje Aihalowi, przez którego do gry trafiłam.
Oj dawno to było dawno, kiedy cantr był prawie w całości po angielsku..
Długo nie wytrzymałam, ale dzięki temu że "liznęłam", po paru latach do gry wróciłam (na dobre).
Było już łatwiej, bo po polsku, graczy więcej i większe możliwości.
Tutaj dziękuję przywódcy Sparty - Marcelowi (?) który na ucho wytłumaczył mi co i jak. Szkoda, że tak szybko Mu się zmarło.
Z graczy dziękuję Saszy, którego Buder przywiązał mnie do Zacisza i Inanny. Czas w Zaciszu pamiętam jako najlepszy podczas całej mojej gry. Nigdy później żadna z postaci nie przyniosła mi tylu emocji.
Wiadomo, największa frajda jest zawsze na początku.
Teraz praktycznie nie gram. Za ciekawie jest na zewnątrz.

Posted: Mon Oct 27, 2008 1:59 pm
by cald dashew
Dzieki Yosserian, gdybym z nim nie studiował i nie pił jednego raza to o cantrze bym sie nie dowiedział

Posted: Wed Apr 15, 2009 12:54 pm
by Sopel_1
Wielkie dzięki dla jednego człowieka - dzięki Jinchuuriki

Gdyby nie ty i twoja postać to bym był dalej jakwtosięgrajem

Posted: Wed Apr 15, 2009 2:13 pm
by Jinchuuriki
Nie ma za co
