Cantr II Discussion Forum

Takie małe wielkie zagadnienie na marginesie wątku.
Ujawniamy tu te swoje postaci, ujawniamy... A powiedzcie - czy przeżyliście jakieś wielkie zaskoczenie przy odkryciu jakiejś postaci? Kiedy okazało się, że np. postać X prowadzi znany wam z forum gracz Y, którego w ogóle byście o taką postać nie podejrzewali?

pikolo wrote:Nadia-zmarło jej się z głodu w swoim domku w Zatoce Borowicza. Strasznie mnie ta posatać nudziła, zero pomysłu na nią miałem...

No właśnie....moja postać znała ją raczej przelotnie..a mnie-gracza zastanowił jeden tekst, który bardziej pasował do mężczyzny. Teraz wszystko jasne.
To w nawiązaniu do postu Leminga.

To bardzo duży margines Leming, który myślę powinien być przeniesiony do zupełnie nowego topicu inaczej zrobi się straszny bałagan. Ale temat myślę ciekawy.

No i żeby nie było OT:
Juan Moretti - wędrował kiedyś sobie po wyspie V*. No i chyba za dużo chodził bo mu któregoś dnia serducho nie wytrzymało

To ja pozwolę sobie przenieść. Bo wątek zapowiada się dość ciekawie...
Co zaś do pytania - owszem, zdarzało się. Zapewne domyślasz się o który przypadek mi głównie chodzi, Lemingu.

No to teraz mamy bałagan całkowity. 2 topici o jednym temacie.

Ula wrote:Zapewne domyślasz się o który przypadek mi głównie chodzi, Lemingu.

http://www.cantr.net/forum/viewtopic.php?t=9768&start=555#284791

Pewnie chodzi o jedną z tych postaci.
A wiesz, jakim zaskoczeniem dla mnie było odkrycie, kto gra Akarem? Parę miesięcy się nie przyznawała!

Akar i mnie zdziwił

A szok zupełnie innego rodzaju był tutaj:

http://www.cantr.net/forum/viewtopic.php?t=7511&start=525#282774

co zresztą od razu znalazło wyraz.

Ten Akar *kręci głową*.

Z resztą będzie gorzej, bo zupełnie nie mam pamięci do tego, kto kim gra... zwłaszcza, że Wy nie piszecie komunikatów dla blondynek:

Jasio Kowalski z Gwintowni na wyspie Zielone oko,
tylko:
J***** k***** z F******

a ja nawet nie wiem, na jakich wyspach ja mam postaci...

Leming wrote:A wiesz, jakim zaskoczeniem dla mnie było odkrycie, kto gra Akarem? Parę miesięcy się nie przyznawała!

Taa... wiem aż za dobrze. Podły koliber się nam mniej więcej w tym samym czasie przyznał. To znaczy, przyznał jak przyznał... Niemożebnie mnie wtedy cała ta sytuacja rozbawiła. Dobrze, że już byłam dość mocno zahartowana w bojach.

Co zaś do zaskoczeń - pokrzyżykowe ujawnienie postaci przez Scorupa. Głównie chodzi mi o Elavethię. Oj, był szoczek.

A ja się zdziwiłem jak się dowiedziałem że jedna z postaci którą znałem jakiś czas była postacię Kevesa.
To takie wyróżnienie jakby,zupełnie niespodziewane.