Page 1 of 1
Posted: Thu Mar 06, 2008 8:44 pm
by Aravat
gawi wrote:nastepna redukcja postaci: Hauros - nie udana nowa postac...
Drogan zwany później Kamiennym... napisze tylko tyle - mistrz kamienia
Bernard McMurd - niespełniony żołnierz
Gawi, jak Cię kiedyś spotkam to Ci do d.... nakopie za to co zrobiłeś. Szczególnie za Drogana..Ale za Bernarda też. Jeśli jeszcze spróbujesz usmiercić jeszcze jedną postać, z którą moje postaci mają kontakt to wyślę za Tobą list gończy przez Interpol...

Posted: Thu Mar 06, 2008 9:26 pm
by isis
Grrr
Zła jestem strrrasznie za Drogana.
I za Bernarda też.
Nie lubię Cię

Posted: Fri Mar 07, 2008 3:06 pm
by Robaczek
Robaczek wrote:Leopold
Mały aneksik. Niedawno jedna z moich nowych postaci trafiła do miasta, gdzie Leopold żył.
Postawili mu tablicę pamiątkową... Z cudownym napisem. Wzruszyłem się. Naprawdę.
Dziękuję Wam.
Posted: Fri Mar 07, 2008 3:14 pm
by Arucard
Hehehe trza bylo konta nie tracic to bys go tylko reanimowal

A tak to z wycieczki statkiem nici

Posted: Fri Mar 07, 2008 5:02 pm
by Chimaira_00
Robaczek wrote:Robaczek wrote:Leopold
Mały aneksik. Niedawno jedna z moich nowych postaci trafiła do miasta, gdzie Leopold żył.
Postawili mu tablicę pamiątkową... Z cudownym napisem. Wzruszyłem się. Naprawdę.
Dziękuję Wam.
Hehe... O to się nawet kłótnia zrobiła, po fakcie.

Posted: Fri Mar 07, 2008 8:30 pm
by inez
*chichocze zlosliwie* Gaw, to ja widze ze juz nic do roboty nie mam jak sie chlopaki Toba zajma

Posted: Mon Mar 10, 2008 3:29 pm
by Sztywna
*zła jest*
Wzięła i mi umarła, no!
Thyrię mi zabiło i to jakiś czas temu, chociaż ostatnio akurat biedaczka nie potrafiła się w świecie odnaleźć... Jedno z dwojga moich ukochanych dzieci
Edit: W tym rzecz, że niespecjalnie... Zagapiłam się

Posted: Mon Mar 10, 2008 3:32 pm
by Elf
Sztywna wrote:*zła jest*
Wzięła i mi umarła, no!
Thyrię mi zabiło i to jakiś czas temu, chociaż ostatnio akurat biedaczka nie potrafiła się w świecie odnaleźć... Jedno z dwojga moich ukochanych dzieci

Ja myślałam, że Ty ją tak specjalnie. Bo to strasznie głupia śmierć była

Posted: Mon Mar 10, 2008 3:39 pm
by Maxthon
Oj Julka, Julka podpadasz

Najpierw Flawia a teraz Thyria. *kręci głową*
Posted: Mon Mar 10, 2008 3:42 pm
by Sztywna
Oj przepraszam, no

Posted: Mon Mar 10, 2008 3:47 pm
by Elf
Ale żeby powiedzieć, że się jest głodnym, a kilka godzin później umrzeć z głodu? Kiedy wkoło się wala ryż? Że jak?

Posted: Tue Mar 11, 2008 2:16 am
by w.w.g.d.w
marol wrote:Kowal Sole z Vlotryan - najbardziej zasłynął chyba cennikiem.
// Bardzo, bardzo proszę, aby skupiać się tylko na nekrologach...
// ostatnią stronę tego wątku, gdzie ani jeden nekrolog się nie
// znalazł, wydzieliłem do innego tematu.
Jak się przebywało w wiadomym mieście to nie sposób nie natknąć się było na tą postać.
Zwłaszcza jak trzeba było załatwić coś konkretnego.Pamiętam że chyba dwie moje postacie z dawnego konta z nim przynajmniej rozmawiały.
Posted: Tue Mar 11, 2008 3:21 pm
by Sztywna
Elf wrote:Ale żeby powiedzieć, że się jest głodnym, a kilka godzin później umrzeć z głodu? Kiedy wkoło się wala ryż? Że jak?

Się da

Posted: Wed Mar 12, 2008 2:35 pm
by Khe
Potwierdzam, da sie. Widzialem juz kiedys takie cos, wiec nie byla pierwsza
Ja mialem troszke inaczej
Dawno temu jedna moja postac (wlasciciel zapasu zywnosci na kilkaset lat) popelnila samobojstwo - zaglodzila sie na smierc

Ja jej codziennie dawalem jedzenie (nawet w dniu smierci, specjalnie to pozniej sprawdzalem), ale ta postac chyba upychala czesc gdzies po katach i pewnego dnia zaskoczyl mnie komunikat o jej smierci
Pamietajcie, jesli chcecie utrzymywac postac na skraju smierci glodowej, to nie robcie tego z 99% glodu

Posted: Wed Mar 19, 2008 1:15 am
by w.w.g.d.w
keisha wrote:Zeus (1298 - 2201)
Współczucie,wiem co to znaczy.Podróż to ruletka,można jako tako czuć się bezpiecznie tylko w warowni pośrodku bardzo rozległych gór o której nikt nic nie wie.
Dwie moje postacie spotkały Zeusa (takie charakterystyczne imię).
Pierwsza w czasach "bitwy" z Diarą (poziomki!) a druga zupełnie przypadkowo spotkała go gdzieś u Bojwingów,zdziwiłem się że nadal żyje.
Koniec wspominków.