Cantr II Discussion Forum

[wydzielone z tematu Odeszli...]

robin_waw wrote:Reza - zarządczyni w Los Liberos, trochę despotyczna trzymała wszystko w garści dosyć silną ręką. Niestety dopadła ją śpiączka i serce wreszcie nie wytrzymało.

Eryk - mieszkaniec Los Liberos, kapitan kupiec i podróżnik, jego śmierć zbiegła się w czasie ze śmiercią Rezy oraz jeszcze 2 osób (prawdziwy pomór)

To miałeś dwie postacie w jednym miescie? Nie narusza to tej niezbyt precyzyjnej świętej NZ?

p.s. a Rezę to znała moja postać która jeszcze żyje. A nawet była przy przenoszeniu ciała do grobowca.

Lacki, tu piszemy niekoniecznie o własnych postaciach. A może nawet tym lepiej, jeśli nie o własnych.
Ja też w tym wątku mam wpisy, gdzie wspominam znane moim postaciom postacie zasługujące w mojej opinii na wspomnienie. Podejrzewam, że tak samo jest z robinem - ma postać w Los Liberos i w ten sposób żegna osoby, które szanował.

PS. Nawiasem mówiąc - kiedyś po takim pożegnalnym wpisie robin rozszyfrował jedną z moich postaci - po prostu poza osobą, której dotyczył wpis, a która umarła, w lokacji były jeszcze tylko trzy inne w miarę aktywne, z czego jedna moja, jedna jego. Więc ostrożnie w tym wątku.

Poza tym dwie osoby w jednym mieście tego samego gracza nie narusza zasad, byla raz sytuacja ze trzy moje postacie były w jednym mieście, dwie przejazdem zarabiały na cos tam. Nie poznały się ze sobą, nikt ich nie przedstawił. i co w tym złego? Nawet jakby się poznały to co z tego? Nie narusza to zasad

Nawet jakby się poznały to co z tego? Nie narusza to zasad

Ehe... Odbiło mi się właśnie Thorą i jej poplecznikami ;]

Cóż... Dwie postaci w jednym miejsce to faktycznie nie naruszenie, o ile nie współpracują ze sobą...
Jednak trzech i więcej już mieć nie można.

2 można a więcej już nie.Jaka to różnica jeśli ze sobą nie współpracują ani specjalnie nie kontaktują?
Ja bym się przyczepił gdyby gracz miał w jednym miejscu 16 swoich postaci lub więcej.

fakt, trzy to przesada ale nieraz jest to przypadek

To ja jeszcze poproszę kogoś z moderatorów o przeniesienie całej dyskusji po wpisie robina do jakoś bardziej odpowiedniego wątku. Tu jednak powinniśmy tylko wspominać tych, co odeszli, a nie plumkać sobie na tematy dowolne.

Villon wrote:Hm... A kolega kiedy wraca?

A skąd wiesz, czy już nie wróciłem?

Elm0 wrote:
A skąd wiesz, czy już nie wróciłem?

Tak cichcem? Znienacka?
A wróciłeś?
Zaraz nas stąd wyrzucą. I będą mieli rację. *mamrocze pod nosem wychodząc z wątku*

SUCHY wrote:Cóż... Dwie postaci w jednym miejsce to faktycznie nie naruszenie, o ile nie współpracują ze sobą...
Jednak trzech i więcej już mieć nie można.

Rozumiem że istnieją dwie wersje NZ?
1. Pisana.
2. Ustalana przez członków PD według ich widzimisie?

P.S. To nie jest atak na PD tylko chęć wyjaśnienia sprawy.

A czy gdzieś w tekście NZ jest zapisana maksymalna ilość postaci jednego gracza w jednym mieście? :> Czy w takim razie uważasz, że gracz powienien móc mieć nawet i 15 postaci w jednej osadzie? :>

Odsyłam do pewnego zapisu spod NZ :>

Jest powołany Departament Graczy by pomóc w interpretowaniu Najważniejszej Zasady.[...]

Do złośliwości typu "według ich widzimisię" nie będę się odnosił...

No nie wiem Suchutki. Niby odpowiedziałeś, ale ja nic nowego się nie dowiedziałam. To jaka jest różnica między 2 a 3 postaciami? Bo jeśli miasto duże, lud ukrywający się po budynkach i zero współpracy to dla mnie żadna.. Mogłabym mieć i pięc i moim zdaniem nie łamię NZ.
Dlaczego więc maximum 2?

SUCHY wrote:A czy gdzieś w tekście NZ jest zapisana maksymalna ilość postaci jednego gracza w jednym mieście? :> Czy w takim razie uważasz, że gracz powienien móc mieć nawet i 15 postaci w jednej osadzie? :>

Tak bo cokolwiek nie jest zakazane jest wg rzymskiego pojmowania prawa dozwolone. Jeżeli mnie nie wierzysz to zapytaj jakiegoś prawnika.

SUCHY wrote:Odsyłam do pewnego zapisu spod NZ :>

Jest powołany Departament Graczy by pomóc w interpretowaniu Najważniejszej Zasady.[...]

Nie potrzebuję interpretacji PD bo NZ nie zabrania przebywania różnych moich postaci w jednej lokacji.

SUCHY wrote:Do złośliwości typu "według ich widzimisię" nie będę się odnosił...

Widzimisię najlepiej oddaje sposób podejścia. To nie byla złośliwość.

Uprzedzając dalszą dyskusję ten kto ustanawia prawo powinien go się trzymać i nie jest upoważniony do dowolnej, ani korzystnej dla niego interpretacji.

P.S. Szanuje PD i moje kontakty z jej czlonkami nawet wtedy gdy zawiniłem powiekszały ten szacunek. W tej dyskusji nie walczę z czlonkami PD ani z jej instytucją, ale z pewnym sposobem myślenia ktory jest dla mnie abstrakcyjny. Choć żałuję już że się odezwalem.

By ulatwic zycie PD. 2 to bezpieczna liczba, zostawia margines na przypadkowe spotkania 2 postaci. Zasada jest jasna i klarowna. Podejrzewam, ze jakby sie zdarzylo 3 postaciom otrzec o siebie gdzies, PD by glowy nie urwalo, ale przepis bazowy ma byc zrozumialy. Do 2 kazdy liczyc umie, a gdyby uzaleznic liczbe postaci od liczby osob w osadzie, to... Smiesznie by bylo musiec uciekac postacia z osady, po jakiemus spiochowi sie zmarlo