Page 1 of 3
Co dalej z cantr.pl?
Posted: Fri Dec 08, 2006 10:36 pm
by WojD
Kwestia
www.cantr.pl - jeśli ktoś z departamentów - najlepiej z CD lub MD przy wsparciu kogoś z PD - będzie chciał poprowadzić polską stronę promującą Cantr II - to udostępnię domenę oraz interfejs administracyjny.
Sądzę, że będzie potrzeba więcej chętnych i aktywnych współpracowników, więc zachęcam graczy do zgłaszania się tutaj - być może to zachęci kogoś z załogi do podjęcia się trudu administrowania stroną.
Być może drugie podejście będzie bardziej udane.
PS. Wycofuję zastrzeżenie wobec Cantryjczyka - jak chce - to również może się podjąć prowadzenia tej strony. Cóż - ja naprawdę mam dosyć i nie chce mi się z nim kłócić...
Posted: Fri Dec 08, 2006 10:47 pm
by Chatette
Ja ze swojej strony dodam, ze caly material jest zachowany, gdyby nowy prowadzacy chcial z czegos "starego" korzystac.
Posted: Fri Dec 08, 2006 11:43 pm
by Quijo
Najlepiej by było gdybyś Ty wróciła, bo robiłaś to świetne
Posted: Sat Dec 09, 2006 12:04 am
by AUTO
Ja jestem za kontynuowaniem działalności bez oglądania się na co najwyżej kilku pieniaczy, których kłótnie na forum bardziej absorbują niż sama gra. Odwaliliście kawał dobrej roboty. Nie warto teraz przekreślać waszego wysiłku.
Posted: Sat Dec 09, 2006 3:37 am
by ActionMutante
Badzcie madrzejsi i ustapcie... prosze. Zaraz znow rozwinie sie mega klotnia i kolejny temat zamkniety... Fajny byl cantr.pl ale jak tylu ludzi ma sie pluc... bez sensu...
Re: Co dalej z cantr.pl?
Posted: Sat Dec 09, 2006 6:47 am
by marol
WojD wrote:Kwestia
www.cantr.pl - jeśli ktoś z departamentów - najlepiej z CD lub MD przy wsparciu kogoś z PD - będzie chciał poprowadzić polską stronę promującą Cantr II - to udostępnię domenę oraz interfejs administracyjny.
Wybacz, ale nie dalej jak wczoraj skasowałeś stronę Chatette bez porozumienia z nią kierując się wyłącznie swoją prywatą. Ja bym się wkurzył, a innym odradzam taki "hosting".
Posted: Sat Dec 09, 2006 9:06 am
by Chatette
marol to nie byla cala strona - WojD bez porozumienia ze mna wykasowal tylko biografie Abrasaxa. Co samo w sobie wkurzylo mnie do granic mozliwosci, bo umowa byla taka, ze sie do niczego nie dotyka.
I powiedzmy to jasno - mialo to calkiem spory wplyw na decyzje o zamknieciu strony.
Nie zakladam, ze WojD majstrowalby przy cantr.pl od strony merytorycznej, ale umowy sa po to, zeby ich dotrzymywac.
Natomiast, jezeli mielibyscie ochote, to ja z przyjemnoscia dalej pociagnelabym watki z "Mody..." tylko juz na wlasnej stronie (czyt. na ktoryms z ogolnodostepnych serwisow blogowych).
Obawiam sie, ze nie bedzie wygladala rownie zacnie, ale postaram sie cos zmajstrowac.
Posted: Sat Dec 09, 2006 11:03 am
by AUTO
Przecież w ostateczności można zrezygnować z zamieszczania tam biografii a wszystkie inne działy zostawić. Wtedy nikt nie będzie miał już prawa narzekać na brak obiektywizmu itp.
Biografie przecież i tak są zamieszczane tu na forum i tu możemy nad nimi dyskutować. Na stronie Cantr.pl wystarczy podać link do forum i tyle.
Natomiast niech Cantr.pl będzie stroną informacyjną i rozrywkową bez podawania jakichkolwiek faktów z gry (imion postaci, opisywania wydarzeń z gry itp.). Wtedy także WojD nie będzie na pewno wtrącał się w działanie tej strony bo nie będzie rzadnych nacisków.
Posted: Sat Dec 09, 2006 11:10 am
by WojD
marol - czytaj ze zrozumieniem i zwróć uwagę, że bio Abrasaxa (które sam napisałem - ale które poprawiła i umiesciła Chattete) skasowałem, bo osobnik C. po raz 199 przyczepił się do Chatette o to, że posługując się moją domeną i Jej Dziennikami prowadzona jest rzekoma akcja propagandowa... I to była jedyna przyczyna. Skasowałem wyłącznie własny wpis - a nie stronę.
I do cholery - nie wtrącałem się w stronę merytorycznie - jedyne co zrobiłem to wyżej wspomniane usunięcie notki, która denerwowała tego trolla - a wcześniej przygotowanie interfejsu do Dzienników...
A zresztą, wiecie co? Nie chce mi się z Wami gadać... Pa.
Posted: Sat Dec 09, 2006 11:27 am
by marol
Zgodnie ze słowami Chatette - przyczyniłeś do usunięcia efektów jej pracy się kasując tę "biografię". IMO miało to wpływ decydujący. Złamałeś umowę, a znając cię trochę od strony Cantrowej nie dałbym złamanego grosza za to, że następnym razem nie posuniesz się dalej.
Ale to tylko szczegół, WojD, bo ty chyba mnie nie rozumiesz. Niech CD mi wybaczy, ale przytoczę jeszcze raz cytat.
WojD wrote:Mam dosyć - niniejszym oświadczam, że jeszcze jedna zaczepna akcja z jego strony lub czepianie się bez sensu, a ujawnię wszystkie informacje na jego temat jakimi dysponuję w archiwum.
Posiadając dowody na oszustwa gracza i ich nie udostępniając - jesteś
szkodliwy dla gry.
Używając tych wyimaginowanych dowodów do szantażu w celu osiągnięcia osobistych korzyści - jesteś
sku***.
Bawiąc się w lustratora, będąc jednocześnie AFAIR jedynym polskim graczem, któremu za łamanie zasad usunięto konto - jesteś
żałosny.
Powracając do gry i z miejsca wywołując kłótnie oraz ferment pod płaszczykiem pożytecznej działalności (cantr.pl) i używając do tego innych (Chatette) - jesteś
niemile widziany przeze mnie na tym forum.
Nie mam nic przeciwko twojemu udziałowi w grze. Ale twój udział w środowisku okołocantrowym mnie mierzi. Nie jestem właścicielem Cantr i nie mogę tego w żaden sposób egzekwować. Ale mogę wyrazić swoją opinię na ten temat, co niniejszym czynię.
Posted: Sat Dec 09, 2006 12:38 pm
by Gnom
WojD wrote:I do cholery - nie wtrącałem się w stronę merytorycznie
Wybacz WojD, ale usunięcie tego artykułu ze strony to było wtrącanie się w merytorykę. Zwłaszcza gdy było wielokrotnie mówione, że sama zawartością strony zajmuje się Chatette, a Ty zajmujesz się kwestiami technicznymi.
Ja wiem trochę więcej o kontekście tej całej sytuacji niż marol i dlatego rozumiem czemu zdecydowałeś się to usunąć i że przyświecały temu dobre intencje. Niestety efekt był odwrotny od zamierzonego.

I wiem, że za specjalnie potulnego i łagodnego to ja na tym forum nie uchodzę. Ale może starczy tej kłótni? Bo te ostatnie afery szkodzą IMO dość istotnie atmosferze forum...
EDIT:
marol wrote:Powracając do gry i z miejsca wywołując kłótnie oraz ferment pod płaszczykiem pożytecznej działalności (cantr.pl) i używając do tego innych (Chatette) - jesteś niemile widziany przeze mnie na tym forum.
Jeszcze o tym zapomniałem. O ile z całą resztą Twojego posta w miarę się zgadzam, to z tym nie. Bo mam niejasne wrażenie, że ferment i kłótnie związane z cantr.pl były wywołane przez kogoś innego, a pociągnięte przez jeszcze kogoś innego ze powodów jeszcze innych niż sama witryna. Więc już tutaj nie demonizujmy, że cantr.pl to spisek WojD'a żeby napsuć wszystkim krwi.

Zwłaszcza, że z tego co wiem to nie WojD był pomysłodawcą Dzienników Cantryjskich.
Posted: Sat Dec 09, 2006 12:50 pm
by Rusalka
Chyba ten temat został zamknięty. Jakim prawem to ciągniecie dalej w następnym temacie, co?
Posted: Sat Dec 09, 2006 12:52 pm
by Gender
Mam propozycję - do dyskusji:
1. Niech "Moda na cantr" i inne artykuły wychodzą w polskiej edycji Stolen Notes. Chyba moglibysmy taka edycje już dostać.
2. Druga propozycja jest bardziej dyskusyjna. Życiorysy też mogłyby być zamieszczane w Stolen Notes, ale podlegałyby najpierw próbie ognia na forum. Jeśli temat wywoływałby dyskusje i niesnaski, po kilku dniach byłby zamykany a życiorys nieukazywałby się w postaci artykułu. Powrót do tematu byłby możliwy w dalekim horyzoncie czasowym.
Posted: Sat Dec 09, 2006 12:59 pm
by Gnom
Gender wrote:Niech "Moda na cantr"
Chyba zapomniałeś o tym, że Moda na Cantr nie jest dobrem wspólnym tylko własnością Chatette. I ona zadecyduje co chce z nią zrobić i czy coś chce. Więc o tym to nawet nie ma co dyskutować, bo nie od nas zależy cokolwiek w tej sprawie.
A druga rzecz. Bez jaj, najpierw znajdźcie kogoś kto będzie chciał "coś" prowadzić. A ta osoba już sama ustali sobie zasady. I nie sądzę by miała ochotę przy każdej biografii przeżywać dysputę na forum, ale to już inna kwestia.
Posted: Sat Dec 09, 2006 1:06 pm
by Gender
Gnom wrote:Gender wrote:Niech "Moda na cantr"
Chyba zapomniałeś o tym, że Moda na Cantr nie jest dobrem wspólnym tylko własnością Chatette. I ona zadecyduje co chce z nią zrobić i czy coś chce. Więc o tym to nawet nie ma co dyskutować, bo nie od nas zależy cokolwiek w tej sprawie.
A druga rzecz. Bez jaj, najpierw znajdźcie kogoś kto będzie chciał "coś" prowadzić. A ta osoba już sama ustali sobie zasady. I nie sądzę by miała ochotę przy każdej biografii przeżywać dysputę na forum, ale to już inna kwestia.
To jest propozycja rowniez dla Chatette. Wspomniałem przecież również o innych artykułach. A Stolen Notes ma już wyrobioną formułę, z której można według mnie skorzystać. "Coś prowadzić" - przecież widać że znajdują się takie osoby. A z tego co zauważyłem - to nie Chatette pisała biografie. I nie koniecznie na jednej i tej samej osobie skupiałby się ogień.