Page 1 of 4
Apel do golemów
Posted: Sun Oct 22, 2006 3:28 pm
by in vitro...
Ostatnio udzielają się moje niektóre "charakterystyczne" postacie. Bardzo wku.. rza jak są olewane przez golemy produkcyjne. Jak widzisz że ktoś się stara to powiedz choć słowo do podtrzymania dyskuji. Ja staram się tak robić, ale ostatnio nie widzę takich postaci
Posted: Sun Oct 22, 2006 4:26 pm
by Sztywna
Tak, znam, znam. I popieram. Beznadzieja, kiedy jedna postać próbuje chociaż coś powiedzieć, a reszta ją olewa albo częstuje zdawkowym słówkiem i tylko podaje, wchodzi, wychodzi, używa materiałów, ale nic nie MÓWI. Ile można?
Posted: Sun Oct 22, 2006 4:40 pm
by nemo49
A jak ktoś wraca z wyprawy albo z długiej podróży to kwituje pytania krótko - "wszystko w porzadku" "albo nic ciekawego ". Mało kto zadaje sobie trud opowiedzenia w kilku zdaniach o tym co widział albo słyszał gdzie indziej.
Posted: Sun Oct 22, 2006 4:42 pm
by Leon
Nie wiem po co wogóle tworzyć takie postacie.
Moim zdaniem to właśnie odgrywanie postaci sprwaia w grze największą przyjemność, a nie wydobywanie surowców.
Posted: Sun Oct 22, 2006 4:48 pm
by Forien
dlatego kilka moich pokrzywdzonych postaci walczy ze swiatem produkcyjnym...
Posted: Sun Oct 22, 2006 4:56 pm
by Susel
Forien wrote:dlatego kilka moich pokrzywdzonych postaci walczy ze swiatem produkcyjnym...
Nie wygrasz...
Ja mam inny sposob: Znalazlem miejsce, w ktorym sa prawdziwi gracze, a nie "Golemy" i tam sie zasiedlilem... Prosze, jakie proste.
I druga sprawa:
Takie apele nie maja sensu... Dlaczego? Na forum zagladaja glownie ludzie, ktorzy chca grac, a nie wydobywac surowce...
Re: Apel do golemów
Posted: Sun Oct 22, 2006 5:28 pm
by Snake
in vitro... wrote:Ostatnio udzielają się moje niektóre "charakterystyczne" postacie. Bardzo wku.. rza jak są olewane przez golemy produkcyjne. Jak widzisz że ktoś się stara to powiedz choć słowo do podtrzymania dyskuji. Ja staram się tak robić, ale ostatnio nie widzę takich postaci
Uwiodła mnie Twoja histeria

Posted: Sun Oct 22, 2006 6:05 pm
by KVZ
W imieniu Nieformalnego Stowarzyszenia Golemów oświadczam, że odrzucamy tutejszy apel. Czy Wy ludzie nie potraficie czytać? Że Cantr II jest grą o wolnym tempie i jedno spotkanie/rozmowa może trwać kilka dni? Niektórzy ludzie mają jeszcze inne zajęcia poza samym odgrywaniem postaci. To tyle odemnie. Z drugiej strony troszke wiem jak to jest z drugiej strony, bo mam kilka nowych postaci młodych, ale jak ktoś jest cierpliwy i uparty to da się żyć!
Posted: Sun Oct 22, 2006 6:14 pm
by Agent 0007
A niech trwa kilka dni, ale zeby chociaz podejmowano probe rozmowy, ktora... a niech tak bedzie - trwa dwa dni. O to chodzi, a nie o brak, czy nie brak czasu. Bo wejsc co kilka dni i zmienic projekt to po co grac??
Edit: Pomysł ze znalezieniem aktywnych, odgrywanych postaci jest najlepszy. ;D
Posted: Sun Oct 22, 2006 7:16 pm
by Elm0
Drogi rzeczniku golemów... rzeczywiście Cantr jest grą z wolnym tempem i nie wszyscy mogą od razu odpowiedzieć na zadane pytanie. Ale jeśli muszę zadawać to samo pytanie co dwa dni, licząc że ktoś mi odpowie to rzeczywiście coś już jest nie w porzadku. Niestety, moje dwie postacie są przywódcami osad z dużą liczbą wydobywczych zombich, którzy nie odzywają się nie dlatego że nie mają czasu, tylko że im się nie chce. Inny przykład z innego chara: Przez pięć dni, dzień w dzień pytałem kobietę o imię. Nie dostałem odpowiedzi, mimo że każdego dnia gracz pokazywał przejawy aktywności (polowania). Czy to nie jest chore?
Ktoś już kiedyś radził: jeśli chcesz ożywić miejsce, zacznij ciekawie odgrywać postać. Nieprawda. W pojedynkę ożywienie miasta jest niemożliwe.. chyba że stworzyłeś naprawdę osobliwą postać.
To tyle z mojej strony
Posted: Sun Oct 22, 2006 7:35 pm
by bast
Elm0 a nie przyszlo ci do glowy ze ta postac moze gluchoniema byc?

Posted: Sun Oct 22, 2006 8:06 pm
by matt_
a moze byc jeszcze tak,ze po prostu ktos zrobil postac i nikt z nia nie chcial rozmawiac to tez po pewnym czasie przestaje sie odzywac i projekty tylko robi...bo nikt na nia nie reaguje tylko ja karmia...
Posted: Sun Oct 22, 2006 8:10 pm
by ushol
to nie jest usprawiedliwienie akurat...
Nie możemy jednak od razu oskarżać o niewiadomo co takie postaci... zdaża się i już... Czasami ktoś się boi, czasami Cantr jest jedynie taką grą ekonomiczną... a może jest to takie odgrywanie cichej, nie zwracającej na nic uwagi postaci (nieużywanie *opisów* jest już jednak lenistwem

)
Posted: Sun Oct 22, 2006 8:12 pm
by Milo
Elm0 wrote: Niestety, moje dwie postacie są przywódcami osad z dużą liczbą wydobywczych zombich, którzy nie odzywają się nie dlatego że nie mają czasu, tylko że im sie nie chce:shock:
Nie obraz sie ale to marnie swiadczy o Twoich postaciach jako przywodcach
Co chcesz, kazdy ma byc wielkim politykiem, wodzem czy artysta? A gdzie miejsce dla zwyklych, szarych Cantryjczylow? Jasne, fajnie gdy taki krawiec czy gornik cos ciekawego powie, chocby raz na pare dni. Ale nie jest latwo stworzyc taka postac.
Posted: Sun Oct 22, 2006 8:28 pm
by Gozer
Ignorowanie postaci działa deprymująco ja miałem sytuacje jakie parę lat temu że żeby dowiedzieć się o najmniejszą pierdołę musiałem się pytać po kilka razy a byłem jednym ze starszych mieszkańców i życie miasta toczyło się normalnie potem moja postać mała ciche dni