Cantr II Discussion Forum

witam serdecznie!
mam nietypowe pytanie do "kogoś z góry"
czy moja postać dopłynie w końcu gdzieś?!!!!!!!!!!!!!!
czy zginie na morzu?
oczywiście nie mam zamiariu zmieniać kursu, ani nic z tych rzeczy, nie wpłynie to na moją grę
po prostu chciałbym wiedzieć, czy ta postać jest skazana na śmierć, czy opłaca się jeszcze śledzić jej losy
proszę o odpowiedź via PM


chciałbym zaznaczyć, że płynę już NAPRAWDĘ długo

FOIG pewnie Ci odpowiedzą bo i tak odpowiedź wpłynie na Twoje zachowanie świadomie czy podświadomie

nie wpłynie
postać ma już obrany stały kurs (raz go zmieniła, bo spotkała inną łódź)
więcej nie zmieni
będzie płynąć, aż dopłynie do lądu
albo umrze

Zalezy jak dlugo plyniesz, ile masz jedzenia, w jakim kierunku plyniesz, w ktora strone plyniesz, z jaka szybkoscia, jakim statkiem i wieeele innych...

Kemes0, bez przesady. Myślisz że tylko ty jeden masz takie problemy? Zapewniam cię, że nie.... ale mi nawet do głowy nie przyszło pytać o coś takiego.

Mnie tylko zastanawia caly czas czy da sie oplynac caly swiat cantr do okola np. wyplywam z prawej strony jakiejs wyspy, plyne caly czas prosto i za kilkanascie lat dobijam do brzegu tej wyspy z leweje strony. Niestety nie moge sam tego sprawdzic bo nie mam zadnego odkrywcy w swoich postaciach

ElmO, ale ta postać płynie już NAPRAWDĘ DŁUGO

Po prostu chciałbym wiedzieć, czy jeszcze jest sens do niej zaglądać, bo jedzenia mam od groma...tak myślę

Ja tam bym zagladal i zajecia mu wynajdywal, bo plynac tyle czasu samotnie i nic nie robic to mozna zwariowac, nawet sam do siebie by pogadal to by mu razniej sie zrobilo.

A swoja droga zastanawia mnie czy swiat Cantr oparty jest na kuli bo jezeli tak to plynac caly czas, bez zbaczania z kursu jezeli nie napotkasz zadnego ladu powinienes doplynac do wyspy, kontynentu z ktorego wyruszyles.

radze Ci zagladac, bo ja po wielu latach takiej podrozy dostrzeglem swiatlo latarni i jak skrecilem, to jeszcze musialem troche plynac, zeby dotrzec do ladu. Zwracaj na to uwage, bo mozesz czasem minac jakis lad nawet o tym nie wiedzac

Zależy jakim statkiem płyniesz. Jeśli większym niż slup to możesz nawet koło wyspy przepłynąć nie zauważając jej (większe statki nie mogą dokować do plaży).
Moja postać na przykład też postanowiła płynąć przed siebie aż gdzieś dopłynie. Płynęła kilka dni, aż zwątpiła i wróciła na wyspę z której wypłynęła. Jakiś czas później natrafiła na mapę, z której wynikało, że gdyby popłynęła o kilkanaście stopni innym kursem to by dotarła do ciekawej wyspy.... Z tego wynika, że raczej nie opłaca się płynąć na wprost, tylko trzeba zmieniać kurs.

Maxton tu nie masz racji bo dobrze mozesz zmieniajac kurs ominac wyspe do ktorej bys dotarl plynac prosto, to rozumowanie nie bylo logiczne. Chyba ze chcesz plynac zygzakiem, jednak to tez nie da Ci pewnosci ze czegos nie ominiesz bo plynac zygzakiem moze okazac sie ze gdybys nie zmienil halsu i poplynal jeden dzien dluzej natknal bys sie na lad.

Zależy jak gęstym zygzakiem, i jakie długie halsy by były. Ta metoda z pewnością jednak zwiększa szanse odkrycia ladu, ponieważ systematycznie bada większy obszar oceanu.

Ze smutkiem muszę stwierdzić, że na angielskim forum już dawno była dyskusja na temat natury przestrzennej świata Cantr, która w zasadzie zdradziła jego konstrukcję. Powiem tylko, że świat Cantr kulisty nie jest, ale to nie znaczy wcale, że jest płaski.

Rozumiem ze do konca swiata nie da sie doplynac.

Rusalka wrote:Ze smutkiem muszę stwierdzić, że na angielskim forum już dawno była dyskusja na temat natury przestrzennej świata Cantr, która w zasadzie zdradziła jego konstrukcję. Powiem tylko, że świat Cantr kulisty nie jest, ale to nie znaczy wcale, że jest płaski.

Skoro ta dyskusja tam była, to czy i tutaj nie możemy dowiedzieć się czegoś więcej?

Mam ten sam problem co Kemes0 ale ja juz wiem ze doplyne bo doplynelem zanim byl backup
Tez plywalem zygzakiem ale teraz wiem ze wmoim przypadku bylo to niepotrzebne.A i podam prosty trik jak zrobic wiecej jedzenia:jedz co jakis czas np.co drugi dzien wtedy wydluzysz dwukrotnie czas zycia swojej postaci.