
Proszę też graczy którym zależy na Cantr o przeczytanie całości i wypowiedzenie się. Owszem jest tego dużo ale to wszystko jest ważne.
Ostatnio zauważyłem, że na forum dzieje się coś niedobrego i to w dodatku coś co ma oddźwięk w samej grze, a coś takiego kategorycznie nie powinno mieć miejsca! Może i jestem strażnikiem zasad i Elkarish pewnie nazwałby mnie "niedorozwiniętym dzieckiem" albo czymś w tym stylu ale chcę Wam zwrócić uwagę na pewne rzeczy...
Forum jest do pogaduch, do tworzenia świata dzieki sugestiom, a można także powiedzieć, że jest narzędziem służącym upamiętnianiu wielkich postaci i chwaleniem ich graczy za dobrą grę (np. poprzez NAJLEPIEJ ODGRYWANE POSTACIE i wszelkiego typu wariacje tego tematu). Takie coś rozumiem. Bo przecież każdemu graczowi miło się robi gdy słyszy pochwałę na temat swojej gry. Powoduje to że gracze bardziej się starają i dzięki temu gra nabiera barw.
Takie forum to chyba jednak utopia...
Na naszym dzieją się rzeczy dziwne - umiera jedna postać zamordowana w mieście XXXX i od razu na forum dyskusja. Gracze atakujący się wzajemnie, dyskutujący na temat gry. By się odegrać używają jako argumentów rzucają wprost zdarzenia wyciągnięte z gry. W ten sposób w sposób oczywisty łamią zasady, psując innym grę... Inni gracze dowiadują się o wielkich wydarzeniach na wiele czasu nim dowiedzą się o tym ich postaci...
Wiecie jak to jest głupie? Teoretycznie dobry gracz nie wykorzystuje wiedzy którą zdobędzie na forum... Naprawdę teoretycznie. W praktyce jest zupełnie inaczej. Zaraz wyjaśnie...
Moim zdaniem pewnym wykroczeniem było rozmawianie na temat Vlotryan, Cechowic czy Bojholmu ( o którym obecnie chyba jest najgłośniej). No dobra. Zgodzę się że to miasta wielkie, bardzo rozwinięte, mające rzesze świetnych postaci które tam zaczynały swoje życie i tak dalej i tak dalej (proszę nie zaczynać polemiki na ten temat)... Pojawiają się na naszym forum także dyskusje na temat wojen wygasłych lub uśpionych i tak dalej... Dlaczego to wszystko jest wykroczeniem?
Już mówię... Kiedy czytamy o jakimś zdarzeniu zawsze biorą w nim udział jakieś strony. Kiedy przyglądamy się tego typu konfliktowej dyskusji na temat wydarzenia w grze zaczynamy akceptować wersję którejś ze stron. Nawet jeżeli zachowujemy neutralność to czy w grze kiedy usłyszymy coś na ten temat nie jesteśmy stronniczy? Czy czasem dzięki forum nie jesteśmy lepiej nastawieni do tych "dobry" niż do tych "złych" mimo iż mamy szczątkowe informacje i żadnej z tych osób nie znaliśmy?
Może troche zakręciłem... Wyjaśnie na przykładzie Bojvingów (oczywiście nic do nich nie mam). Na forum wiele o nich się słyszy prawda? Co się przez to dzieje... Osoba która na forum usłyszy o Bojvingach wie że jest to plemie wyjątkowe, niesamowite i że fajnie było mieć tam postać. Wiadomo że to naruszenie zasad, ale widziałem przypadki że ludzie dosłownie wchodzili do osady i od razu się słyszało że chcą być Bojvingami mimo iż nic na ich temat nie wiedzą... Już pomijam sytuacje jak na zachodzie fic jakiś koleś narodzony tam rzuca że mamy go zabrać do Bojholmu bo ma kuzyna niedaleko... Przemilczę... Taki trzydziestolatek usłyszy że przypłynęli Bojovingowie i już dwie godziny później chce byc jednym z nich. to chyba jest absurd...
Chodzi o to że przez takie rzeczy które tu wymieniłem pewni gracze kształtują innych nawet nieświadomie. Przez coś takiego masa ludzi jak tylko się rodzi i dowie gdzie jest Stolica B. od razu tam rusza mimo iż nawet notatek nie ma (poza mapami). To jest chore...
Apeluję do graczy by nie prowadzili tego typu dyskusji. Ja rozumiem ból po stracie postaci ale coż ta zła zabija tą dobrą. Życie... Póki jest to zgodne z zasadami NIE DYSKUTOWAĆ bo tak się zdarza.
Apeluję też do moderatorów o szybszą reakcję. Zamykanie lub wręcz usuwanie tego typu dyskusji.
Rozumiem że wymieniania osad nie da się uniknąć (może się chociaż ograniczajmy?) ale spory między graczami bo ich postaci się pozabijały jest niedopuszczalne. Niedługo może zaczniemy pietnować na forum złodziei którzy wynieśli z magazynu 5 kilo szpinaku?