Najstarsza z moich postaci, jak widać, zmarła tuż przed czterdziestymi szóstymi urodzinami. Nie tak więc znowu długo to trwało, ale zdążyłam się już z nimi zżyć. Kto nie lubi roztkliwiania się, niech lepiej nie czyta.
Banderra 1780 (Vlotryan, Vl*ryan) – 2299
Dziękuję Andrzejowi, Rogalowi, Henry’emu i Jakubowi, bo dzięki nim naiwne dziewczę nie straciło wiary w ludzi. Dziękuję Marttinie, Gandirowi, Edwardowi, Gusi, Patowi i Orygielowi za pomoc zawsze, kiedy była potrzebna. Kubie i innym osobom z Lasu Gumidar za wyrozumiałość. Dla Macieja – róża na grób. Szkoda. A dla Granga brak mi słów. Był najwierniejszym przyjacielem, jakiego można sobie wyobrazić.
Kalina 1781 (Nowe Uroczysko, Fic) - 2299
Ashe, Aleksandra, Maja, Diarel, Jaksa, Misha, Jaaqob, Hana, Nona, Lea Oriani, Pozor, Beker, Nugel, Maryśka, Kasja... Dziękuję za wszystko. Za nerwy, rogale, ryby. Za wspólnie zrobioną furgonetkę. Za Przypiecek w miejsce wiecie czego. Byliście najważniejsi.
Pozdrawiam też w imieniu Kaliny jej ulubione utrapienie - Bojvingów. Szczególne wyrazy posyłam Islenn, jedynej osobie między nimi wszystkimi, z którą jeszcze jako tako szło się dogadać. Pozostałym - Jukkemu, Kormakowi, Hallfredowi, Ainikki, Einarowi, Mikkaelowi – mogę się przyznać, że Kalina i tak ich lubiła, a nie tylko tolerowała. Shen – wybacz. A Finntanowi w imieniu Kaliny dziękuję za najpiękniejszy komplement.
Jok 1781 (Port Manologrodzki, Fic) – 2299
Gustaw, Maurycy i Michelle – dziękuję za najluźniejszy styl bycia pod słońcem. Oldze – za cierpliwość do nas. Gallom, szczególnie zaś Aronii Bell – za nieporównywalną z niczym gościnność i skarpety. Ainikki – za otwarcie oczu na pewne sprawy. Quli – za inspirację w kwestii skarpet. Wszystkim napotkanym na wędrówkach ludziom – za ogólną przyjazność. Nawojce – za najpiękniejsze rejsy.
Mikel 1783 (Ryszville, Vl*ryan) - 2277
Człowiek z historią i moja ulubiona postać. Może dlatego, że z początku tak nieudana. Może dlatego, że do niczego się nie nadawał. To o nim było jakiś czas temu, że w wieku 36 lat niczego nie umiał zrobić po mistrzowsku, choć odkrył już wszystkie swoje umiejętności (trzy czwarte z nich miał po amatorsku i niezręcznie).
Wolfgangowi dziękuję za wyrozumiałość i nadzieję – szefie, może jednak spotkamy się po drugiej stronie przy bojvińskim spirycie, co to szef wtedy nie dożył? Amarancie *wzdycha z przekonaniem* za niezapomniane emocje. Szpuntowi za atmosferę w Faktorii. Pani Prudence za cierpliwość – szefowo, mam nadzieję, że nigdy się szefowa nie złościła za tę rozmowę ze spodniami na głowie. Mii za przygarnięcie w potrzebie. Mamutowi – za wszystko. Pannie Islenn za spiryt. Makellalowi i Renie za pomoc. Majce za radość.
Najwyższa Kapłanko, Wielki Wezyrze – wam chyba nie muszę nic mówić.
Fala 1785 (Rinhendal Forest, Bojrad) - 2299
Vagrant, Queen Hattie, Rajmund Eker, Alina, Edgar, Fredek, Akamael. Ludzie z Sewilli, Zacisza, Białego Miasta, Edenu Majklimburskiego – przepraszam za niecierpliwość czasami, za brak wyrozumiałości. Fala nie była powszechnie znana, ale wiele przeszła i wiele zawdzięcza tym, których wymieniła. Dziękuję.
Mysz 1786 (Czarnogóra, Degwiazdka) - 2299
Śmierć Bjoty określiła jego dalsze życie. Nie da się wymienić wszystkich, których trzeba przy tej postaci. Ale chociaż najważniejszych.
Bjota – nie trzeba wyjaśniać.
Sami, Natasza, Theli – kobiety, które Mysz kochał.
Garreth Alvine, Akar, Bar Akar, Garand, Ray, Tango, Marla, Lena, Orijaene Mox-Alvine, Nefri – przyjaciele, mimo wszystko i na zawsze.
Flagella i Cestoda – nauczycielki.
Boo i Jill – jasne promyczki na wyjątkowo szarym pod koniec niebie.
Regisus, Jot, Barley, Drago, Elmo, Mikus Foramer, Berenik, Lucynka, Uma, Lucek, RumBurak, Regis, Idea, Enea, Luklamb, Joanna, Spartan, Fruuu, Daf, Daro, Mia Tuominnen, Kacper, Baltazar z DG, Zaron, Henryk, Jazon, Lilo, Gandir, Detrytus, Axelina, Valtal, Elmer, Mandisz Ogl, Kamelia Mosth, Heureka, Rhea Rand, Etelwald, Baltazar z PR, Tevez, Molka, Roger, Remo, Fred Wallace, Topornik (
tak, on też!), Vortimer, James Louis,Emnilda, Bea, Veira, Erna, Jadzia i wielu innych, którzy pomagali i od których Mysz się uczył.
*kłania się* Mysz wiele dziękuje.
Arina 1957 (Las Edeński, Eelran) - 2299
Endymion, Alojz, Darwinio, Kepat, Juliet, Deghar Kaim, Kallashandra Ree, Gwidon, Nierad – pomogli zacząć, odnaleźć się w świecie, byli na swoich miejscach, kiedy wracała. Esmeralda, Milda, Pelagia, Mrika – cierpliwa (a czasem bardzo śpiąca) załoga. Sangwinus, Sigtrydd Zteinkel, Coril Tanardrod – dziękuję za niezapomniane wrażenie, jakie na mnie wywarli. Edmund... Do zobaczenia w porcie po drugiej stronie.
Abigail 2032 (Hills of Hilloi, east, Cantr) - 2299
Regonar Goran, Tessa, Yaanek – grandpa, auntie, I’m so sorry...
Igor 2042 (Zatoka Dzikiej Róży, Bojrad) - 2257
Jafnie panią Marcelę profę o wybaczenie. Ufam, że jafnie pańftwo jakof fobie radzą bez pomocnych dłoni Igora. Gdyby tylko doftał fkalpel...
Jerzy 2145 (Jeziolas, Fic) - 2299
Pozdrawiam brać radiową, czyli wszystkich, co ich biedny Jerzyk musiał wysłuchiwać, siedząc przy radiu i skrupulatnie wszystko notując. A słyszał nie tylko Fic, z Nowym Uroczyskiem i Bojvingami, ale czasem chyba również Aldureę, Eelran, Vl*ryan i Degwiazdkę... Nieśmiałego całusa przesyłam Amelii. Bolka, Arlettę, Edytę, Wee, Solwega i przede wszystkim Lady – przepraszam za niesumienność i śmierć w mało odpowiednim momencie.
Jaga 2146 (jakaś łąka, Bojrad) – 2299
I co tu napisać? Spotkała się z niezasłużoną sympatią, co ją bardzo złościło. Żałuję, że tak krótko. Xenie dziękuję za portret. Chichot zza grobu przesyłam Sędziwojowi, Borellemu, Kazikowi, Bryannie, Stelli, Kamelii, Holly i Nefri. Rayowi – oburzone fuknięcie. A Edward Żywopłot niech wypali skręta z płatkiem róży i niech śpi spokojnie.
Piórko 2147 (Tinwood, Bojrad) - 2299
Jakaś taka postać bez przekonania mi wyszła. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców i odwiedzających Tinwood.
Igła 2155 (Sewilla, Bojrad) - 2299
Miał sobie po prostu pracować po cichutku, ale się nie dało. Nie tam. Nie dali mu spokojnie drzemać przy piecu lub krośnie: Rajmund Eker, Rapsodia, Anathema, Mortimer, Natasha, Jun Nyer, Inez, Darkon, Benwenutka, Dibbler, Amy, no i Azari - ruda kruszynka... Wszystko wyszło inaczej, niż miało wyjść, ale chociaż Igła umarł młodo, to miał piękne życie (i najładniejsze nogi w całej okolicy!).
Hugo 2200 (Kolorowe Wzgórza/Redisandia, Bojrad) - 2299
Odrobił przynajmniej kawałek tego, co powinien był swego czasu zrobić Wiesław. Tulan, Yokes, Erestus - trzymajcie się, chłopaki. Drogowcy mogą umrzeć, ale dróg nic nie zmoże!
Pozostałe dwie postaci były zbyt młode, żeby dorobić się swoich historii, o których warto by było pisać. Wybaczcie, jeśli kogoś w tych wspominkach zabrakło. Wszystkim dziękuję raz jeszcze za wspólną grę.
Edit: Dopisane trzy postaci. Proszę też o wyrozumiałość, jeśli gdzieś jest jakaś pomyłka w imieniu. Piszę z pamięci, w logach sprawdzając tylko pisownię najtrudniejszych przypadków.
Edit: Dopisany jeszcze ktoś, o kim nie powinnam była zapomnieć. Poprawione jedno imię.