Miałem nie pisać, ale jednak napisałem, jak będę miał kiedyś znów chęci to coś o jakimś swoim ludziku napisze
Bar Akar - Rozpoczął swoje życie w Wschodnich Wzgórzach jeszcze za czasów Sigvalda, początkowo nikt nie zwracał na niego uwagi i dopiero po kilku dniach się nim zainteresowano i przyznano mu pierwszą pracę, przy której spędził jakieś pięć, sześć lat.
Pracował przy produkcji materiałów konopnych i praktycznie nie ruszał się z tkalni ani na krok, a gdy juz się stamtąd ruszył to jedynie po jedzenie i by przekazać Sigvaldowi wiadomości nadawane przez radio.
Po kilku latach ciężkiej pracy zdobył spore zaufanie u Sigvalda i został wysłany na pierwszą w swoim życiu wyprawę morską, oraz dostał swoją pierwszą broń, była to stalowa dzida, którą nosił przy sobie niemal całe życie jako pamiątkę po zmarłym w czasie owej wyprawie zarządcy WW.
Rejs kupiecki nie był najszczęśliwszym wydarzeniem w jego życiu, bo jak się okazało cierpiał na straszliwa chorobę morską i całą podróż marzył jedynie o zejściu na ląd.
Przez całe życie jedynie jeszcze dwa razy był zmuszony wchodzić na statek, pierwszym razem by odszukać na innej wyspie swoja przyjaciółkę Orijane Mox, a drugim razem w pogoni za piratami.
Bar strasznie nienawidził przemocy wobec ludzi jak i zwierząt, a owa nienawiść zaczęła się w chwili wręczenia mu przez Sigvalda jego dzidy, poprzedzając to słowami „używaj tej broni jedynie w ostateczności” I takim sposobem przez kolejnych około 10 lat z wszystkich sił starał się przed atakiem namówić na wrócenie na lepsza drogę nawet najdokuczliwszych jaktosiegrajów oraz próbował namawiać ludzi do zakończenia wszelkich polowań, lecz po tym okresie stwierdził, ze to nie ma sensu i pozostało mu jedynie przypatrywanie się na polowania z wielkim obrzydzeniem i jedzenie jedynie żywności wyrastającej z ziemi.
Pewnego dnia doszły go słuchy o planowanym w Cechowicach turnieju rycerskim, na który postanowił się wybrać i na którym poznał ludzi, którzy stali się jego najbliższymi przyjaciółmi min. Marla, Garreth i Lucynka, w której się zakochał bez wzajemności.
Po przerwanym przez zabójstwo Bjoty turnieju, postanowił wrócić do Wschodnich Wzgórz, stracił wtedy całkowicie chęci do życia i dużo myślał o śmierci, lecz niedługo po tym zjawiła się w jego mieście kobieta o imieniu Lena, która całkowicie odmieniła jego życie i przywróciła mu radość z życia i nauczyła go prowadzić samochód.
Po kilku latach spędzonych z nią postanowił się oświadczyć, pomogło mu w jego zamiarach kilkoro przyjaciół z Portu Rzemiosł udostępniając mu na kilka godzin latarnie, w której przygotował kolacje, oraz przyjęcie roli muzyka przygrywającego podczas niej, a także potajemne przygotowanie dla niego pierścionka zaręczynowego.
Po kilku latach wspaniałego wesołego życia postanowił znów udać się na rycerski turniej, lecz dzień przed nim zmarł z niewiadomych przyczyn nagle na zawał serca.
Dziękuję graczom prowadzącym postaci takie jak: Lena, Akar, Garreth, Lucynka, Mysz, Marla, Cestoda, Orijane, Roch oraz wszystkim innym mieszkańcom wyspy D* Dzięki wam Bar Akar był moja najukochańsza postacią, która najbardziej trzymała mnie w zielonym świecie. Jeżeli kiedykolwiek będę planował powrót do gry to jedynie w tamtejsze okolice.