Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

nemo49
Posts: 566
Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm

Postby nemo49 » Sat Jun 23, 2007 8:40 pm

Eresan wrote:Tak, ale nie wiem czy jeszcze jestem cantrowska "młodzież" czy już stary wilk :D

Pozdrawiam.


Hm, granica jest przesuwana w miarę potrzeb . Ostatnio chyba jest gdzieś w okolicach piećdziesięciu lat . Dla znajomych i przyjaciół królika około czterdziestki :wink:
User avatar
marol
Posts: 3728
Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
Location: Kraków, PL
Contact:

Postby marol » Sat Jun 23, 2007 8:47 pm

Proszę ponarzekać na lagi, bo sam nie gram, a nie wiem jak gracze je odczuwają.
(SRVPRC)
Image
User avatar
N_Ogg
Posts: 36
Joined: Thu May 18, 2006 3:37 pm

Postby N_Ogg » Sat Jun 23, 2007 8:53 pm

marol wrote:Proszę ponarzekać na lagi, bo sam nie gram, a nie wiem jak gracze je odczuwają.


Kiedy nie bardzo jest na co (tfu!). Dziś odrobinę zwolniło w okolicach 20.00 - 21.00. Na krótko chyba. Wczoraj chyba w podobnych godzinach też coś tam padło na moment. I tyle :)
nemo49
Posts: 566
Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm

Postby nemo49 » Sat Jun 23, 2007 8:55 pm

Chodzi jak złoto. Oby tak zawsze
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Sat Jun 23, 2007 10:31 pm

marol wrote:Proszę ponarzekać na lagi, bo sam nie gram, a nie wiem jak gracze je odczuwają.

To zacznij w końcu znów, ileż to można zwlekać :P
http://www.gks-murcki.com
User avatar
Maxthon
Posts: 278
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:19 am
Location: Polska

Postby Maxthon » Sat Jun 23, 2007 10:43 pm

Lagów ostatnio nie zauważyłem, przynajmniej w czasie jak się loguję. Świetna robota.
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Sun Jun 24, 2007 8:59 am

marol wrote:Proszę ponarzekać na lagi, bo sam nie gram, a nie wiem jak gracze je odczuwają.


Malutkie przy logowaniu sie (trzeba czekac od 10 sekund, do 30), ale moze to byc spowodowane moim polaczeniem.
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Sun Jun 24, 2007 12:51 pm

Jak narzekać to narzekam, paskudne lagi tak się do nich przyzwyczaiłem i nie mogę się doczekać kiedy wrócą. Wreszcie by było na co narzekać.

pozdrówka
Marolu
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Sun Jul 15, 2007 1:32 pm

w marudnym nastroju jestem to ponarzekam
spokoj u moich postaci mnie irytuje
wiem, wiem... sama moge "cos" wykombinowac i rozruszac towarzystwo, ale jakos mi sie ta senna atmosfera udzielila chyba co jeszcze bardziej mnie drazni
ponarzekalam sobie wiec niniejszym sama na siebie

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
User avatar
Sayuri
Posts: 224
Joined: Fri Mar 30, 2007 3:36 pm
Location: czarny domek

Postby Sayuri » Sun Jul 15, 2007 2:19 pm

Nie wiem czy to już było, ale..

nie podoba mi się materializm postaci

ostatnio jeden taki sobie poszedł, bo mu szczerze powiedziałam, że nie mam żelaza, którego życzył sobie za swoją pracę
że nie wspomnę o tych wszystkich, którzy pracują tylko po to, żeby dorobić się topora, statku, samochodu i innych rzeczy, które świadczą o bogactwie

ja rozumiem, że może chcą odegrać takich skąpych materialistów, tylko szkoda, że odzywają się tylko po to, żeby upomnieć się o zapłatę
takie płytkie te postacie, że strach

ot i tyle
Image
User avatar
Averus Wolfmaster
Posts: 473
Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
Location: Torun (Thorn)

Postby Averus Wolfmaster » Sun Jul 15, 2007 3:29 pm

Po prostu realistycznie odgrywają swoje 'charries' ;).
Z tego co mi wiadomo to nasz niezielony świat też się kręci wokół czegoś zielonego.
Danio
Posts: 204
Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm

Postby Danio » Sun Jul 15, 2007 5:47 pm

No tak, ale te "materialistyczne" postacie nie chcą bogactw z jakiś powodów tylko po prostu by mieć. Wyobrażacie sobie milionera, który mógłby mieć willę z basenem na Hawajach, a on kupuje sobie narzędzia i robi samochód tylko po to, by ładnie sobie wyglądał na parkingu? Jak dla mnie to tak jakby cantryjskie wersje tibiańczyków - ponabijają nocami lewele, pooglądają z dumą panele z doświadczeniem i chwalą się przed kumplami. I nie bredźcie mi tu, że sam powinienem to zmienić, bo właśnie to próbuję zrobić.
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Sun Jul 15, 2007 5:50 pm

Danio wrote:Jak dla mnie to tak jakby cantryjskie wersje tibiańczyków - ponabijają nocami lewele, pooglądają z dumą panele z doświadczeniem i chwalą się przed kumplami.


To wlasnie sedno wiekszosci wystepujacego w Cantr przesadnego materializmu.
User avatar
Averus Wolfmaster
Posts: 473
Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
Location: Torun (Thorn)

Postby Averus Wolfmaster » Sun Jul 15, 2007 7:38 pm

Hmm, dyskusja skłoniła mnie do zastanowienia nad moimi postaciami i na szczęście wyszedłem z tych zastanowień zadowolony.
Mam jedną postać, odgrywanego materialistę, takiego Harpagona co zbiera żeby było. Kolejna postać pomnaża swoje dobra materialne i wykorzystuje je do odgrywania, ułatwienia sobie życia, sprawienia przyjemności; następna w ogóle nie należy do osób przedsiębiorczych... Potem jest wielki miłosierny, któremu nie zależy na niczym dla siebie. No i mógłbym tak jeszcze parę postaci opisać, ale to chyba bez sensu.
Druga sprawa, że właściwie nie widzę tego materializmu tibijskiego o którym mówicie, a jak gdzieś się wkręci to jest wyolbrzymiany. Może ja po prostu nie trafiam do takich miejsc?
Image
User avatar
Leming
Posts: 657
Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Postby Leming » Fri Oct 26, 2007 10:59 am

Jestem młodą marudą. Bez dwóch zdań. Ale narzekać potrafię.
Nie macie wrażenia, że jakoś tak ostatnio opadło na Cantr zniechęcenie? Że brak jest prężnych społeczności? Że większość Cantryjczyków głównie sobie rzepkę skrobie?
Czy wynika to z przesytu i zaawansowanego rozwoju "starych" miast, gdzie jest dużo mieszkańców i brak dalekosiężnych celów dla wszystkich? Czy z rozproszenia po maleńkich osadach, gdzie trudno zebrać choć dwie aktywne osoby, które chciałyby współpracować? Czy może to tylko moje ogólne zniechęcenie rzutuję na postrzeganą rzeczywistość?
http://www.bookcrossing.com/

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest