Pozegnanie....
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
ushol wrote:Yabor Bark... człowiek który obudził się gdzieś tam... stworzyłem bo miałem sentyment do Cantr, poza tym ludzie stękali, że odszedłem... niestety postać odezwała się raz... starałem się coś ładnie nią zagrać lecz nie czuję tego czegoś co przy Mikusie Foramerze, który zapoczątkował moją przygodę w zielonym świecie... jeśli ta postać jeszcze żyje - to już niedługo...
jednak nie jest mi pisane powrócić, więc żegnam raczej na dłuuuuuugo... RL jest fascynujący... gry Single Player są fascynujące... bez Cantr zaczynam bredzić... piję zbyt dużo herbaty... ciągle mieszkam z nim *wskazuje paluchem na Matta*... komputer świeci na czerwono... mój tata nei ma na imię Vito, ale fajnie by było... brakuje drewna w magazynie... wspólnota czterech osad nie ma prawa bytu... motory to przeżytek... niedługo wprowadzą pewnie teleportery... boksyty są na południe od eskimoskiej strefy... Vlo vs. Vly nierostrzygniete po dzień dzisiejszy...
Jak już mówiłem... dobrze mi tutaj w RL...
Jeśli dobrze dzieje się w RL, to świetnie, Ushol.
Szkoda mi jednak, że gracz (czyt. Ty), który prowadził Mikusa, nie poprowadzi już innej postaci... Żałuję tym bardziej po tym, kiedy przeczytałam jego notatki. Nie tylko te, które stworzył, ale i wiedza, którą zawarł w relacjach, była ciekawa.
Druga bardzo ciekawa postać, wg. mnie - to Qu Een.
Stwarzał wrażenie poważnego, opanowanego, szanowanego człowieka. Wzbudzał zainteresowanie i zaufanie. Jako jedna z pierwszych postaci, wraz z Mesmero, Ghisem, Doogi, Mieszko i Preybirdem, Dekameronem, Zerenem (tu jeszcze długo mogłabym wymieniać, ale wymieniam tylko postacie już nieżyjące) stworzyły w moich odczuciach obraz cantr, jako gry ambitnej, na odpowiednim poziomie, której można poświęcić swój wolny czas, wyrzekając się kilku chwil spędzonych przed telewizorem.
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Dziękuję ci za twoje słowa Echo... doceniam to bardzo... cantr był dla mnie czymś dla czego przez dwa lata żyłem, a się nie zapiłem... Wielkimi słowami są dla mnie te, które dobrze mówią o moich postaciach pod względem ich odgrywania... cieszę się, gdy ludzie zauważają choć część tego co ja zauważyłem u sowich postaci, a zauważałem to dopiero po ich śmierci... wiele mógłbym o nich napisać, zanudziłbym połowę, a drugą zabił gdybym wszystko spisał... jedno mogę tylko powtórzyć (jesli to kiedyś powiedziałem) moje postaci naprawdę znane były jedynie przez postaci już nei żyjące... dla dzisiejszych mogą być jedynie cząstką tego czym były... grałem dla tych graczy sprzed lat Cantryjskich, dla nich głównie... jedyne czego chciałbym dla swoich to tego, aby gdzieś byłyh pamiętane tylko po to, aby nie zapomnieć o tych, których kochały...
ps. zniszcie moje życie... wrócę do Cantr i was pozabijam...
ps. zniszcie moje życie... wrócę do Cantr i was pozabijam...

- koliberek
- Posts: 237
- Joined: Thu Mar 15, 2007 8:28 pm
To już niestety nie pierwszy raz... ale ostatni póki nie nauczę się gotować, póki nie wyjdę za mąż i póki nie skończę studiów.
Dziękuję wszystkim za wspaniałą grę. Moje wieczory były bardzo długie i przyjemne, zatem w pracy byłam, jak zwykle, uśmiechnięta i cholernie niewyspana.
Może teraz się to zmieni, ale pewnie to tylko pobożne życzenie:-).
Aron z Ostoi
Akar z Portu Rzemiosł
Nadir z Bojholmu
Laila z Zatoki Urodzaju
Elaila nie wiadomo skąd
Neri z Esdragonu
Nimfadora z łódki
wcześniej uśmiercone:
Arena z Gaz Gallus
Ame z Księżycowej Doliny
Nami z Klonowego Lasku
Melania z kątowni...
Przepraszam wszystkich, a szczególnie tych, którzy związali swój los z moimi postaciami.

Dziękuję wszystkim za wspaniałą grę. Moje wieczory były bardzo długie i przyjemne, zatem w pracy byłam, jak zwykle, uśmiechnięta i cholernie niewyspana.
Może teraz się to zmieni, ale pewnie to tylko pobożne życzenie:-).
Aron z Ostoi
Akar z Portu Rzemiosł
Nadir z Bojholmu
Laila z Zatoki Urodzaju
Elaila nie wiadomo skąd
Neri z Esdragonu
Nimfadora z łódki
wcześniej uśmiercone:
Arena z Gaz Gallus
Ame z Księżycowej Doliny
Nami z Klonowego Lasku
Melania z kątowni...
Przepraszam wszystkich, a szczególnie tych, którzy związali swój los z moimi postaciami.

- rem
- Posts: 208
- Joined: Fri Dec 01, 2006 9:27 pm
- Location: Gdańsk
*wzdycha*
znowu...
Cóż moge więcej napisac po za tym co napisałem wcześniej... Szkoda i dziękuję... moja postać znała 2 Twoje (tak przecież Ame też), z czego jedną.. no chyba dosyc dobrze... Tak samo teraz, jak i poprzednio grałaś nimi świetnie...
Przynajmniej jednej Twojej postaci będzie brakowało mi bardzo.
Pozdrawiam gorąco, zaglądaj czasem tu i na irca
Powodzenia w realu i... pamietaj co mi obiecałaś
znowu...
Cóż moge więcej napisac po za tym co napisałem wcześniej... Szkoda i dziękuję... moja postać znała 2 Twoje (tak przecież Ame też), z czego jedną.. no chyba dosyc dobrze... Tak samo teraz, jak i poprzednio grałaś nimi świetnie...
Przynajmniej jednej Twojej postaci będzie brakowało mi bardzo.
Pozdrawiam gorąco, zaglądaj czasem tu i na irca
Powodzenia w realu i... pamietaj co mi obiecałaś

Last edited by rem on Tue Nov 27, 2007 10:45 am, edited 1 time in total.
Somewhere over the rainbow, blue birds fly, and the dreams that you dreamed of dreams really do come true...
- keisha
- Posts: 152
- Joined: Tue Oct 04, 2005 7:36 am
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
koliberek wrote:
Przepraszam wszystkich, a szczególnie tych, którzy związali swój los z moimi postaciami.
Znałam jedną postać i lubiłam bardzo. Szkoda,że tak krótko (może rok,dwa cantryjskie,a może trochę więcej-nie pamiętam). Powodzenia w realu i wpadaj do nas na IRC-a i forum,P. :*
taca. wanna. łóżko
- tehanu
- Posts: 872
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
koliberek wrote:To już niestety nie pierwszy raz... ale ostatni póki nie nauczę się gotować, póki nie wyjdę za mąż i póki nie skończę studiów.

Koliberku, tym bardziej jak już wyjdziesz za mąż nie wracaj do Cantra, no chyba że Twój Małżon też będzie Cantroholikiem. Inaczej kończy się tak jak się kończy..

Ja znałam dwie Twoje postacie i tu ciekawostka postaciami z trzech (!) moich kont i to wcale nie równoległych (to ostatnie to do Pd)
Szkoda Ich, ale rl jest ważniejszy. Ja też pewnie będę dawać po krzyżu dopóki się pewnych rzeczy nie nauczę. Choć na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że COŚ już wiem.

Martwię się tylko czy to nie wpływ tych zielonych koszulek. Najpierw Eresan, potem Ty.. No ale przynajmniej zostanie Ci jakaś pamiątka.
Wszystkiego dobrego.
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
- CMR
- Posts: 76
- Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm
koliberek wrote:To już niestety nie pierwszy raz... ale ostatni póki nie nauczę się gotować, póki nie wyjdę za mąż i póki nie skończę studiów.
Trzymam kciuki. Zwłaszcza za to pierwsze.

koliberek wrote:Przepraszam wszystkich, a szczególnie tych, którzy związali swój los z moimi postaciami.
Nie przepraszaj, to ja ci dziękuję. Twoje postaci jeszcze sobie trochę pożyją we wspomnieniach moich. Dotyczy to zwłaszcza Nadira i Nimfadory. Akara niech wspomina kto inny, bo moja postać go jakoś nie polubiła.
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest