Raynus wrote:CzterySilnia wrote:Parę razy chciałem humanitarnie zabić swoje postacie z pomocą PD, ale mają to w dupie.
Nikt nie ma tego "w dupie" jak nam to ładnie określiłeś. Jeżeli nie otrzymałeś odpowiedzi, może zrobiłeś coś nie tak lub po prostu przypadkiem Twoje zgłoszenie się zgubiło. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ponownie wysłał prośbę o usunięcie postaci.
Nie otrzymałem odpowiedzi nawet odrzucającej moją prośbę. Wysyłałem kilkukrotnie prośbę i się nie doczekałem. Nie wiem więc, co trzeba zrobić, żeby ktoś na to spojrzał

Gdyby śmierć via PD działała ok, to naprawdę wyglądałoby to ładniej niż odgrywanie nagłego szału, głodzenia się, uciekania z miasta... to jest bezsensu, ludzie nie popełniają samobójstwa bo się przebudziły tu albo tu. Zawał serca jest dużo bardziej niespodziewany, tragiczny. I na pewno zostawia dużo lepsze wrażenie niż nagła totalna zmiana charakteru i samodestrukcja.
Poza tym... jeżeli ktoś chce odgrywać na kompletnym pustkowiu, to przecież może... mam kilka takich postaci, gdzie jedynie co się dzieje to ataki zwierząt, zmiana pogody i "zjadasz...", ale jednak nie zabijam tej postaci, bo mam na nią pomysł. Niektórzy po prostu wolą odgrywać w większych skupiskach, bo po prostu chcą.
Cantr to przede wszystkim gra. Nie oczekujmy od gry, której mamy tylko kusze i aż radia na tym samym poziomie "technologicznym". Rzucanie się o to, że ktoś woli grać z ludźmi, a niektórzy grać sami ze sobą, bądź grać z grą, jest bezsensowne.
Moim zdaniem:
Przy tworzeniu postaci oprócz wpisania imienia, strefy i płci powinny być przynajmniej 2-3 zapytania co do przyszłej postaci (bardzo ogólne, co wykluczy totalnie skrajne niechciane przypadki), to spowoduje, że nieco zawęzimy miejsce spawnu (podkreślam, lekko zawęzi).
Np. Zaludnienie/zagęszczenie: duże, małe, nieistotne. Kilka innych zapytań można spokojnie dopisać.
Podkreślam, Cantr jest grą. Nie traktujmy tego jak prawdziwego życia. To symulacja, wciągająca i czasem bardzo ludzka, ale jednak symulacja. A dodatkowo tę symulację tworzą sami ludzie, a nie programiści (pomijając mechanikę).
Z tego wględu... mój apel: Nie rzucać się.