Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby gala » Fri Jan 22, 2016 3:41 pm

Rafal3920 wrote:Moja jedyna postaćka obudziła się w cichym, zapomnianym przez świat miejscu które miało tylko oznaczenie, a nie nazwę. Dziś chyba każdy zna łąkę 38, a mojej postaci strzeliła parę dni temu 70-dziesiąt lat.

Och, to już wiem komu "dziękować" za tego potwora. ;x
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby CzterySilnia » Fri Jan 22, 2016 4:35 pm

Ja nie uśmiercam swoich postaci od razu (czyt. nie skazuję ich na śmierć). Różnie to bywa, po prostu :)
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Fri Jan 22, 2016 7:02 pm

CzterySilnia wrote:Na początku, jak się stworzy jesszcze postać, to faktycznie można zabić bez problemu... ale taką, która ma 30 lat, to moim zdaniem już ciężej... chyba że śpi i nic nie robi.

Zabijanie postaci zaraz po przebudzeniu jest bez sensu, ale jeśli uznałabym, że spędzam w grze za dużo czasu i muszę 1-3 usunąć, to łatwiej byłoby mi rozstać się z tymi, które przeżyły dopiero 5 lat, niż 15. Dlatego chyba rozumiem, co 4! miał na myśli.
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby psychowico » Fri Jan 22, 2016 7:49 pm

Buka wrote:
gala wrote:Nie można. Wszystkie tego typu przypadki powinny być karane, gdyż są przeciwko regułom gry. Nie znam normalnego człowieka, który zostaje powołany do życia, rozgląda się i przy wiedzy o świecie ograniczającej się do TEGO JEDNEGO miejsca nagle stwierdza, że życie tu nie ma sensu i idzie się zabić. Skąd miałby wiedzieć, że życie tu nie ma sensu jak nigdy nie był nigdzie indziej? Gdzie chęć przetrwania? Biologia?

OOC jak każde inne.


A ja uważam, że biologia cantryjczyków w wielu aspektach różni się od naszej. Powszechny widok śmierci, powszechne samobójstwa, najgorszą chorobą śpiączka-brak chęci do życia. Cantryjczycy jedzą raz dziennie i są bardzo podatni na choroby psychiczne.


++ gala. OOC, tak jak piszesz. Przekaz: przestańcie napier**ć po 10-15 postaci i się okaże, że z każdej da się coś fajnego wyciągnąć i dobrze się bawić.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby psychowico » Fri Jan 22, 2016 7:54 pm

CzterySilnia wrote:Nie zrozum mnie źle, gala. Mam na myśli, że dla wielu graczy najważniejszy jest start (chyba że ktoś chce free fall i odgrywa na spontana) - choć też nie wypowiadam się za wszystkich. Czasem ma się pomysł na postać, a start może wszystko przekreślić (nie mówię, by mimo to nie próbować, bo to jest dopiero cel ^^). Co mam na myśli: w wieku 30 lat, jesteś jakoś wdrożony w społeczeństwo, w swoje plany, więc ciężej usunąć.
A jak Ci się budzi jakiś dwudziestolatek i widzisz, że przez dwadzieścia dni głoduje lub umiera od ataków zwierząt, to jest to OOC, bo graczowi się nie spodobało miejsce... tak już jest. Czasem trudny teren daje motywację do działania. Czasem oznacza to koniec postaci.


Dla mnie oznacza to szukanie lepszego miejsca do życia dla postaci. Zdarzyło mi się raz, że zupełnie nie byłem w stanie spełnić ambicji postaci w danym miejscu. Oczywiście odludzie na Fu. Postać próbowała niecały rok, stwierdziła, że mogą być lepsze miejsca do życia i wyruszyła ich szukać, zgarniając jakąś starą mapę. Przygotowała się i nadal szuka (nie ginie samobójcze na odludziu).
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Buka » Fri Jan 22, 2016 9:52 pm

Świat jest bardzo duży (to mi się podoba) i bardzo duży jest rozrzut, w którym można zaspawnować polskojęzyczną postacią (to mi się bardzo nie podoba).
Nie znoszę przypadkowo lądować postacią wśród zamordków, w miastach, do których czasowo przybyła polskojęzyczna załoga i mieć do wyboru głównie mozolne próby porozumiewania się z tubylcami lub próby wkręcenia do załogi, która niekoniecznie mojej postaci odpowiada i niekoniecznie moja postać odpowiada tejże. Jeśli nie mam ochoty niczego takiego odgrywać - zabiję.

Nie znoszę przypadkowo trafiać nastą postacią w to samo znienawidzone miejsce. Miejsce, w którym nie potrafię grać, nie mam z tego żadnej frajdy, z którego moja postać może tylko wlec się noga za nogą w inne rejony. Od biedy może. Ale do tego tak samo nie ma podstaw IC jak do śmierci.
Jeżeli decyduję się grać daną postacią, staram się by było to fabularne. Rozpoczęcie odgrywania taką "białą kartą" na punktach ujemnych nieracjonalnej ucieczki nie pomaga rozegrać się później.
Dochodzi jeszcze jednak rzecz: czas. Zwykle gram wszystkimi pozostawianymi przy życiu postaciami, nie lubię mieć golemów. Wolę poświęcać czas takim, które są dla mnie interesujące, którymi gra sprawia mi przyjemność. Dawniej grałam piętnastoma bardzo aktywnie, miałam taką możliwość, nie przeszkadzało mi wtedy, że pewna część z nich przez dłuższy czas jest uziemiona na przykład nudną dla mnie emigracją. Miałam więcej cierpliwości do takich. Mając kilka postaci, nie chcę zajmowania miejsca na liście i czasu na coś, co nie wyszło.

Poza tym mam olbrzymi odsetek postaci, które uznaję za nieudane. Prawie nigdy nie gram takimi, które uznaję za "bez potencjału" i nie gram zepsutymi. Nie umiem, nie lubię, nie chcę - i uważam, że mam do tego prawo. Nie wierzę, że pozbycie się ich jest większym i gorszym OOC niż na przykład uśpienie postaci z powodu nieinteresującej dla gracza sytuacji i otoczenia.

Staram się raczej by moi samobójcy nie byli dla otoczenia i graczy przesadnie upierdliwi. Nie mają ginąć szybciutko i wygodnie pod toporkami zmuszonych do tego ludzi. Nie chodzi o sloty, nie mam zamiaru grać maksymalną czy bliską maksymalnej ilością postaci.
Dziwi mnie, że zauważalnej liczbie graczy przeszkadza, że jakaś nie odzywająca się nigdy bezimienna postać odeszła i zmarła z głodu w dziczy. Miałaby spać? Jej permanentna śpiączka jest bardziej IC?

Zabijanie własnych postaci jest według was tak bardzo niszczące dla gry?

Za zwykle dość głupie i szkodliwe uważam nagłe, nie spowodowane żadnymi zdarzeniami szaleństwo postaci wcześniej odgrywanej. Jeśli taka ni stąd ni zowąd np. zaatakuje kilku ludzi i rzuci się na drogę - marnie. Jeśli już poświęciło się na taką postać trochę uwagi i czasu a nie zamierza się nią grać, pragnie się jej śmierci, powinno się wymyślić jej fabularny sposób odejścia zgodny z charakterem i zdarzeniami lub zrobić to przez kontakt z PD.

Jeśli nowoprzebudzony odejdzie bez słowa - jest mi to jako graczowi obojętne. Nic wcześniej nie było, nie ma powodu sądzić, że zachowa się racjonalnie, nie ma powodu, że zachowa się nienormalnie. Potencjał: zero. Wartość: cholera wie.
NDS
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby CzterySilnia » Fri Jan 22, 2016 11:51 pm

Parę razy chciałem humanitarnie zabić swoje postacie z pomocą PD, ale mają to w dupie.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Felixis » Sat Jan 23, 2016 12:15 am

Moim zdaniem, to nie sama śmierć, a brak odgrywania jest najgorszą bolączką wszystkich przypadków uśmiercania własnych postaci. Czasem bywa to uciążliwe. No bo co, Ty się postaci pozbywasz, ale dla innych to jak niedokończony wątek. Pozostają pytania bez odpowiedzi, gdybania, upadek wiary w różne ideały. Ja nawet jak nie lubię jakiejś postaci to jednak próbuję wymyślić im mniej lub bardziej denny powód głodówki czy tam samobójstwa. A nowoprzebudzonych łatwo zaklasyfikować jako wariatów, choć nie wiem co stoi na przeszkodzie, żeby nowy co mu się miejsce nie podoba, udał że boi się ludzi i dlatego ucieka. Albo że jest chory i nie może jeść, albo jest zmutowany jakoś i przez to cierpi przy każdym oddechu, a zabicie go byłoby bardziej łaską niż morderstwem. Nie chcą mu pomóc? Sam to zrobi. To samo ze starszymi postaciami, których nie lubimy lub na które nie mamy czasu. Co za problem stopniowo wpędzać je w depresję, paranoję czy coś tam.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Raynus » Tue Jan 26, 2016 6:01 pm

CzterySilnia wrote:Parę razy chciałem humanitarnie zabić swoje postacie z pomocą PD, ale mają to w dupie.


Nikt nie ma tego "w dupie" jak nam to ładnie określiłeś. Jeżeli nie otrzymałeś odpowiedzi, może zrobiłeś coś nie tak lub po prostu przypadkiem Twoje zgłoszenie się zgubiło. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ponownie wysłał prośbę o usunięcie postaci.

Co do zabijania własnych postaci, nawet jeżeli wymyśli się jakieś podłoże, to ja osobiście tego nie respektuję i wiele osób o tym wie. Cantr z pewnego określonego powodu nie oferuje możliwości wybrania lokacji, w jakiej przebudzi się postać. Zabijanie postaci, bo graczowi jest nie po drodze, bo nie jest tam gdzie chciał by była i nie może też tam dojść "z buta", to czysta ingerencja OOC w IC i moim skromnym zdaniem powinno być karane czasową blokadą tworzenia postaci. Strach pomyśleć jak wyglądałaby codzienność w C, gdyby sloty nie blokowały się, jeżeli postać padnie poniżej pewnego wieku. Ten system również istniej NIE bez powodu.
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby psychowico » Tue Jan 26, 2016 6:10 pm

Raynus wrote:
CzterySilnia wrote:Nikt nie ma tego "w dupie" jak nam to ładnie określiłeś. Jeżeli nie otrzymałeś odpowiedzi, może zrobiłeś coś nie tak lub po prostu przypadkiem Twoje zgłoszenie się zgubiło. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ponownie wysłał prośbę o usunięcie postaci.


Miałem kiedyś podobny przypadek, ktoś z PD mi wtedy odpisał (nie pamiętam kto, dawno temu), że PD się takimi rzeczami nie zajmuje.
W ogóle jest gdzieś jakiś regulamin, jakakolwiek informacja, że PD ma prawo coś takiego zrobić dla nas? Czy to tylko takie gadanie na forum, bo akurat macie taką techniczną możliwość?
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
Porno Grubas
Posts: 32
Joined: Wed Nov 19, 2014 7:26 pm
Location: Gliwice

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Porno Grubas » Tue Jan 26, 2016 9:27 pm

Najlepszym sposobem na pozbycie się kilku postaci jest wysyłanie obraźliwych wiadomości do PD.
Resultados historicos!
Telefon
Posts: 205
Joined: Tue Aug 11, 2015 6:06 pm
Location: tu
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Telefon » Tue Jan 26, 2016 10:38 pm

Porno Grubas wrote:Najlepszym sposobem na pozbycie się kilku postaci jest wysyłanie obraźliwych wiadomości do PD.


Wiesz to z własnego doświadczenia? Jakie obraźliwe sformułowania są najskuteczniejsze?
"[...] I tylko fotel MG stoi boleśnie pusty..."
"Weźmiecie go i wyhodujecie sobie drugiego Raynusa."
"żartuję, nie ma w Cantr trudnych misji, nic się nie chce i nic się nie da"
User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Raynus » Tue Jan 26, 2016 11:14 pm

psychowico wrote:Miałem kiedyś podobny przypadek, ktoś z PD mi wtedy odpisał (nie pamiętam kto, dawno temu), że PD się takimi rzeczami nie zajmuje.
W ogóle jest gdzieś jakiś regulamin, jakakolwiek informacja, że PD ma prawo coś takiego zrobić dla nas? Czy to tylko takie gadanie na forum, bo akurat macie taką techniczną możliwość?

Było to wspomniane w newsie i również będzie w newsach na forum, aczkolwiek faktem jest, że powinno zostać to gdzieś zamieszczone i być widoczne. Owszem, prośba o uśmiercenie może zostać wysłana, jednak musi zostać podany powód, postacie nie mogą brać aktualnie udziału w żadnym kluczowym wydarzeniu, ani ich śmierć nie może zostać odegrana.

Co do wysyłania do nas obraźliwych wiadomości, pozwolę sobie nie skomentować.
User avatar
andrzejek
Posts: 224
Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby andrzejek » Wed Jan 27, 2016 1:05 am

Żal.
Zawsze jest powód. Na przykład mi się ludek obudził na zadupiu, gdzie jeszcze zarządca jest niedobry. To on teraz zagłodzi się, bo jest mu źle.

Ale zawsze mówię - że podstawą jest, żeby postać miała nóż, bo wtedy jak cię zarządca zamknie za nieposłuszeństwo, to postać może się zabić.

Tak swoją drogą widzę coraz więcej żali, że ludzie nie chcą z niektórymi odgrywać :P
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby gala » Wed Jan 27, 2016 1:40 am

Z Tobą nikt nie chce.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest