Ok, dosc offtopu
Tutaj ujawniamy swoje postacie
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
Regis
- Posts: 185
- Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
- Contact:
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
- CzerwonyMag
- Posts: 508
- Joined: Sun Jan 29, 2006 6:33 pm
- Location: Kraków/Cracow
Ujawniam, bo po krzyżyku już jestem (4 dni też minęły swoją drogą):
Garreth Alvine - mieszkaniec Portu Rzemiosł, żeglarz na Wiecznym Łowcy, mąż (?) Orijaene Mox z Portu Rzemiosł
Joachim Quintus aka "Franek Igawa" - były zarządca osady Celestar, później zwariował i zabił przyjaciela, doznał rozszczepienia osobowości.
Szary Wilk - druid, Bojving, tradycjonalista. Jego odgrywanie to była czysta przyjemność.
Mesmero z Błotnej Plaży - zarządca osady, mało RP bo czasu brakło, ale rządy chyba udane.
Jeden angol i tak Wam nieznany...
Nie opisuję tych postaci. Wyznaję zasadę, że jeżeli zasłużyły na jakies epitafium na forum to prędzej czy później ktoś (na pewno nie ja) o nich napisze w dziale "Odeszli", a jeżeli nie to po prostu nie warte są omawiania.
Prosiłbym wszystkich, którzy są na forum, a znali te postaci, by się do mnie odezwały. Odkryjmy karty
Przede wszystkim gracz Ori z Portu Rzemiosł...
Garreth Alvine - mieszkaniec Portu Rzemiosł, żeglarz na Wiecznym Łowcy, mąż (?) Orijaene Mox z Portu Rzemiosł
Joachim Quintus aka "Franek Igawa" - były zarządca osady Celestar, później zwariował i zabił przyjaciela, doznał rozszczepienia osobowości.
Szary Wilk - druid, Bojving, tradycjonalista. Jego odgrywanie to była czysta przyjemność.
Mesmero z Błotnej Plaży - zarządca osady, mało RP bo czasu brakło, ale rządy chyba udane.
Jeden angol i tak Wam nieznany...
Nie opisuję tych postaci. Wyznaję zasadę, że jeżeli zasłużyły na jakies epitafium na forum to prędzej czy później ktoś (na pewno nie ja) o nich napisze w dziale "Odeszli", a jeżeli nie to po prostu nie warte są omawiania.
Prosiłbym wszystkich, którzy są na forum, a znali te postaci, by się do mnie odezwały. Odkryjmy karty
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
CzerwonyMag wrote:Garreth Alvine - mieszkaniec Portu Rzemiosł, żeglarz na Wiecznym Łowcy, mąż (?) Orijaene Mox z Portu Rzemiosł
Co to ma być za znak zapytania?! Moja postać była na ślubie! A na rozwodzie nie. I Orijaene nie pochodzi z Portu tylko ze Wschodnich Wzgórz!
Swoją drogą - jedną z największych zagadek cantryjskich jest dla mnie to, jak ta bidulka wytrzymała z Garrethem tyle czasu
http://www.bookcrossing.com/
- Ula
- Posts: 1042
- Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
-
Milo
- Posts: 736
- Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm
- Miaua
- Posts: 616
- Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
- Location: Gdynia
- Contact:
-
Milo
- Posts: 736
- Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
Leming wrote:CzerwonyMag wrote:Garreth Alvine - mieszkaniec Portu Rzemiosł, żeglarz na Wiecznym Łowcy, mąż (?) Orijaene Mox z Portu Rzemiosł
Co to ma być za znak zapytania?! Moja postać była na ślubie! A na rozwodzie nie. I Orijaene nie pochodzi z Portu tylko ze Wschodnich Wzgórz!
Swoją drogą - jedną z największych zagadek cantryjskich jest dla mnie to, jak ta bidulka wytrzymała z Garrethem tyle czasu
A jedna moja postać tak jej próbowała kiedyś obrzydzić!
- Sayuri
- Posts: 224
- Joined: Fri Mar 30, 2007 3:36 pm
- Location: czarny domek
Magu
EDIT:
Musiałam ochłonąć
Miłość, moi drodzy, miłość..
EDIT:
Musiałam ochłonąć
Leming wrote:Swoją drogą - jedną z największych zagadek cantryjskich jest dla mnie to, jak ta bidulka wytrzymała z Garrethem tyle czasu
Miłość, moi drodzy, miłość..
Last edited by Sayuri on Fri Oct 12, 2007 4:03 pm, edited 1 time in total.
- CMR
- Posts: 76
- Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm
-
Eresan
- Posts: 665
- Joined: Wed Dec 20, 2006 6:31 pm
Sierotki, to pozostały w BP po odejściu Mesmero. *kręci się chwilę w fotelu* Aż bym mu chętnie kopa sprzedał!
Eh... staram się i staram i jakoś trudno mi sobie wyobrazić NZK bez Mesa...
A Szarego Wilka niewiele znałem ale był także świetny gość... Szkoda że Bojvingowie muszą sobie teraz radzić bez swojego "druida"
PS. Magu, ty lepiej nie przyjeżdżaj do Wawy, bo jak cię spotkam...
Pozdrawiam.
Eh... staram się i staram i jakoś trudno mi sobie wyobrazić NZK bez Mesa...
A Szarego Wilka niewiele znałem ale był także świetny gość... Szkoda że Bojvingowie muszą sobie teraz radzić bez swojego "druida"
PS. Magu, ty lepiej nie przyjeżdżaj do Wawy, bo jak cię spotkam...
Pozdrawiam.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest

Czlonek Federacji RP - odgrywaj z nami"



