Milosc w Cantr = zdrada?

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Postby Laura_ » Wed Oct 25, 2006 7:57 am

ja na pewno
User avatar
Agent 0007
Posts: 1042
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Wed Oct 25, 2006 8:09 am

Mattan wrote:
Mapokl wrote:Tak na marginesie to ci co na panów G i LPR tak jadą jakos wydaja mi się w swoich wypowiedziach trochę chamscy i prostaccy. Wiadomo teraz, że jak obśmiejesz giertycha to jesteś nie wiadomo co więc grajmy chama i badźmy trendy. Wstyd.
:oops:

Nie najeżdzam w zwiazku z moda. Po prostu nie mam tolerancji dla glupoty i staram sie ja eliminowac. Czy to przypadek, ze wsrod ludzi z wyzszym wyksztalceniem zdecydowana wiekszosc glosowala przeciw PiS, a o LPR nie wspominajac?? Chyba wiesz, ze wsrod studentow, czy wykladowcow uniwersyteckich nie ma prawie w ogole zwolennikow LPR... pomijam prof. M. G. ;)

Ale ja nie wychodze na ulice z pala, czy bejzbolem by demonstrowac moja nienawisc. Staram sie argumentowac na poziomie rozmowy. Po prostu nie moge zrozumiec jak mozna mowic, ze "najezdzanie na G jest teraz modne"?? Przeciez to zupelnie nie chodzi o to, czy to modna czy nie. Takie jest moje o nich zdanie i je po prostu wyrazam uwazajac ich za ludzi zupelnie nieodpowiednich do funkcji jakie pelnia, lub chca pelnic w spoleczenstwie.
Edit: A na temat. Zgadzam sie z tym, ze to tylko postac i postac. Poza tym mozna przez dluuugi czas odgrywac milosc z postacia kobieca gdy kieruje nia facet i nie wiedziec o tym. ;) A nawet jak sie wie to co to zmienia? Ja przez dlugi czas moja postacia kobieca odgrywalem romans z postacia faceta, o ktorym wiedzialem, ze gra go facet ;) No i co z tego? To byly postacie, a nie ja i on. Kobieta i mezczyzna. Cantryjczycy. Czy chcesz powiedziec, ze to swiadczy o moim ukrytym homoseksualizmie, czy o tym, ze po prostu potrafie nadac calkiem odrebny charakter mojej postaci, ktora jest OSOBA, a nie tylko postacia bedaca literkami na ekranie i ma wlasne pragnienia.
Last edited by Agent 0007 on Wed Oct 25, 2006 8:18 am, edited 1 time in total.
kemesO
Posts: 203
Joined: Mon Apr 24, 2006 10:31 am

Postby kemesO » Wed Oct 25, 2006 8:13 am

a niby w jaki sposób mam się dowiedzieć, że kobietę gra facet?
to jest łamanie NZ...
a zresztą to nie ja "kręcę" z tą postacią, tylko moja postać

nie mam żadnej postaci kobiecej, bo po prostu nie znam się na tym i nie potrafiłbym jej odgrywać...ot co
nie wiem, co chciałaś mi udowodnić w ten sposób :?:

faceci lubią zdobywać (nawet wirtualnie)
kobiety lubią być zdobywane (nawet wirtualnie)

czy to znaczy, że poszlibyśmy do łóżka z każdym, z którym flirtujemy?
z pewnością nie...
bo ważne jest wyczucie granicy (w realnym świecie)
w virtualu te granice nie obowiązują

ludziom po prostu w głowie się nie mieści przestawianie się na sposób myślenia, że flirtują z żywą osobą, a nie z literkami :wink:

Wasze myślenie wydaje mi się nieracjonalne

a co do Waszego przykładu...
np wczoraj dałem mojej dziewczynie na gg linka ze śmiesznym filmem porno (kilkanaście sekund)
według Waszego myślenia powinna się obrazić i mnie zwyzywać
no więc dlaczego śmiała się razem ze mną :?:
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Wed Oct 25, 2006 8:19 am

hehe, skoro byl smieszny to sie smiala :D ale jakbys podeslal jej jakis normalny, niezly film porno, to mogla by pomyslec ze to w celach edukacyjnych i sie obrazic :wink: "co ci sie nie podoba? chcesz tak jak oni? to se znajdz taka kur*e jak ona" :twisted:
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Postby Laura_ » Wed Oct 25, 2006 8:24 am

"ludziom po prostu w głowie się nie mieści przestawianie się na sposób myślenia, że flirtują z żywą osobą, a nie z literkami" to nie jest przypadkowy zlepek znakow graficznych - za nimi stoi zywa, myslaca i czujaca istota. w swoje postacie na cantr przelewasz przynajmniej czesc siebie, inaczej z powodzeniem odgrywalbys kobiece postaci, przeciez twoje postaci nie sa toba, prawda? no i trzecia kwestia - zebym czula sie zdradzona, moj mezczyzna nie musi isc do lozka z inna kobieta, w zupelnosci wystarczylby mi fakt, ze mysli i marzy o innej, o seksie wirtualnym juz nie wspomne. ty masz inaczej? ciezko mi w to uwierzyc..
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Wed Oct 25, 2006 8:27 am

wiecie, nie bardzo rozumiem w czym rzecz.
jezeli zwiazki waszych postaci w jakis sposob przekladaja sie na was, jezeli macie problem z odzieleniem zycia wymyslonego od prawdziwego lub wasz partner tego nie akceptuje to czas skupic sie na zbieraniu marchewek albo nacisnac krzyzyk. w ciezszych przypadkach doradzam nawet pozbycie sie komputera.

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
kemesO
Posts: 203
Joined: Mon Apr 24, 2006 10:31 am

Postby kemesO » Wed Oct 25, 2006 8:35 am

"zebym czula sie zdradzona, moj mezczyzna nie musi isc do lozka z inna kobieta, w zupelnosci wystarczylby mi fakt, ze mysli i marzy o innej, o seksie wirtualnym juz nie wspomne. ty masz inaczej? ciezko mi w to uwierzyc.."

to uwierz
takie rzeczy jak granie w Cantr, wirtualne podrywy itp robię w wolnym czasie, często z nudów
widzisz w tym problem :?:
przyznaję się do tego otwarcie, bo to nie jest nic złego

aha i rzeczywiście jeśli będąc z kimś w związku myśli się i marzy o osobie z gg, czatu, a tym bardziej z Cantr :D , to naprawdę jest coś z tą osobą nie w porządku

w moim przypadku jest to tak jak z resetem
kiedy wyłączam kompa myśli związane z tym wszystkim, do czego go używałem, automatycznie się ulatniają

potrafię to oddzielić

oraz...
j/bast
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Wed Oct 25, 2006 8:36 am

Laura_ wrote:"ludziom po prostu w głowie się nie mieści przestawianie się na sposób myślenia, że flirtują z żywą osobą, a nie z literkami" to nie jest przypadkowy zlepek znakow graficznych - za nimi stoi zywa, myslaca i czujaca istota. w swoje postacie na cantr przelewasz przynajmniej czesc siebie, inaczej z powodzeniem odgrywalbys kobiece postaci, przeciez twoje postaci nie sa toba, prawda? no i trzecia kwestia - zebym czula sie zdradzona, moj mezczyzna nie musi isc do lozka z inna kobieta, w zupelnosci wystarczylby mi fakt, ze mysli i marzy o innej, o seksie wirtualnym juz nie wspomne. ty masz inaczej? ciezko mi w to uwierzyc..


tak Lauro, ja mam inaczej. bo wiem ze moj facet nie spadl z ksiezyca. wiem ze spotyka sie z ludzmi, wiem ze na ulicy mija (o zgrozo!) kobiety ktore mu sie podobaja. wiem ze pewnie na widok niejednej pomysli sobie "z lozka bym nie wygonil", wiem ze na imprezie czasem z jakas flirtuje. wiem to wszytko i jednak nie mam poczucia ze mnie zdradza. co wiecej nie podejrzewam go ze idac na piwo z kolegami spotyka sie z tabunem kochanek. moze nienormalna jestem :roll:
i wiesz co, twoj chlopak tez tak ma, choc moze sie w zyciu do tego nie przyznac ;)

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
kemesO
Posts: 203
Joined: Mon Apr 24, 2006 10:31 am

Postby kemesO » Wed Oct 25, 2006 8:52 am

zresztą...
i tak nie da rady upilnować na siłę drugiej osoby
przywiążecie ją do siebie?
zabronicie wychodzić? spotykać się z ludźmi? itp? itd?
nierzadko właśnie taka chora zazdrość i próba "zamknięcia" przed kimś świata działają w stronę przeciwną, niż zamierzona
mówiąc krótko
partner szuka innej osoby
może nie po to, żeby z nią być, ale
żeby się uwolnić od "chorego związku"
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Wed Oct 25, 2006 9:02 am

temat byl : "Milosc w Cantr = Zdrada" , i ja uwazam ze to prawda, ale oczywiscie najpierw trzeba miec kogo zdradzac :wink: wiec jezeli macie kogo zdradzac, to lepiej nie wiazcie sie w cantr w zadne sercowe sprawy, bo ta druga osoba moze to odebrac dosyc powaznie jak sie dowie :) a wogole to w cantr mozna grac na rozne sposoby, zupelnie nie rozumiem czemu to wlasnie milosc wszystkich tak w cantr kreci :?
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Wed Oct 25, 2006 9:17 am

Artur wrote:temat byl : "Milosc w Cantr = Zdrada" , i ja uwazam ze to prawda, ale oczywiscie najpierw trzeba miec kogo zdradzac :wink: wiec jezeli macie kogo zdradzac, to lepiej nie wiazcie sie w cantr w zadne sercowe sprawy, bo ta druga osoba moze to odebrac dosyc powaznie jak sie dowie :) a wogole to w cantr mozna grac na rozne sposoby, zupelnie nie rozumiem czemu to wlasnie milosc wszystkich tak w cantr kreci :?


Arturze "drugie osoby" sa naprawde rozne. jak ktos ma watpliwosci to niech ze swoja porozmawia na ten temat. nie mam zamiaru odbierac moim postaciom czesci zycia dlatego ze akurat ja prywatnie kogos mam. nie wiem czemu sie uwziale uogolniac. milosc w cantr nie musi rownac sie zdradzie choc moze jezeli ktos nie potrafi zachowac zdrowego rozsadku.

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Wed Oct 25, 2006 9:18 am

...
Last edited by tehanu on Wed Oct 25, 2006 11:23 am, edited 1 time in total.
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Wed Oct 25, 2006 9:22 am

tehanu wrote:po pierwsze to nie JA jestem zakochana tylko moja postać,


uwielbiam takie tlumaczenie :twisted: to tak jakbym powiedzial ze to nie ja jestem zly tylko moja postac :twisted: a na powazne, to nie bierzcie tak wszystkiego do siebie :P to tylko moje zdanie, jak macie inne to ok, kazdy ma prawo do wlasnego :P wyrazilem swoja opinie , o co byla prosba na poczatku, ale nikomu nic nie narzucam przeciez :wink: chociaz w sumie narkoman mowi ze narkotyki to nic zlego, pijak ze alkochol to nic zlego a cantrocholik powie ze cantr jest nieszkodliwe :twisted: zapytajcie o to na jakims innym forum, niezwiazanym z gra, zobaczycie ze odpowiedzi pokryja sie z moja :P
User avatar
bast
Posts: 342
Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm

Postby bast » Wed Oct 25, 2006 9:29 am

na szczescie srednio mnie obchodzą czyjekolwiek opinie o tym co robie, nie musze sie rozpytywac po forach na ten temat. bardziej mnie zdanie mojej drugiej polowy interesuje ;)

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Postby Laura_ » Wed Oct 25, 2006 9:31 am

artur, obie panie pisaly w dziale o uzaleznieniach :lol: i to o wspolnych wieczorach w lozku z malzem i lap topem :lol:
agencie, a uprawiales seks w grze z postacia prowadzona przez gracza - mezczyzne? czy tez postawiles na milosc platoniczna? :roll:
Last edited by Laura_ on Wed Oct 25, 2006 9:37 am, edited 1 time in total.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest