Grupa wsparcia - pomoc dla uzaleznionych

[Milo]

Bo większość to trolle czy inne gnomy którym zależy tylko na wytopie większej ilości czegośtam Nie myśl o zachęcaniu Miaua, walka z wiatrakami

[Miaua]

Tylko ze ja wiem, ze wiele z nich zbiera po cichu marchewke tylko dlatego, ze dookoła wszyscy milcza i zbieraja marchewke. I wiem, ze nawet tylko jedna zywa postac moze ozywic pol miasta. Ale na dluzsza mete to męczące, jesli sie jest samemu.

[Gin]

*gin patrzy z podziwem na Miaua*

a ja myślałem, że ty tylko spamer jesteś



*gin spogląda krzywo na Milo*

a G* spi i spi...

[Miaua]

*gin patrzy z podziwem na Miaua* a ja myślałem, że ty tylko spamer jesteś

*oblewa Gina tonikiem i kiwa koncowka kociego ogona*

[Elf]

Tylko ze ja wiem, ze wiele z nich zbiera po cichu marchewke tylko dlatego, ze dookoła wszyscy milcza i zbieraja marchewke. I wiem, ze nawet tylko jedna zywa postac moze ozywic pol miasta. Ale na dluzsza mete to męczące, jesli sie jest samemu.

Mów mi jeszcze. Patrzeć nie mogłam na miejsca, które, autentycznie kochałam i które były dla mnie sensem tej gry- a później takie wymarłe,smutne,beznadziejne (z kamiennymi znakami o zmarłych,albo ich ciałami w grobowcach :/ bardzo dużo, niestety, krzyżyków...) Też się tak miotałam, ale jak zauważyłaś 'na dłuższą metę to męczące,jeśli sie jest samemu' ja tam zwariować do reszty nie chcę.

[suchy]

Bla, bla, bla...
Ależ marudzicie :p

[Miaua]

Mów mi jeszcze. Patrzeć nie mogłam na miejsca, które, autentycznie kochałam i które były dla mnie sensem tej gry- a później takie wymarłe,smutne,beznadziejne (z kamiennymi znakami o zmarłych,albo ich ciałami w grobowcach :/ bardzo dużo, niestety, krzyżyków...) Też się tak miotałam, ale jak zauważyłaś 'na dłuższą metę to męczące,jeśli sie jest samemu' ja tam zwariować do reszty nie chcę.

Ja juz bardziej zwariowac nie moge

[Elf]

*łypie na Suchego* nie mów,że tego nie widzisz,bo nie uwierzę. Albo ja mam szczęście do takich miejsc..mmm.. no,dobra,może nie wszędzie jest tak. Są miejsca, gdzie mieszkają 4 osoby,ale jest cholernie miło ale to nieliczne wyjątki.

[Ula]

mmm.. no,dobra,może nie wszędzie jest tak. Są miejsca, gdzie mieszkają 4 osoby,ale jest cholernie miło ale to nieliczne wyjątki.

Są. I nawet tam dokarmiają.

A tak w ogóle... właśnie upływa mnie i mojej najstarszej postaci 600. dzień w Cantr. To tyle na temat uzależnienia.

[Elf]

*spogląda zdziwiona na Ulę i uśmiecha się znacząco* ha...



A ja przegapiłam drugą rocznicę:

Email od: "Cantr Accounts" <accounts>
Topic: Welcome to Cantr II
Data: 16 października 2005 22:06

[Khe]

ja takiego maila mam z 9 lipca 2005 Nastepnego dnia (1222 w grze) stworzylem moje pierwsze dwie postacie. Od tamtego momentu minelo 846 dni... ale sie tym nie chwale ( ), bo idzie spotkac duzo starsze postacie.

...*gryzie sie w jezyk*

[Elf]

Khe,dla mnie 2 lata to na prawdę dłuuuuuugo kawał czasu. Ale wszystko ma swój koniec,prawda?

[matt_]

*zastanawia się czy to prawda,że od Cantra można się uzależnić, bo sam póki co po roku jest tylko trochę znudzony..*

[Zamia]

Zdecydowanie jestem uzależniona!
I nie mam zamiaru się z tego leczyć

[Gin]

*gin tuli zamia*