ST.George wrote:Jedna z mioch postaci (gralem juz wtedy dobre pół roku), tuż po urodzeniu zwinęła 7 kilogramów zelaza z Cechowic i udało jej się uciec.
Potem uciekła na drugą stronę wyspy, ukradła statek razem z właścicielem (), po czym zginąła okrutnie zaszlachtowana w Dervapolis (myślę, że zadziałały tu okrutne, nadprzyrodzone siły OOC :/ ).
Generalnie, bardzo udana postać
Pierwsza moja postać (moja ulubiona) odrazu przedstawiła się i zapytała czy może się do czegoś przydać. Po pięciu minutach dostała pracę i sprecyzowała swoje plany na przyszłość i pieczołowicie je realizowała. Teraz jest mocno zmęczona pracą i marzy o długim urlopie.
Chyba wiem kto i jak i co

OOC: Hej xxx zostal porwany z lodziom, musimy cos zrobic uwolnic. nie mozemy itd.

To jest po prosto wredne. Ale juz nic nie chcialem mowic