wydzielone / O rewolucji i innych takich
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Aravat
- Posts: 415
- Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
- Location: Ennis, Ireland
A ja mam taką teorię, że po prostu niektórzy gracze chcieli się wyżyć, pobabrać we krwi i tyle. Wymyślili głupie hasła, które niby miały usprawiedliwiać ich mordy. Z góry musieli liczyć się z przegraną ale czego to nie robi się dla rozrywki i dla sławy. No bo teraz przecież o nich się mówi dużo. Wielu morderców w RL zabija po to tylko żeby przeczytać jakąś notkę na pierwszej stronie brukowca.
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
A ja ma pytanie do "antyrewolucjonistów": co was do diabła boli? że straciliście "wypasione" postacie? co to za problem wykreować nową elitę?
Nawet jeżeli rewolucja byłaby skazana na porażkę, to co z tego? To jest tylko gra. Czy tu chodzi o "budowanie kilak lat elity"? Bo według mnei o ciekawą grę. Wojna i rewolucja jest ciekawa. A to wasze gadanie "och, jaka to szkoda że zabili mi super postać" tylko zachęca do kolejnych jatek.
czy ty nie mylisz reala z grą...? i tak, zapewne zrobili to dla zabawy i rozrywki. Ba, cały Cantr służy do zabawy i rozrywki. I wszystko co w nim się robi służy zabawie i rozrywce. I tak, niekiedy w grach zabija się inne postacie dla zabawy i rozrywki (pamiętacie tą serie morderstw na D*? no, to była moja robota;-)).
Nawet jeżeli rewolucja byłaby skazana na porażkę, to co z tego? To jest tylko gra. Czy tu chodzi o "budowanie kilak lat elity"? Bo według mnei o ciekawą grę. Wojna i rewolucja jest ciekawa. A to wasze gadanie "och, jaka to szkoda że zabili mi super postać" tylko zachęca do kolejnych jatek.
Aravat wrote:Z góry musieli liczyć się z przegraną ale czego to nie robi się dla rozrywki i dla sławy. No bo teraz przecież o nich się mówi dużo. Wielu morderców w RL zabija po to tylko żeby przeczytać jakąś notkę na pierwszej stronie brukowca.
czy ty nie mylisz reala z grą...? i tak, zapewne zrobili to dla zabawy i rozrywki. Ba, cały Cantr służy do zabawy i rozrywki. I wszystko co w nim się robi służy zabawie i rozrywce. I tak, niekiedy w grach zabija się inne postacie dla zabawy i rozrywki (pamiętacie tą serie morderstw na D*? no, to była moja robota;-)).
Last edited by pikolo on Sat Jul 25, 2009 3:53 pm, edited 1 time in total.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
- Aravat
- Posts: 415
- Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
- Location: Ennis, Ireland
pikolo wrote:A ja ma pytanie do "antyrewolucjonistów": co was do diabła boli? że straciliście "wypasione" postacie? co to za problem wykreować nową elitę?
Nawet jeżeli rewolucja byłaby skazana na porażkę, to co z tego? To jest tylko gra. Czy tu chodzi o "budowanie kilak lat elity"? Bo według mnie o ciekawą grę. Wojna i rewolucja jest ciekawa. A to wasze gadanie "och, jaka to szkoda że zabili mi super postać" tylko zachęca do kolejnych jatek.
Wiesz co? Ja nie mam żadnych wypasionych jak to mówisz postaci ani nikt z moich nie zginął. Jednak twierdzę i nikt z "rewolucyjnych" propagatorów mnie tutaj od tego nie odwiedzie, że cała ta akcja nie miała na celu stworzenia żadnej fabuły. Cała akcja nie miała żadnych szans powodzenia. Nie wierzę w żadne bujdy o budowaniu nowego lepszego świata bo taki by nie powstał. A nawet jeśli jakimś cudem Republika by się uchowała to niczym by się nie różniła od królestwa poza nazwą. Dalej byliby wyzyskiwacze i wyzyskiwani jak to nazywacie. W tym wszystkim chodziło o rzeź samą w sobie a nie próba zbudowania czegoś nowego. To co napisałem wcale nie oznacza, że ja mam same "święte postaci" Nie...ale jeśli już coś tworzę to próbuję zrobić to z głową. Wasz wybryk był po prostu żałosną groteską....
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Jednak twierdzę i niktz "rewolucyjnych" propagatorów mnie tutaj od tego nie odwiedzie, że cała ta akcja nie miała na celu stworzenia żadnej fabuły.
całkiem sporo "fabuły powstało". Na coś się wreszcie przydali ci wszyscy dyplomaci, ambasadorzy i reszta tałałajstwa. Zapoczątkowało to masę dyskusji na całej wyspie o sens i postawę wobec Vlotryan. To wielokrotnie więcej niż te całe "tworzenie fabuły" przez elytę.
Cała akcja nie mia zadnych szans powodzenia.
niby czemu nie?
A nawet jeśli jakimś cudem Republika by się uchowała to niczym by się nie różniła od królestwa poza nazwą. Dalej byliby wyzyskiwacze i wyzyskiwani jak to nazywacie. W tym wszystkim chodziło o rzeź
nawet jeśli, to co? i nigdy żadna rewolucja nie zmieniła nic poza panami.
proponuję, by te wszystkie dociekania dotyczące rewolucji przebiegały w GRZE!!!
Last edited by pikolo on Sat Jul 25, 2009 4:09 pm, edited 1 time in total.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
Aravat wrote:W tym wszystkim chodziło o rzeź samą w sobie
Ejże, nie uogólniaj, mojej postaci chodziło o władzę i żelazo

Swoją drogą nie widzę nic złego w postaciach-psychopatach mających ochotę na małą rzeź. Cantr to symulator rzeczywistości - a w rzeczywistości zdarzają się małe rzezie, czystki polityczne, etniczne, etc. Ważne jest tylko to, żeby wszystko było zgodne z NZ, a pod tym względem nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia.
- Aravat
- Posts: 415
- Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
- Location: Ennis, Ireland
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Hmm... W sumie pikolo gada w sposób podobny, w jaki ja myślę. Podejrzewam że całe te utarczki nie są z powodu potencjalnie kiepskiego podłoża fabularnego, potencjalnie braku perspektyw, czy potencjalnie czegoś-tam. Podejrzewam i zaznaczam - nie mam pewności, jako osoba, powiedzmy, postronna - że kluczem jest tu najprostsze wytłumaczenie "wybili nam wypasione postacie". Ktoś rządzi jakimś folwarkiem, a tu przychodzi taka niedobra Jesha z rosnącą rebelią i go zabija.
Ojej...
Co do przebiegu samej rewolucji, cóż. Oglądałem. Chciano fajnie, wyszło jak zawsze. ;]
Ojej...
Co do przebiegu samej rewolucji, cóż. Oglądałem. Chciano fajnie, wyszło jak zawsze. ;]
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
-
- Posts: 33
- Joined: Fri Aug 04, 2006 7:32 pm
- Location: Wrocław/Poland
- Contact:
- Aravat
- Posts: 415
- Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
- Location: Ennis, Ireland
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
Avx wrote:Swoją drogą nie widzę nic złego w postaciach-psychopatach mających ochotę na małą rzeź.
Bo co? Bo mamy topory i miecze? Bo mechanizmy gry na masowe mordy zezwalaja? Te same mechanizmy zezwalaja na zasmiecanie gry tysiacem notatek albo bezsensownych projektow. Ale, ze wolno, to czy to znaczy, ze to ma sens? Czy takie dzialania sa moralne? Czy takiego Cantra chca wszyscy?
Ktos w sposob chamski, bezczelny i prostacki zniszczyl gre i na jakis czas powaznie nastroj wielu graczom. Dla mnie dzieciak od "pani prezydent" jest i pozostanie świnią. I nie tylko ze wzgledu na zastosowany styl. Mi w takie cos grac sie odechcialo.
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
To dołącz do krzyżowców, na bogów. Nikt ciebie na siłę do gry nie zmusza.
Moja jedna postać panicznie boi się piratów i rozbójników. Inna już zainteresowała się, jak czterem ludziom udało się wybić elitę mieszkańców Vlotryan w tak krótkim czasie, żeby być może wykorzystać to doświadczenie do własnych zbrodni.
I to jest właśnie kur*a piękne w Cantrze.
Czy takiego Cantra chca wszyscy?
Moja jedna postać panicznie boi się piratów i rozbójników. Inna już zainteresowała się, jak czterem ludziom udało się wybić elitę mieszkańców Vlotryan w tak krótkim czasie, żeby być może wykorzystać to doświadczenie do własnych zbrodni.
I to jest właśnie kur*a piękne w Cantrze.
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
- Miaua
- Posts: 616
- Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
- Location: Gdynia
- Contact:
Mars wrote:Ktos w sposob chamski, bezczelny i prostacki zniszczyl gre i na jakis czas powaznie nastroj wielu graczom. Dla mnie dzieciak od "pani prezydent" jest i pozostanie świnią. I nie tylko ze wzgledu na zastosowany styl. Mi w takie cos grac sie odechcialo.
Zniszczył coś bo mógł.

Kit z tym, że to było coś dobrego, unikatowego. Kogo to obchodzi?
Kamienny znak: I'm the Devil, I love metal!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest